Sessya 102.
Dnia 12 Maia
Za przybyciem JKMci do Senatu zabrał Głos JP. Marszałek Seymowy w te Słowa:\Milszym/Pierwszym zdaie się zatrudnieniem etc.
Litt:
Mowił potym JP. Węzyk Rudzki Podlaski.
Litt:
Czytał JP. Sekretarz na dniu wczorayszym ustanowione Prawo a po nim Dodatek JP. Podlaskiego.
Na ktory okrzykneła Jzba, nie ma zgody, a JP. Szymanowski Sochaczewski, rzekł, zdaie się, ze iak Prawo napisało, aby 10. tylko korcy wysiewaiący był uwolniony od Podatku, tak spodziewac się trzeba, ze kto więcey wisiewa, Kommissarz sam domysli się zapisac go do opłaty 10go Grosza.
JP. Marszałek Seym. oswiadczył, Juz Prawo zaszłe w tey materyi, i zdaie się ze dokładnie Kwestya JPa Podlaskiego iest obiasniona, a zatym rozumiem ze dodatku tego brac do Decyzyi bez woli Pch Stanow nie mogę, więc pozwolic raczy na kontynuacyą zagaionego Projektu.
Zabrał Głos JP. Jezierski Kaszt: Lukowski w te słowa
Litt:
Domawiał się powtornie JP. Podlaski za swoim dodatkiem, na co JP. Jnflantski odpowiedział Nie ma mieysca ten dodatek, skoro iedność nie zachodzi bo iuż Prawo wczoray zapadło dla Kommissyi w tym mieyscu nie potrzeba obiasnienia, bo podług Prawa winni sobie postąpić.
JP. Rudzki Podlaski rzekł Nie rozumiem abym co przeciwko Prawu wnosił. Pozwolą mi P. Stany przypomniec ze nad układem iednego Projektu o Kommissyi Woyskowey dwa Tygodnie pracowalismy y czynione były do niego dodatki za coz teraz wiązać sobie mamy ręce, ale gdy iednomyslność na moy wniosek nie zachodzi proszę o turnum.
Mowił JP. Marszałek Seym. Lubo JP. Podlaski [s. 99v] doprasza się o dodatek do Prawa na dniu wczorayszym ustanowionego, a gdy widzi oppozycye prosi o turnum, Przeciez y w tym usłuzyc mu nie mogę, gdy nie słyszę iednomyslnosci, bo Powaga Prawa raz ustanowionego nie dozwala chyba za iednomyslnoscią turnowac się.
Odpowiedział na to JP. Rudzki Podlaski Gdyby to był dodatek do Prawa, nie sprzeciwiałbym się woli Pch Stanow, bo Swiętosci raz ustanowionego Wyroku ulegałbym, ale ze to iest dodatek do Punktu Projektu dzis przeczytanego wiec proszę o decyzyą.
Przymowił się JP. Stroynowski Wołyn. Czuiąc Sprawiedliwość Dodatku JW. Podlaskiego, mowiłem za nim, gdy był czas, dzis zas gdy iuż zapadłemu sprzeciwia się Prawu, mowic za nim nie mogę. Nie tylko powaga Prawa wiąze mi Usta ale nawet gdy przekonywam się tą oczewistością, iż mysl JW. Podlaskiego lubo odmiennie obiętą iednak zostaie całkowicie w wczorayszey Ustawie, dla tego nie widzę potrzeby, co iest dokładno objasniać. Mowi JW. Podlaski, ze dodatek czyni do Punktu Projektu, nie do Prawa. Niech raczy sobie przypomnieć, ze brzmienie wczorayszego Prawa iest takie: Kto więcey nad 10. Korcy nie wysiewa, ten wolny od wnoszenia do Skarbu Offiary Zostaie, więc Wniosek nie zbity ze kto więcey nad 10 korcy wysiewa płacic powinien. Rozumiem przeto, ze tym wyiaśnieniem przekonany JW. Podlaski dodatkiem swoim nie raczy trudnić.
Odpowiedział znowu JP. Węzyk Rudzki Podlaski. Gdybym ządał odmiany Prawa, słusznie by mi to mozna zaprzeczyć, ale ia tylko chcę obiasnienia, y o to w mym przekonaniu, rozumieiąc byc dokładnym moy dodatek Promowuię go. Wiem o tym co rzekło Prawo, iż nie wysiewaiący tylko 10. korcy płacic nie powinien. A więc pytam się czyli więcey nad 10. korcem lub wy [s. 100] wysiewaiący płacic maią.
JP. Mierzeiewski Podolski rzekł Iuz Punkt wyzszy Prawa to zaiął y tak rozumiec to trzeba ze gdyby Szlachcic wysiewał Korcy 12 płacic powinien. Dodatkow przeto dla obiasnienia nie widząc potrzeby, rozumiem, że JW. Podlaski przestaiąc na tym, od wniosku swego odstąpi.
Gdy JP. Podlaski nie odstępował od Dodatku a przeciwnie Jzba zaprzeczała mu turnowanie y wnosił Propozycyą, czy może byc Turnus albo nie? Oswiadczył na to JP. Marszałek Seym. ze gdy JP. Podlaski na iasnym nie polega Prawie, y koniecznie ząda decyzyi na Swoy dodatek, ktoraby dopiero za podwoynym turnowaniem się nastąpic mogła y wiele tak mała okoliczność zabrałaby drogiego czasu, przeto upraszaiąc go, aby do niższego Punktu zatrzymac raczył dalszą Kontynuacyą Projektu zagaił.
JP. Gutakowski Orszanski na fundamencie ostrzeżenia na zeszłey Sessyi uczynionego podał względem Wojewodztwa Witebskiego Proiekt y o przeczytanie Onego dopraszał się.
Podał rownie JP. Roznowski dwa Projekta względem Wsi Mieyskich y względem Summ Duchownych.
Czytał JP. Sekretarz Proiekt pierwszy względem Wdztwa Witebskiego, drugi względem Wsi Mieyskich, trzeci względem Summ Duchownych.
JP. Marszałek Seym. Oswiadczywszy ze te Projekta idą w deliberacyą, zagaił czytanie Punktu dziewiątego.
Po przeczytaniu onego, zabrał głos JP. Chołoniewski Bracławski.
Litt:
Mowił potym Xże Jmc Czetwertynski Bracław.
Odezwał się Xze Czartoryski Lubelski Nie mowię za sobą, ale za rzeczą, bo Dobr w zastawie [s. 100v] nie mam, mowię za słusznością, iż obarczać Dziedzica Opłatą z użytku Ziemi nie mozna, gdy się wyzuł z niey, gdy Korzyść oddał Zastawnikowi. Nieszczęsliwą zawsze rozumiem bydz sytuacyą Dziedzica, bo w całey Polsce nie widzę Zastawu, ktoraby naymniey pietnastego Procentu nie czyniła, więc sprawiedliwość radzi, aby Zastawnicy opłacali.
Xze Marszałek Konfed. Litt. mowił
"Sprawiedliwość, ktora powoduie zdaniem JO. Xcia Jmci Posła Lubelskiego w ten moment, tym swietniey się okazała, gdy łączy słuszność z litością nad temi, ktorzy byli znagleni oddać Dobra w Zastawę. Czyliż bowiem mozna pociągac tego do cięzaru, kto nie uzytkuie z rzeczy, czyli ten nie ma bydz wolen od podatku kto nie ma Jntraty? Przeciwnie dotąd w Polszcze się działo, Kapitalisci choc wiele uzytkuiący nic nie udzielali Skarbowi publicznemu, gdy Dziedzice z Maiątkow wyzuci choc drobny opłacać iednak musieli podatek i ieszcze warunkami Zastawnikow ciązonemi byli. Niech mi się godzi powiedzieć, ze dotąd Prawa wszystkie pisalismy na wieczność. Dzis na Zastawnikow gdy napiszemy na Rok ieden, lub naydaley lat trzy rozciągną się; bo Zastawnicy uwolnić się w kazdym terminie expiracyi Kontraktu od cięzaru tego mogą. Krzywdziłbym przeto ludzkość y słuszność, gdybym Dziedziców obciążał, krzywdziłbym samych Kapitalistow, gdybym ich odłączał od uczucia tey słodyczy, ktorąby tylko ratuiący w potrzebie zostaiącą Oyczyznę Dziedzic Kosztował. Więc godząc z sprawiedliwoscią litość, łączę się z zdaniem JO. Xcia Jmci Posła Lubelskiego dopiero słyszanym.
Odezwał się JP. Mikorski Kaliski Mowic kaze sprawiedliwość za Dziedzicami [s. 101] aby Zastawnicy większe sobie biorący Procenta ofiarę do Skarbu dziesiątego Grosza opłacali. Ale tu trzeba uwazyć, ze nie wszyscy rowny maią Procent. Byc mogą takie Zastawy, ktore pięc od sta nie uczynią, idzie więc o oddanie Sprawiedliwości Stronie oboiey, co Załatwione bydz może tym dodatkiem, iz Zastawnik gdy się zobaczy pokrzywdzonym w Opłacie Offiary 10o Grosza ex re: ze Jntrata z Zastawy nie odpowiada Procentowi od Kapitału y zapozwie Dziedzica o wykupno, a ten go nie opłaci, wtedy od czasu terminu zapozwania Dziedzic niech będzie obligowany wnosic od Skarbu Offiarę, lub w czasie bonifikować Zastawnikowi.
Rzekł na to JP. Krasinski Podolski Materya tak delikatna, ktora zastanawia Pe Stany, nie moze bydz inaczey rezelwowana, tylko przez turnum, do czego podaię Propozycyą: czyli Podatek, 10 Grosza ma bydz opłacany przez Zastawnikow bez powrotu od Dziedzicow, czyli z powrotem?
JP. Moszynski Bracław. odezwał się
Materyą tę mam za Arcywazną, y odstąpic nie mogę od tego, abym zastawnikow miał uwalniac od podatkowania. Niech raczą P. Stany zastanowic się nad tym, iaką Dziedzice uczynili Offiarę, ratunek Oyczyzny był ich celem, był hasłem do Jednomyslności. Za coz więc Zastawnicy, ktorzy za Dziedziców zbieraią zyski, wyłączaliby się zpod tego Prawa, chyba ze dziesiątą część osobno Kapitałow swoich offiarowac będą. Ale iak to iest rzecz omylna przekonac się mozna z Podatku na Kapitalistow włożonego, ktory nie wielki, ba y owszem nayszczupleyszy dochod Skarbowi Prowincyi Litt. przyniesli Wszelki Podatek, [s. 101v] gdy powinien kazdego dotykać bez Dystynkcyi rozumiem ze y Zastawnicy czynic Offiarę z zyskow swoich powinni. Słyszane wniesienie o Zastawach, ze Jntraty piątemu Procentowi nie odpowiadaią, wiązać mnie nie może, bo w takim przypadku wszystko na iaw okaze się. Przyidą rownie Possessorowie Zastawni z Dziedzicami do Kommissyi, tam składac będą Jnwentarze Jntrat swoich y one zaprzysięgac: Jntrata dowodnie okazana ziedna dla takiego Allewiacyą, ktoremu dochod Procentowi od Summy odpowiadac nie będzie. Niech będzie wolnym nie mowię, taki Zastawnik ktory pięc ale nawet ktory siedem Procentu nie ma przeciwnie zas 10. lub więcey procentu maiący wnosić do Skarbu Offiarę dziesiątego grosza powinien.
JP. Skorkowski P. Sandomirski o turnum prosił a JP. Suchodolski Chełm. przymowił się
W dwoch przypadkach znayduię potrzebę zaciągu pieniędzy. Raz gdy kto trwoniąc Substancyą, [???] Dobra swoie aby mu dostarczało na potrzeby, tego ia nazywam Marnotrawcą. W drugim przypadku kiedy kto postępuiąc z Industryą na połowę wartości Substancyi Summę zaciąga, aby więcey zyskał na pieniądzach, to nazwac trzeba Gospodarstwem. Uzytkuią więc obie strony iak Zastawnik z Dobr tak Dziedzic z pieniędzy. Gdy takie Zastawy utwierdzone prawem prawem zostały y Zastawnicy Wspołdziedzicami uznani, rozumiem, ze połowy tylko Offiary płacic Skarbowi powinni. Nie mowię interessownie, bo nie mam Zastawy y owszem iako Dziedzic mogłbym więcey za Sobą mowić, mowię iednak za Sprawiedliwością. Powiedziałem ze Dziedzic mogąc wziętą Summą więcey zyskac, iak possyduiąc Dobra, ciągnie od niey tak Jntratę, iak zastawnik z produktow Ziemi [s. 102] a więc, ani Dziedzic do większey nad Zastawnika, ani Zastawnik nad Dziedzica pociągany opłaty bydz nie może, lecz rowno w połowie, kazdy z nich wnosić offiarę do Skarbu powinien. Ta Sprawiedliwość nalezy się Zastawnikom, aby im ulgę w podatkowaniu uczynić. Lecz trzeba tu dołozyc, ze Rzplta chcąc mieć pewny swoy dochod, nie może poszukiwać połowy opłaty na Dziedzicach częstokroc w obcych Stronach znayduiących się, niech więc wnosi całkowitą offiarę do Skarbu Zastawnik iako Stroz Ziemi, ale salva repetitione połowy od Dziedzica.
JP. Moszynski Bracław. rzekł Zdanie JW. Chełmskiego funduie się na Sprawiedliwosci ale rozumiem że to wnioskiem moim zaspokoione bydz powinno. Wyprowadzona Intrata, gdy w Kommissyi zaprzysięzoną zostanie, okaże się wtedy, kto nie ma odpowiedaiącey sprawiedliwemu Procentowi Jntraty.
Odezwał się JW. JP. Weysenhoff Jnflant. Kwestya o Zastawnikach iest nie w mieyscu, bo nie mowiemy czy Kapitalisci Maią płacic lub nie, Zastawników mam za Kapitalistow, więc trzeba wprzod powiedziec o Kapitalistach, a tym samym będziemy mowili y o Zastawnikach. Zwazmy ieżeli pozniey zadecydowac Nam przyidzie względem Kapitalistow, to zastawnik dwa razy w tedy opłacałby, a zatym decyduymy wprzod, czy maią Kapitalisci płacic lub nie?
JP. Kociełł Oszmianski rzekł. Ziednoczyc umysły iest to dziełem arcy rzadkim, tu widzę podwoione zdania, więc nie spodziewam się rychleyszey iedności, iak tą naykrotszą drogą, ktorą Prawo spieszyć ku Koncowi pozwoliło per turnum, a więc o niego proszę.
JP. Krasinski Podolski
Ządac podatku od Kapitalistow [s. 102v] iest to rzecz naytrudnieysza w Rządnych Panstwach iuż nie raz tego dokazać chciano ale bezskutecznie. Daymy więc pokoy temu Zamiarowi, gdyz nie przyniosłby nam nigdy tyle Korzyści, ile strata czasu kosztowac by nas mogła. Jest rzecz o Zastawnikach, mowmy o nich czyli powinni płacic lub nie. Tam gdzie mi swiatlość zdania JW. Chełm. przewodniczy, idę za nim nie upieraiąc się przy moim przekonaniu y dla tego podaię Propozycyą: Czy Zastawnicy podatek 10 grosza maią w całości wnosić do Skarbu bez powrotu od Dziedzicow czyli przez połowę? JP. Kublicki Jnflantski, Lecz Prawo rzekło, ze Possessor z Ziemi podatek płacic będzie. Kazdy daiący Summę swoię na Ziemskość upewnia sobie Jntratę z Ziemi. Tu idzie Konsekwencya, ze Dziedzic excypował sobie cząstkę iakową, bo z tey Jntraty powinien osobno zapłacic grosz 10. Rozumiem ze daiący na Zastaw pieniądze ostrzega sobie tysiączne warunki y iest bez porownania zawsze szczęsliwszy od Dziedzica. Dziedzica minąc moze Intrata przez przypadki ognia, gradobicia, powodzi, gdy Zastawnik naypewnieyszy swoich Procentow. Tu to ia widzę przyczyny, ze Zastawnik woli raczey oddac pieniądze na Zastawę niż Kupic sobie Dziedzictwo, bo nie miałby tyle zawarowanych Kondycyi. Moim zdaniem nalezy zastawnikow do opłaty Podatku z Dobr obowiązac.
Odezwał się JP. Dziekonski Podskarbi Nadworny Litt. I z doswiadczenia y z rozmaitego odgłosu trudno się przekonac zeby zastawny
Possessor ponosił kiedy szkodę w zastawie. Gdy Zastawnik nie pozywa Dziedzica, znac ze korzysta z Zastawy. Jestem ia w przeswiadczeniu,
aby Zastawnik płacił Offiarę 10. grosza, ale godząc rozroznione zdania, czy nie zgodzilibysmy się na to. Niech Zastawnik płaci
grosz dziesiąty
[s. 103]
do terminu oznaczonego Possessyi, na ktorym gdy niekontent z Zastawy, niech Awizuie Dziedzica o wykupno, niech go pozwie.
Nie opłaci go Dziedzic na terminie iuż w tedy 10. grosz Offiary na rachunek Dziedzica niech będzie liczony, a kto nie pozwie
znac ze nie kontent iest z Zastawy.
JP. Roznowski Gnieznienski
Litt
JP. Marszałek Seym. czytał Propozycyą ad Turnum: Czyli Podatek dziesiątego grosza ma bydz przez połowę od Possessora zastawnego bez powrotu do Dziedzica opłacany, czyli w całości bez powrotu do Dziedzica.
Rzekł JP. Iordan Krakow. Wielka zgoda na Propozycyą, tylko to sobie czynie ostrzezenie aby tam gdzie Dziedzice maią przy Zastawach excypowane lasy potaże y inne dochody, tam Podatek z tych Artykułów Zastawnicy przez Dziedziców mieli powrocony.
Powstał spor w Izbie, podczas którego JPn Moszyński popierał wniosek JPa Krakowskiego y czytał dodatek o którego umieszczenie prosił.
Za danym sobie głosem JXz Referendarz Koron. powtorzył tęż samę Propozycyą a JP. Marszałek WK: in Ordine Turni dał głos Xciu Prymasowi.
Odezwał się JP. Moszyński Poseł Bracław: nie zgadzam się ieszcze na Propozycyą, póki na móy dodatek zaręczenia nie otrzymam.
JP. Marszałek WK: kontynuował Turnum in Collegio Episcoporum, ale wszczęty spór głuszył wotowanie.
Odezwał się więc JP. Grabowski, P. Wołkowyiski: Poseł gdy nie pozwalał na Propozycyą, Turnus iść nie powinien, Ia sam z mieysca mego nie pozwolę, póki JW. Bracławski nie wytłumaczy się.
[s. 103v]Rzekł JP. Suchodolski P. Chełmski: Mci Panie Marszałku! przerywam Kontynuacyą Turni, bo winienem stanąc i poprzeć JPa Bracław. który stawał przeciw tey Propozycyi. Ja nie mam nic przeciw niey mowić ale obstawam za Powagą Posła y Prerogatywą wolności głosu, głos Obywatela, głos Posła słuchanym bydź powinien, obstaię więc za nim, bo się boię sprawdzenia tego przysłowia Quod tibi hodie, mihi cras, y mocno proszę, aby ta praktyka ostatni raz w tey Izbie była.
JP. Marszałek WK: Znam Powagę wolnego głosu, znam w szczególnosci winny szacunek Sentymentom y gorliwosci Obywatelskiey JW. Moszyńskiego, y zapewnić każdego mogę, że za naywiększy zaszczyt w życiu moim mam szacunek wolnego głosu, ale to co się stało, już nie w czas odrobić, błąd: nie przez chęć, ale przez przesłyszenie się iest zdziałany, niemasz sposobu innego nadgrody, iak żebysmy JWo Bracławskiego przeprosili y zarazem prosili, gdy by pro hac sola vice odstąpić od oppozycyi raczył non praeiudicando in posterum.
Zaczął znowu Kontynuacyą Turni JP. Marszałek WK: na co odezwał się JP. Rzewuski P. Podolski Mosci Panie Marszałku! Zakwestyonowano Turnum, nie ma zgody. Trzeba Nam wprzod wiedzieć czy odstępuie JP. Bracławski.
Oswiadczył JP. Moszyński P. Bracław. iż nigdy niezwykł zatrudniać Izby, chciał tylko swoy umiescić dodatek w tych wyrazach: "Tam zas gdzie Dziedzic Zastawnikowi względem siebie excepcy w Kontrakcie położył, lub Intratę sobie iaką excypował, lub addytament sobie rezerwował, tam Dziedzic do opłaty proporcyonalney rezerwowaney Intraty pociągany bydź ma". Na tenczas więc [s. 104] dodatek prosiłem wprzod o zaręczenie że po Turnum do decyzyi wzięty będzie. Tu rzekł JP. Marszałek zaręczamy, a JP. Bracławski odpowiedział, więc Ia odstępuię moiey opozycyi.
Xże Marszałek Konfederacyi Litt. rzekł: Kiedy JP. Bracławski odstępuie, więc rzecz zakończona, ale trzeba de noviter Turnum rozpocząć.
Tu znowu ponowił JP. Marszałek WK. kontynuacyą Turni, daiąc głos JPu Woiewodzie Łęczyckiemu.
JP. Rzewuski P. Podolski: Iużem raz powiedział że zakwestyonowany Turnus, bo nie za iednomyslnoscią rozpoczęty, a więc proszę, abym tey przemowy nie doswiadczał, zgadzam się z swiatłym zdaniem Xcia Marszałka, aby de noviter był rozpoczęty, inaczey poydę do Akt y Manifestować się będę.
JP. Matuszewic P. Brzes: Litt: domawiał się aby y Propozycya de noviter czytana była, a JJ. PP. Ożarowski Kasztelan Woynicki y Ierzmanowski P. Łęczycki o kontynuacyą Turni prosili.
Gdy spor nie przestawał, odezwał się JPn Kublicki P. Inflantzki, abyśmy czasu na próżno nie tracili, podaię sposob, który załatwić Kwestyą może, aby JP. Marszałek WK: zaręczył, iz to pro hac sola vice Kontynuacya zakwestyonowanego Turnum będzie.
Odpowiedział JP. Marszałek WK: Przez uszanowanie głosu, nie był bym dawał Turnum, ale nie słyszałem oppozycyi. Tu dał głos JPu Woiewodzie Mazowieckiemu, po którym, szedł daley Turnus bez przerwy.
Po zakończeniu zupełnym JX. Referendarz ogłosił Vota Senatorów y Ministrów affirmative 6. negative 35.
[s. 104v]JP. Marszałek Seymowy z Stanu Rycerskiego affir. 36. negative 62. Ogółem affirmative 42. negative 97. Nieprzytomnych Posłow 97.
JP. Rożnowski P. Gnieznieński y Mikorski P. Kaliski o sekretne Kreski podług zamówienia dopraszali są, a inni że w materyi podatkowey iść nie powinny twierdzili.
JP. Marszałek Seymowy rzekł: Wniesienie JW. Gnieznien. y Kaliskiego, było mi powodem do przypomnienia sobie wykonaney przed Tronem WKMci Przysięgi, która iak ożywiam pamięć moię, zabrania kresek sekretnych w materyi tylko podatkowania, tu zaś iak uważam istotę rzeczy, nie masz wzmianki co się ma płacić Skarbowi y iak wiele? Ale kto ma płacić. Iuż więc nie iest to materya skarbowa, ale rzecz między Obywatelem a Obywatelem y materya, że tak rzekę Sądowa; Y z tego powodu rozumiał bym że zamawiaiący Sekretne Kreski maią słuszność po Sobie.
Przymówił się JP. Marszałek WK: Naylepiey Nas Jch. PP. Marszałkowie Konfederacyi Oboyga Narodów oswiecić w tym zagadnieniu mogą, gdyż to na delikatnosci Jch nieskażonego Sumienia zależy. Oni w przysięgach swoich to wyrzekli, że w materyi podatkowey, sekretnych Kresek niedopuszczą. Lecz gdy szacowny głos JW. Marszałka Seymowego dał się słyszeć, że tey Materyi nie ma za podatkową, gdyż nie co ma płacić Skarbowi, ale kto ma płacić, iest Materya Sądownicza między Obywatelem a Obywatelem, więc gdy wola Ph Stanów nastąpi, przystąpił bym do sekretnego turnowania.
[s. 105]Odezwali się niektórzy, - prosiemy - lecz większa część Izby nie pozwalała.
Zabrał głos JP. Suchodolski P. Chełmski.
Słyszałem z Ust JWo Marszałka Seymowego wspomniony Akt związku Konfederacyi Naszey, za co winnismy mu złożyć podziękowanie, że przypomina Izbie obowiązki Przysięgi swoiey, by Sekretnych Kresek nie tylko na żądanie wielu, ale gdy by iednego z Seymuiących nieodmawiał. Już się skończyła Materya wiele podatku płacić powinni; trzeba przypomnieć powod, dla czego przy Akcie Konfederacyi wyrzekliśmy, że w Materyi podatkowey iść Sekretne Kreski nie powinny, o to dla tego, by Rzplta zabespieczony sobie maiąc w głośnym wotowaniu podatek, przez Jntrygę obcą wciskaiącą się zawsze w Obrady Nasze w Sekretnych Kreskach nie przegrała. Iuż się to skończyło, nie idzie Kwestya, wiele kto ma płacić, ale kto ma płacić. Kwestya o całość Obywatelską, aby ieden nad drugiego bardziey uciążonym nie był, w takim razie powinniśmy przez wszystkie przechodzić stopnie. Natura Seymu Konfederacyinego wkłada na mnie obowiązek, abym większosci ulegał, ale mnie nie uwalnia od odpowiedzi Obywatelowi na Seymiku Relacyinym. W takiey więc okolicznosci y obowiązkach znayduiąc się, ide przez te wszystkie stopnie, ktore mi tylko Prawo pozwoliło, a przeto o Sekretne Kreski upraszam.
JP. Kublicki P. Inflantzki rzekł: Gdy słyszałem JWy Marszałku Seymowy że zawsze ten zasługuie u Ciebie na Szacunek, który własnym przekonaniem [s. 105v] wiedziony, bezwzględnie na Zdanie Twoie, otwiera mysl swoią, chciwy byłem tego Szacunku, lecz nie zdarzało mi się nigdy odpisać od Twego Zdania dzis przecie serdecznie upragniona odemnie nadarza się pora, że rozpisać się w zdaniu moim z Tobą muszę. Propozycya ad Turnum podana formowała Materyą podatkową bo mnie się zapytywano, czy połowę, czy całkowicie Zastawnik ma płacic grosz dziesiąty. Gdy zatym ilość tu zachodziła, więc sekretne usta milczeć powinny.
Zabrał głos Xże Marszałek Konff. Litt: Powodem odezwania się mego iest głos JW. Marszałka WK: odwołuiący się do Przysiąg Naszych. Wiadomo iest wszystkim, iak przy Akcie Konfederacyi czynione były ostrzeżenia y poprawy. Niespodziewano się zapewne aby ten trafił się, co dzis przypadek, ale chcąc y Swiętość Przysięgi Naszey zachować y Prawa dopełnić za naywiększy dowod Łaski przyięlibyśmy, gdybyscie JWWni Wc Panowie odstąpić żądanego sekretnego kreskowania raczyli.
JP. Suchodolski P. Chełmski rzekł: Jdzie tu Kwestya nie o całość Skarbu Rzpltey, bo co się tey tyczyło, już ustanowiliśmy, ale kto ma płacić czy Piotr, czy Paweł, czy Zastawnik, czy Dziedzic, ani szkodować Rzplta na tym nie może, ani zyskiwać, bo czy z Pawła czy z Piotra kieszeni zaspokoioną bydź musi, a więc między Zastawnikiem a Dziedzicem spór nam załatwić należy y dla tego o Sekretne Kreski dopraszam się.
Xże Czetwertynski P. Bracław: y JPn [s. 106] Mikorski P. Kaliski, Posłowie utrzymywali że nie iest to Materya Podatkowa, ale tylko Kwestya między Zastawnikiem a Dziedzicem y z tego powodu o Sekretne Kreski domawiali się.
JP. Ankwicz Kln Sandecki oswiadczył: Procz Uwag tu słyszanych iest ieszcze iedna, Związek Konfederacyi chcąc zabespieczyć ratunek dla Oyczyzny przez Ustawę Podatkow, aby iednomyslność całego Kraiu przez złą chęć sekretnie wotuiących wstrzymaną nie była, zakazał Sekretnych Kresek w Materyi podatkowey. To iest Miłosciwy Panie tłomaczenie cel tey ustawy, ale iey brzmienie nie zawiera Materyi podatkowey. Dzis kwestya o co? O Podatek, między kim? Oto między Rzpltą Dziedzicem y pewnym gatunkiem Ludzi to iest Zastawnikami, czy Dziedzic czy Zastawnik, komu ma płacić? Rzpltey. W tym więc składzie rzeczy widząc Materyą podatkową tyczącą się Skarbu, dla tego na Sekretne Kreski pozwolic nie mogę.
JP. Czacki P. Czerniechow: przymówił się: wszelki gatunek Podatków iest dwoiaki ieden na osobę, drugi na Ziemskość Podatek na Ziemskość iest Procent, Podatek na Osoby Pogłowne, iak iest na Żydów, gdybyśmy mówili o pogłownym, była by osobna istota Dziedzica a osobna Zastawnika, ale tu cos innego. Nie iest Kwestya czyli ten ma płacić, ale kto z tey Ziemi uzytku ma płacić, gdy wiec rzecz zachodzi nie o Osobę, lecz o Ziemię o Dobra, więc moim zdaniem mogą iść sekretne Kreski.
Odezwał się JP. Iordan P. Krakowski: Gdy by dzisieysza Propozycya miała podpadać [s. 106v] pod Sekretne Kreski, była by razem materyą y podatkową y nie podatkową, o ktorey traktuiemy, ale gdy cały Proiekt iest y z tresci y z tytułu o Podatkach, więc na Kreski Sekretne nie pozwalam.
Przeciwnie mówił JP. Rożnowski P. Gnieznieński: Gdy Kwestya między Dziedzicem a Zastawnikiem o umnieyszenie Podatku nie idzie, ale kto z nich tenże Podatek ma opłacać, więc Sekretne Kreski bydź mogą.
JP. Grabowski P. Wołkowyski: Gdy by Propozycya ad Turnum była formowana w ten sposob: Czyli Dziedzice, czyli Zastawnicy płacić maią, było by co innego, ale gdy Propozycya zapytywała się między połową a wszystkim o zdanie więc zaszła ilość y Sekretne Kreski iako w Materyi podatkowey miec mieysca nie mogą.
Przymowił się JP. Stroynowski P. Wołyn.
Przypomnieć Nam sobie należy powody tego Prawa, ktoreśmy napisali, aby w materyi podatkowania nie szły sekretne Kreski, wyznalismy wszyscy na Prowincyonalney Sessyi, że mamy Instrukcye na pomnożenie podatku y woyska, y dla tego aby w sekretnych Kreskach nie szkodowała Rzplta, rzekliśmy iz w Materyi podatkowey Sekretne Kreski iść nie mogą, aby w tych Podatek nie był zniesiony y Ustawa powiększenia Woyska nie upadła. Iuż tu o to kwestyi nie ma, wiele podatku wnieść do Skarbu trzeba, bo iuż dziesiąty grosz iest ustanowiony, ale idzie kto go ma płacić, czy Zastawnik, czy Dziedzic, nie idzie o nowy Podatek ale o Osoby; gdy nam Laska wytłomaczyła toż samo więc mamy Prawo żądania Kresek [s. 107] Sekretnych. Ale idąc powodem ku ocaleniu Zdrowia JKMci, abysmy temi kwestyami nie przedłużali Sessyi y na prożno nie wycięczali czasu prosić Nam zostaie aby Jchmc: opponuiący odstąpić od swego żądania raczyli, ale odpychać ich nie mozna.
JP. Suchorzewski P. Kaliski:
Pisałem się na Akt Konfederacyi z salwą iż w przypadku gdyby w głosnych Kreskach Podatki nie miały się utrzymać, o sekretne domagać się będę końcem konieczney Woyska Ustawy. Dlatego w toczącey się Materyi nie chciałem się odzywać abym się zdawał sam sobie przeciwić się. Gdy iednak już się niczego obawiać nie mam, bo ilość Podatku ustanowiona y sądzę po gorliwosci Naszey że Rzplta w każdey Materyi Podatkowey częsci wygra, winienem zdanie moie otworzyć dla dokładnieyszego Kwestyi obiasnienia. Materya dzis traktowana, że iest podatkowa tym dowodzę, każdy Podatek trzy ma własnosci, raz: kto go ma płacić, po wtore: wiele ma płacić; a na ostatek: iakim sposobem płacony bydź powinien. Te własnosci podatku obięła Materya Aktem Konfederacyi warowana. Załatwilismy iuż dwie własności wiele kto ma płacić y iakim sposobem, Zostaie Nam ieszcze trzecia tey samey Jstoty y wagi iak dwie pierwsze do zadecydowania kto ma płacić? Ta własność gdy iest nierozdzielną od drugich odłączać iey więc z pod Prawa nie należy; przeto z mieysca mego na Sekretne Kreski nie pozwolę.
Odezwał się JP. Potocki P. Lubel: Przyięlismy na Siebie Prawo, Marszałkowie [s. 107v] utwierdzili go przysięgą, iuż więc ani sciesniać, ani rozprzestrzeniac granice iego rozumowaniem Naszym nie możemy. Materya dzis kwestyonowana w iednym tylko zrzodle załatwienie swoie znaleść powinna, to iest udamy się do wniosku JWo Marszałka, który sam przysiągł sam winien będzie odpowiedzieć Sumnieniu y Bogu. Ja się na Jego zdanie piszę.
JP. Marszałek Seymowy: Składam iak naywinnieysze dzięki JWu Lubelskiemu że swoim wnioskiem raczy utwierdzać w Ph Stanach to we mnie zaufanie na które zawsze zasługiwać staram się. Już wystawiłem mysli moie, przeyrzałem, że mnie Prawo y Przysięga, tak nie wiąże, abym nie miał pozwolić na Sekretne Kreski przekonałem się u Siebie że nie iest materya podatkowa, nie iest kwestya o całość Skarbu publicznego, ale iest zagadnienie między Obywatelem a Obywatelem. Więc nie idąc impositive, gdyż zawsze Znam moy obowiązek iż iestem wykonywaczem woli Ph Stanów, mysl moią tylko otworzyłem, za którą Sumieniu y Bogu niech odpowiadam, a teraz oczekuię wyroków Ph Stanow.
Gdy JP. Rożnowski P. Gnieznien. obstawał za wnioskiem JPa Marszałka y sekretnych kresek domagał się, JP. Grabowski P. Wołkowyski rzekł na to: oddalibysmy dowody zaufania JWu Marszałkowi Seymowemu wtenczas gdybyśmy mogli z przekonania Naszego uczynić offiarę, ale dziś nie będzie miał za złe ten godny y szanowny Mąż że powoduiąc się Kazdy własnym przekonaniem pisać się z Daniem Jego nie może. Już tu wyłuszczono [s. 108] wielokrotnie że to iest Materya Podatkowa, a w Materyi podatkowey sekretnych Kresek niedopusciliśmy, wyszczególnienia nie przyimuię, bo go Prawo nie obięło, gdybyśmy przeto w tłómaczenia wdaiąc się, sekretnych kresek dopuscili, złamalibyśmy tym Prawo, co samo mnie pierwszego znagliło by zanieść do Akt Manifest.
JP. Suchodolski P. Chełm. rzekł: Już tu pro et contra dosyc iest obiasnienia, a do ukończenia tey Materyi, daleką ieszcze widzę drogę, czas się skraca y Sessya na niczym zeydzie, więc innego nie widzę sposobu, per Turnum ten spór zakonczyć do którego o uformowanie Propozycyi upraszam: czyli maią bydz Sekretne Kreski w tey Materyi, lub nie?
Oswiadczył JP. Iordan P. Krakowski: Nie tak dla poparcia głosu mego, iako raczey dla przekonania Ph Stanów, że Materya o którą rzecz idzie iest podatkowa, ieszcze raz przymawiam się Per legem Curiatam obowiązaliśmy się traktować tylko materyą podatkową, Woyskową y Interessów Zagranicznych, Jeżeli więc nie iest to materya podatkowa, ani Woyskowa, ani Zagraniczna, a iakimże sposobem tu weszła.
JP. Seweryn Potocki P. Bracławski rzekł:
Nie iestem sekretnych Kresek nie przyiacielem, bo te nam wielkie awantaże przyniosły, wyrwały nas z ochydy Stuletniey, ziednały Konsyderacyą u postronnych, zwrociły dawną wolność y swobody Polaka. Lecz co się dotycze teraznieyszey materyi gdybym widział w akcie Konfederacyi, [s. 108v] że w każdey okolicznosci uzyt Skarbu maiący sekretnych kresek nie pozwolemy, w tedy zapewne pierwszy za sekretnemi Kreskami stawał bym, ale gdy czytam tylko te słowa: ze w materyi podatkowey, czy to dobrze, czy zle, do że są te słowa, inaczey się więc pisać nie mogę, tylko przeciwko sekretnym Kreskom. Rozrożnione iednak zdania, daleko Nas zaprowadzić mogą. Wzdrygam się żebysmy tak niestrawili czasu iak gdzies na Trybunale, że kilka dni siedz nic niezrobili, więc kładąc koniec temu turnuymy się na to, czy maią iść Kreski sekretne, lub nie? bo inszego sposobu załatwienia nie widzę.
Gdy w nieiakim czasie Izba naradzała się przerwał milczenie JP. Kublicki P. Inflantzki: Niech mi będzie wolno zapytać się Nayiaś. Stanow o zdanie, kiedy Przysięga dwoch JW. y JO. Marszałków Konfederacyi wiąże, a Ci rozpisali by się w zdaniu swoim co z tym czynić? Ia w tey materyi rozumiałbym że do JWh Biskupów, iako Strożow Naszego Sumienia udać nam się należy, a więc oczekuię do nich wyroku, niech raczy Przewielebne Collegium dla pospiechu obrad naszych zdanie swoie tworzyć.
Zabrał głos JP. Marszałek Seymowy w te słowa: z większą niesmiałoscią podnoszę głos moy w tedy gdy mi nieść prozbę do Tronu WKMci należy. Rozrożnione zdania Nasze nie będą miały pożądanego Końca, gdy WKMc przychylić się do proźby moiey nie raczysz. Już N. Panie Powaga tronu, już łaskawe WKMci srzodki podawały nam wielokrotnie w rożrożnieniach naszych sposoby. O tęż samę ia dzis WKMci [s. 109] dopraszaiąc się Łaskę, smiem zapewnić, że gdy wyrzeczesz do Narodu, koniec obradom dzisieyszym przyspieszy się.
Wezwał Król JMc do Siebie Ministerium y zaczął mówić w te słowa:
Litt.
Odezwał się JP. Suchodolski P. Chełm.
Z Żalem widzę w materyi toczący się spór uleganiem iednych bydź musi ukończony. Materya podatkowa na Dziedziców już przeszła. Można by tu stawać, że zmnieyszenie Podatku na Dziedziców iest przeciwko Prawu, ale tu iuż ulegać należy, gdyż nie inaczey, tylko zaspokoic przez sekretne Kreski potrzeba było. Rozwiązywać y pytać się co Prawo mówi iest podług mnie rzeczą nayszkodliwszą, bo Prawo iasne, Prawo tłumaczeniu nie podlega y słuchać go powinnismy. Gdybym obstawał przy wniosku moim, przerywał by Turnus ieden ciąg obrad naszych nie naydłużey, ale nie iestem uparty, odstępuię, choć wprzekonaniu moim, przeswiadczam się żem to już wytłomaczył, iż materya tocząca się nie była podatkowa, tym iasniey mowię, gdy nie widziałem żadnych w niey Awantażow dla Rzpltey. Miałem ią zawsze za Materyą Sądowniczą między Dziedzicem y Zastawnikiem, ale widząc na co się zanosi sądzę potrzebą ulegać tym rychley żebym nie widział gorszych przykładów, y owszem mam obowiązek podnieść głos z proźbą do Kolegów, którzy ze mną stawali, y których zdaniem przekonany zostałem że to materya nie podatkowa, aby odstąpić raczyli, niech lepiey skończy się teraz iak gdy by gorsze złe miało wyniknąć.
Oswiadczył JP. Marszałek Seymowy. Iak Bogu odpowiadać z czystych zawsze Jntencyi moich nie spodziewam się, tak rozumiem: że żaden z żyiących złey o mnie opinij mieć nie może. Dałem już poznać w iakich mnie obowiązkach Przysięga pociągała. Niosę teraz tę proźbę do zacnych Kolegów, w którey mnie JW. Chełm. uprzedził, aby iuż to mocą zwykłego Patryotyzmu, już przez wzgląd na stratę czasu odstąpić od żądania Sekretnych Kresek raczyli.
Rzekł na to JP. Mikorski Kaliski: Prawdziwie ta okoliczność wystawia oczom moim okropne skutki, bo w każdey materyi z tego Proiektu nie można będzie sekretnych żądać kresek, choć więcey nadarzy się podobnych przypadków, odstępuie teraz, ale proszę, aby ta okoliczność, więcey nie była w praktyce.
Gdy i inni Jch. PPwie Posłowie opponuiący odstąpili, zabrał głos JP. Kanclerz WK: w te słowa: Przed kilku dniami miała honor Deputacya Interessów Zagranicznych uwiadomić WKMc y Pe Stany o początkach Negocyacyi w Berlinie przez JO. Xcia JMci Stolnika Litto teraz z ostatnich doniesień odebrawszy wiadomość że tenże Dwor Berlinski przez Ministra swego oddał Naszemu Pełnomocnikowi Notę y ta iest Nam odesłana; przeto pozwolą Pe Stany aby czytaną być mogła, rownie y druga od JPa de Cachet Posła Cesarza JMci.
Za danym sobie głosem, czytał JP. Sekretarz pierwey Notę Pruską a potym Cesarską. Po czym za zbliżeniem się Ministerij do Tronu JP. Kanclerz WK. solwował Sessyą na Czwartek na godzinę zwyczayną.
[s. 110]GŁOS
Jaśnie Wielmożnego Jegomości Pana
WOYCIECHA
SUCHODOLSKIEGO,
CHORĄZEGO I POSŁA ZIEMI CHEŁMSKIEY,
Rotmistrza Kawaleryi Narodowey,
Dnia 12. Maja, 1789. Roku
MIANY.
NAYIASNIEYSZY KROLU, PANIE MOY MIŁOSCIWY!
NAYIAŚNIEYSZE SKONFEDEROWANE RZECZYPOSPOLITEY STANY!
W Dwuch przypadkach tylko znam Dziedziców Dobra swoie zastawiaiących, pierwszy marnotrawienia fortuny, drugi zaciągania summy na iaką znaczną robotę pieniędzmi, która częstokroć więcey zysku przynosi, aniżeliby Dobra uczyniły, bo gwałtowney nieliczę potrzeby, gdyż ta z natury swoiey w Dobrach bądź Procencie opłaca się, a maiąc na pierwszey pieczy wiarę Publiczną, nie zepsucie kredytu, niepoymuię, za coby marnotrawstwo w Rzeplitey nadgradzać, lub zysk od podatku uwalniać, cały ciężar tłocząc na tego, który wierzył i wygadzał.
Nie iestem zastawnikiem, posiadam Dziedzictwo od gwałtowney potrzeby wyłączonym nieiestem, kredytu zawsze potrzebuię, gdy mówię przeciw sobie broniąc zastawników, mówię za sobą naytroskliwiey piastuiąc kredyt.
Nie wyłączam od ciężaru podatkowania i zastawnika, lecz gdy spoyrzę na same nazwisko iego, że iest Medius Heres do opłaty połowy podatku znayduię go obowiązanym, a widząc powszechnie prawie w Kontraktach zastawnych Excepcye niektórych intrat od Dziedziców kładzione, lasy, potazie, stawy, i ieziora, w ich ręku sądzę, że w drugiey połowie podatek Dziedzice opłacać winni, aże Skarb Publiczny winien iest pilnować gruntu, dla pewności niechay Possesor całkowicie opłaca salva repetitione połowy do Dziedzica.
Wszakże ieżeli można powiedzieć, że kto z awantażem znacznym wypuścił Dobra, należy i to przydać, że to iest Akt dobrey woli, tak i przedaż Dóbr, która częstokroć z równemi przedaie się korzyściami.
[s. 110v]Przypadek ogólnym bydź nie może, a i tego zaprzeczyć trudno, że są i wyciągnięte zastawy, iuż więc w takowym trafie zastawnik uciążonymby został, a przymuszony pozywać o Exempcyą Dziedzica nie wykupiony, obarczenie takowe brać musi dla siebie za niesprawiedliwość; przyłożmy do tego utratę maiątku przez Dziedzica, zwrot kredytorów do zastawników, Dekreta powszechnie wypadaiące, emundando Possesionem zapłać zastawniku, a uyrzemy natychmiast zgubionych i Dziedziców i zastawników, z tą tylko rożnicą, że pirwsi z dobrey woli, drudzy z dobrey wiary.
Prawo te przeiść nie może bez dodatku takiego, że który kolwiek Possesor o Exempcyą zapozwie, a wykupionym nie będzie nie iemu, lecz Dziedzicowi podatek opłacać przyidzie, więc wszyscy pozwą, więc Prawo na dwa lata tylko zachwytuie dzisieyszych Possesorów, więc Prawo nadweręży Publiczną wiarę, więc Prawo zrodzi Pienią, którey zapobiegać iest winno, a to wszystko pilnie zważywszy lepiey iest śrzedniey pilnować się drogi, połowę w kładaiąc na Dziedzica, a połowę na zastawnika; tego ia się trzymaiąc innego zdania dać nie mogę.
w Warszawie
w Drukarni Uprzywileiowaney Michała Grölla, Księgarza Nadw. J. K. Mci.
Mowa Jo Kr. Mości na Sessyi Seymowey d. 12. Maja 1789.
Maiąc w jednostaynym przedsięwzięciu zachowanie z naywiększą delikatnością, cokolwiek zdaie się dotykać wolności zdania Seymuiących Stanów niechciałem otwierać Moiego, niechciałem się wdawać w toczącą się Kwestyą, zostawuiąc oney decyzyą dobrowolną wolności Przezacnych Stanów: Lecz gdy teraz daie Mi powod mowienia Głos poważany zawsze godnego Marszałka Seymowego, inaczey myśli Moiey otworzyć niemogę, tylko, że lubo zdawałoby Mi się, iż Słowa Prawa w Materyi Podatkowey obeymuią bez excepcyi wszytko co wynika z okoliczności Podatków, A zatym, że Kreski Sekretne, jako w Materyi Podatków iść by niepowinny; Jednak ieszcze raz mowię, że niewiążę zdaniem Moim, y owszem zupełną zostawiam wolność Przezacnym Stanom, Chybabym proźbą się udał, aby walczące Zdania jednoczyć się mogły: Co gdyby się stało miałbym korzyść z przyspieszenia końca Materyi, y oszczędzenia czasu; Aliści jeżeli się jednym zdaie nieodstępnie, że iść powinny [s. 112v] Sekretne Kreski, a drugim także nieodstępnie, że iść niepowinny; wtedy niewidzę innego sposobu, chyba słyszany już z ust JP. Potockiego Posła Bracławskiego, że turnować się trzeba, czyli powtorne Kreski iść mogą w tey Materyi.
Głos JW. JP. Antoniego Suchodolskiego Posła Woiewodztwa Smoleńskiego na Sessyi dnia 12 Maia miany.
Nayiasnieyszy Krolu Panie moy Miłosciwy.
Przeswietne Skonfederowaney Rzpltey Stany.
Powiedzielismy Prawem powszechnym, iz wszystkie Dobra Ziemskie Dziedziczne, część dziesiątą intrat, do Skarbu Publicznego płacić będą. Lecz gdy zaczniemy pisać excepcye y zdeymuiąc z Dobr Ziemskich podatek, na Possessorow Zastawnych włożemy. Już tu Nayiasnieysze Stany pierwsza gorliwość Dobr Ziemskich Dziedzicow zaczeła by stygnąć. Już tu uwalniaiąc Dobra Ziemskie, y onych Dziedzicow, a obciążaiąc Possessorow, podnosilibyśmy też same Prawo, boby Dobra Ziemskie nie płacili.
Dziedzic puszczaiąc Dobra swoie w Zastaw, wzioł taką Summę, od którey wypadaiący Procent dorownywał tey jntracie, którą w zastaw oddał, y którą miał przed dzisieyszym Podatkiem.
Gdy więc przy Dziedzicu, w Summie od Zastawnika wziętey to iest w procencie od Summy, zostaie taż Sama jntrata, która była przed ninieyszym Podatkiem. Przeto iezeli Zastawnik płacić będzie, bez mocy pretendowania bonifikacyi, Ktoż tego niedostrzega ze od dzisieyszego podatku, Dziedzice Dobr uwolnieni, a Zastawnicy obciążeni byliby.
Jasniey powiem, Prawo dzisieysze, wszystkich Dobr Dziedzicznych [s. 113v] intratę rozdziela, na dziesięć częsci; z Których dziewięć tylko przy Dziesięciu zostawuie, a dziesiątą do Skarbu Rzpltey przeznacza.
Gdy więc przed dzisieyszym Prawem puszczaiący w Zastaw Dobra Swoie, dziesięć Tysięcy naprzykład czyniące, wziął taki Kapitał, od którego wynosi Procent, całkowitych dziesięciu tysięcy. Przeto Zastawnik dziesięć Tysięcy Dziedzicowi, a iedynasty Tysiąc do Skarbu opłacaiąc, płaciłby zwłasnego maiątku, za Dobra Swoiego Juryzda Płaciłby mowię za Dziedzica Podatek, a przy Dziesięciu zostałby ten cały dochod, który miał przed Podatkiem.
Cios to iest na ubozszą Szlachtę, bo Zastawnikami są ubozsi, którym maiętnieysi Dobra Swoie za opłatę całey Dobr jntraty, przez Procent w Wziętym Kapitale, w Possessyą podaią.
Między Dziedzicem, a Zastawnikiem są umowy prywatne; Są między Niemi Prawa, y w Prawach opisane, dobrowolnie zobustron przyięte warunki; Nawet y takie ze podatek Dziedzic opłacać powinien.
Godzic sie Nam nie maiąc przed sobą tych Praw; Bez sądu, bez rozpoznania Warunkow, w Prawach Zastawnych opisanych; też Prawa Kassować. Y stanowiąc ogulnie podatek z Dobr Ziemskich, kto ma ony płacić między Dziedzicem y Zastawnikiem. Bez dowodow, y odwodow. Bez przytomnosci nawet stron, Ten partykularny między Obywatelami Spor rozsądzić.
[s. 114]Na te y tym podobne sprzeczki, są sądy w Rzpltey wyznaczone. Są y Prawa, wedle których sądzić nalezy a My wysłani będąc od Woiewodztw, nie do sądu, ale do zaradzenia ogulney Rzpltey potrzebie. Gdybysmy decydowali, kto ma płacic podatek, czy Zastawnik czy Dziedzic w Sędziow Zamienilibysmy się. Ale w Sędziow do tąd w Rzpltey nie widzialnych bo bez wysłuchania Stron, chcemy wydać wyrok.
Hanbiliśmy Seym 76 dla wielości Kommissyi; Ja mowię ze wyznaczyc Kommissyą na rozpoznanie Sprawy nie było takim przewinieniem, iak wydac Dekret bez wyznaczenia Sądu.
Akt Konfederacyi nie dozwala nam w Prywatne wdawać się interessa, a Wyraz Prawa teraznieyszego, dziewięć części tylko jntraty, przy Dziedzicu zastawuiącey, broni Nam wszystkie dziesięć części, przy tymże Dziedzicu zostawić a do opłaty zastawnego Possessora, za Dziedzica znaglić Nalezy raczey, y Sprawiedliwość tak każe, abysmy te Kwestyą między Zastawnikiem, y Dziedzicem, zostawili iako jnteres Prywatny, do umowy między Niemi, y dobrowolnych przyiętych Warunkow.
A tak iezeli Zastawnik będzie się widział, wmoznosci opłacania podatku za Dziedzica, bez swoiey krzywdy, tedy dla samego utrzymania się przy possessyi, przez umowę z Dziedzicem przyimie opłatę, od niego podatku; Jezeli zas nie będzie w mozności opłacania, albo będąc wmoznosci nie zechce opłacać podatku. [s. 114v] W ten czas Dziedzic, zostaie w mocy okupienia lub przezastawienia komu innemu; Tym Sposobem y Prawu, y Sprawiedliwości dogodziemy.
Nie mowię Ja Nayiasnieysze Stany, gdyby Zastaw dopoki będzie w Possessyi, nie opłacał z Dobr Ziemskich uczynioney Offiary; Owszem dla pewnosci Skarbowego dochodu, podatek nie osoby, ale mieysca pilnowac musi. Więc kto trzyma, ten wnosić do Skarbu powinien. Lecz gdy do Skarbu Rzpltey Zastawnik za Dziedzica płacic będzie nie mozna zakazywać, zeby z tey opłaty, nie dopominał się, choć w Połowie, bonifikacyi, u Dziedzica przy okupnie. Bo to czy się może dopominać lub nie, nalezy do sposobu dobrowolnego opisu y w nim zobustron przyiętych Warunkow - a nie nalezy do dzisieyszey Ustawy.
Y dla tego na dołozony Warunek, aby Zastawnik do Dziedzica bonifikacyi nie pretendował, z mieysca moiego niedozwalam.
Milszym zdaie się zatrudnieniem kształcić robotę iak ią zaczynać, lecz iey wydoskonalenie, więcey czasem przynosi trudy od początkowego iey powzięcia. Tak w Sensie moralnym iako i fizycznym biorąc, początek rzeczy lubo zdaie się zatrudniaiącym, iednak doprowadzenie go do skutku łatwym nie bywa. Doznaią Pe Stany rzeczywistym doswiadczeniem że pierwsze ich zapędy \w/ zaradzeniu potrzebom Krajowym iak zdawały się w swey ogromnosci nie małemi tak nie sądziły, aby przedsięwzięta Machina czynnosci Seymowych mogła bydź tak trudną, i cięszką w iey wystawieniu. Kilkomiesięczne prace lubo okazuią niektóre skutki, iednak nie smiem wyrzec, żeśmy ieszcze w połowie Dzieła nie stanęli, gwałtownieyszym zaradzilismy potrzebom, lecz po ich załatwieniu inne okazały się, które z pierwszemi równie zdawały się bydź pilnemi. Gdyby miłość Oyczyzny Wam Pe Stany nie przewodniczyła, to gmach Dzieła tego wstręt by od siebie czynił. Ale stałość i gorliwość Ducha waszego choć by w naywiększym trudzie nie odsuwa od powziętych zamiarów ut sit bene Patriae. Przeto zużytkiem dla Kraiu a sławą dla siebie pełnicie powzięte na się obowiązki. Publiczna Powszechność głosi Wam \iuż/ wdzięczność, lecz ta powiększy się ieszcze, gdy dzielność Seymowania wśpiesznieyszym okaże się postępowaniu. Dogadzaiąc tak powszechnemu życzeniu, iako i uskuteczniaiąc gorliwość Seymuiących, skracam me niedołężne wyrazy ku ich wysławianiu; Przystępuię do Projektu rozpoczętego, któren przy zadecydowaniu powyższych Punktów we dwóch tylko oczekuie swego zakończenia; a te azaliż wyrokiem Prawa na dniu dzisieyszym nie odbiorą swego zadecydowania, czego życząc spodziewać mi się należy.
GŁOS
JASNIE WIELMOZNEGO
ZAKRZEWSKEIGO
STAROSTY RADZIEIOWSKIEGO,
POSŁA BRZESKIEGO - KUIAWSKIEGO.
Na Sessyi Seymowey R. 1789. 12. Maji in Turno
MIANY.
Rozwięzuiąc okoliczność między Zastawnikiem, kto Podatek publiczny ma opłacać, a Dziedzicem, słuszność sama ku temu zmierza celowi, aby iak pierwszy tak i drugi równą Prawem odebrali sprawiedliwość.
Dziedzic powinien opłacać tam Podatek, gdzie zastawny Posiadacz nie ma więcey, szczególnie przyzwoity procent od Summy; Zastawnikowi zastąpić należy Dziedzica, gdzie daleko [s. 116v] iako więcey iak Prawem przepisany procent od Summy zwykł odbierać.
Nadal Prześw. Stany mieć należy na Dziedziców wzgląd, gdyż wszystkie Prawa któregokolwiek Seymu względem prędkiego odebrania Kapitałów ustanowione, nikogo tak nie zwykły dotykać iak Dziedzica, i Prawo Grodzieńskie skracaiąc Procenta, Dekreta Exekucyine Ziemstwom i Grodom wydawać, na pomoc woyskową w nayprętszym sposobie nakazało, nie miały Seymy dawnieysze względu stanowiąc Prawo, aby kto winien, nieodwłocznie zapłacił; trzeba o bok drugie postawić było wynayduiące Bank Kraiowy, a tak maiący Obywatel odpowiedź Lichwiarzowi, który po piętnaście procentu od sta, maiąc sobie za honor pożyczać, Głowyby przed nim nie schylił. Zołnierze zaś Kraiowi na pomoc Burgrabiom posyłani, Szlachcie Wiosek nie odbierali.
Miłościwy KROLU! pragnąłeś Woyska i Podatku, te chociaż nayleniwszym idą krokiem, alboż przyidą do swego ukończenia? Skrocone dość pieniactwa; Dłużnik pożyczaiąc pieniędzy, winien myśleć zaraz o ich oddaniu, znaiąc ciężki rygor Prawa, wszystko Panowania W. K. Mci iest dziełem, racz wraz KROLU Miłościwy usiłować, aby ieżeli nie Seym teraźnieyszy, to następny mógł ustanowić Banki Kraiowe w czasie zagładzi się Podatek i znać go Kray nie będzie. [s. 117] Dłużnicy swoich Wierzycielów niszczyć i potępiać nie będą mogli. Kray zakwitnie w siłę i bogactwa.
Prześwietne Stany! u Nas w podobnych zdarzeniach krotka rezolucya słyszeć się daie: kto niema pieniędzy, długi posiada; Wioskę niech przeda; Zapewnie od tych szacowane tylko, którzy zrobione z zbyt wielkich procentów pieniądze facyendów, pragną, aby nayprędzey tanim nabywać sposobem od zadłużonych Obywatelów Wiosek.
Nie następuymy na Dziedziców, być Nas może nie mało, którzy po Oycu żadney nie dostawszy Wioski; bezsenne trawiąc nocy, wszystkie w Swiecie być mogące zabiegi braliśmy przed siebie, aby z ubogich staliśmy się maiętnemi, niemi będąc, nie potępiaymy nikogo. Długi w Kraiu na Substancyach rzadko wypłynęły z marnotractwa, które naymocnieyszym ściśnione być winno Prawem; lecz z przyczyny Funkcyi Publicznych Zapisów Kościołom, rozruchów Kraiowych, które zaprzeszłych Królów i Panowania W. K. Mci, lat siedm trwaiące w Rzplitey swoie siedlisko miały, któż więc z każdey inkursyi Podatek opłacał, lub kto Dekretami był przyciśniony, do powrócenia przez Zastawników opłacanych, Dziedzice; te to są widoki które nie pozwalaią ciążyć iuż więcey Dziedziców, i dla tey przyczyny nie mógłbym się pisać żadnym sposobem za dodaniem JW. Kaliskiego, gdyby nie [s. 117v] było przyrzeczenia Stanów Seymuiących, iż po udecydowaniu tey materyi, dodatek JW. Kasztelana Sandeckiego, wyłuszczaiący, iż który Zastawnik nie będzie miał dostatecznego Prowentu za okazaniem Sądowym, do Dziedzica regulowanym będzie. Ten cel mnie prowadzi do iścia za myślą JW. Kaliskiego, i piszę się za dodatkiem iego.
NOVA ET VETERA
Numer 39
GAZETA WARSZAWSKA
W SOBOTĘ DNIA 16. MAIA ROKU 1789.
Z Warszawy dnia 16. Maia.
Okoliczności Jmienin JP. Stanisława Małachowskiego, Referendarza Kor: Marszałka Seymowego y Konfederacyi Koronney, odprawiły się w przeszły Czwartek, w tuteyszey Stolicy, w Pałacu y Ogrodzie Rzpltey Krasińskich zwanym; Wielka, Kosztowna, y Wspaniała Uroczystość, przez Stany Senatorski y Rycerski; ktorey obszerne Opisanie, rozdaie się wszystkim gratis przy dzisieyszey Gazecie.
SESSYA SEYMOWA CII.
Dnia 12. Maia.
Za przybyciem J. K. Mości do Senatu, po Zagaieniu Sessyi przez JP. Marszałka Konfed: Koron: wezwany został JP. Sekretarz Seymowy do czytania Punktu Dziewiątego z Proiektu o podawaniu Intrat.
J. P. Gutakowski Poseł Orszański, oświadczywszy, iż część Woiewodztwa Witebskiego w Kraiu naszym pozostała, gdy niema ani swoich Sądow, ani Reprezentantow na Seymie, a przy teraznieyszym ustanowieniu Podatkow będzie wątpliwo, gdzie y przed kim swoie ma podawać Jntraty; zaczym stosowny do załatwienia tych okoliczności podał Proiekt do Laski; który natychmiast był czytany przez JP. Sekretarza Seymowego.
Przystąpiono potym do decyzyi dziewiątego Punktu z Proiektu względem podawania Jntrat, to iest, kto ma opłacać Podatek z tych Dobr, które są pod Zastawą: czyli Dziedzic? czyli też Zastawnik? Gdy różne w tey mierze powstały spory, y długo zaspokoić się nie mogły, uformowana została Propozycya ad Turnum takowa: "Czyli z Dobr pod Zastawą będących, Podatek Dziesiątego Grosza ma być cały opłacany przez Zastawnika? Czyli też ma [s. 118v] być opłacany w połowie przez Zastawnika; a w połowie przez Dziedzica?"
Szedł Turnus na takową Propozycyą, w czasie którego różni swoie oświadczali zdanie. Po zakończonym Turnowaniu, ogłoszona została Pluralitas, to iest: Ze maią Zastawnicy cały opłacać Podatek, było Wotów 97. Ze maią Zastawnicy opłacać w połowie, a w drugiey połowie Dziedzice, było Wotow 42.
Doniosł potym JP. Małachowski Kanclerz W. Kor: że Deputacya do Interessow Cudzoziemskich odebrała dwie Noty przesłane do siebie, iedną od Dworu Berlińskiego, drugą zaś od Dworu Wiedeńskiego; które obie Noty natychmiast przeczytane były.
Sessya Seymowa Solwowaną została na Czwartek na godzinę 10. to iest na dzień 14. Maia.
SESSYA SEYMOWA CIII.
Dnia 14. Maia.
Za przybyciem I. K. Mości do Senatu, po Zagaieniu Sessyi przez J. P. Marszałka Konf: Kor: Czytał JP. Sekretarz Seymowy Dodatek do Punktu dziewiątego ściągaiący się, względem Dobr Ziemskich przez Zastawnikow posiadanych, ktorzy opłacać maią Podatek dziesiątego Grosza, przez JP. Mikorskiego Posła Kaliskiego podany.
Na ktory dodatek, gdy iedni zezwalali, drudzy onemu opierali się, y przez czas długi iednomyślnie zgodzić się niemogli, uformowana została Propozycya ad Turnum takowa: "Czyli dodatek przez JP. Kaliskiego podany, ma być przyięty, lub nie?"
Szedł Turnus na takową Propozycyą, po którego zakończeniu, ogłoszona została Pluralitas takowa: Ze ma być przyięty ten dodatek, było Wotów 66. Ze niema być przyięty ten dodatek, było Wotow 44.
Zabrał potym Głos JP. Ankwicz Kasztelan Sandecki, w ktorym przełożywszy potrzebę iednego ieszcze umieszczenia dodatku do tegoż Punktu, oddał go do Laski, który JP. Sekretarz przeczytał.
Sessyą Solwowano na dzień następuiący, na godzinę 10.
Z Warszawy dnia 16. Maia.
Dzwony tuteyszych Kościołow ogłosiły śmierć JeyMość Pani Alexandry z Grabowskich Hrabiny Krasickiey, w samym młodości Kwiecie; bo w R. 18. życia swego, d. 12. tego Miesiąca, w tuteyszey Stolicy, z wielkim wszystkich, mianowicie Familij swoiey żalem, z tego Swiata zeszłey. Ciało [???] [???] przy odprawowaniu Mszy [???], uroczystym potym Konduktem przeszły Czwartek wieczorem, w Assyscie licznego Swieckiego y Zakonnego Duchowienstwa, exportowane było na Cmętarz Swięto-Krzyski przez J. X. Naruszewicza, Biskupa Smoleńskiego, ktory nazaiutrz, w Kościele S. Krzyża XX. Missyonarzow, podczas Wspaniałych kwii, po licznych SS. Ofiarach y Wigi Mszą Wielką spiewał, w przytomności Fa y innego Państwa.
Doszła tu wiadomość do JP. Hrabi kelberga, z Jass Kuryerem od JP. Generała Chef pod dniem 5. tego Miesiąca przysłana. JP. Generał Leytnant Rossyiski Derfelot, atakował dwa razy Turkow, to iest: 26. Kwietnia pod Maximiani, z tey strony Rzeki Seretu, między Jassami a Galaczem gdzie Turcy stracili [???] ludzi zabitych, y 107. wpadłych w niewolą społ z Jakub-Baszą; powtornie 1. Maia w samym Galaczu, dość mocno okopanym, gdzie po parogodzinney żwawey bitwie, Garnizon Turecki straciwszy przeszło pułtora tysiący ludzi y [???] batterye, poddał się w liczbie przeszło Ty ludzi pozostałych z Jbrahim-Baszą wyż wspomnionemu Generałowi Derfelot, ktory w tey akcyi stracił tylko 60. zabitych, maiąc okoła [???] ranionych; pod nim zaś konia zabito, y Sam został w ramię raniony, ale tak lekko, że nawet w Swoim rapporcie o tym nie wspomniał.
Z Paryża d. 27. Kwiet: Duchowieństwo Paryskie w swoich Instrukcyach, danych Deputowanym na Seym następuiący, zleciło dopraszać się o następuiące rzeczy: 1mo. Zeby każdy Duchowny, nie mogł mieć więcey, iak tylko iedno Beneficium 2do. Jeżeliby które Beneficium tak ubogie było, że do wyżywienia Kapłana y innych koniecznie potrzebnych wydatków, niebyło dostarczaiące; takie powinno być wspomagane Pensyą z Bogatego iakiego Opactwa lub Przeorowstwa wziętą. 3tio. Zeby żaden nie mogł być Biskupem, aż naprzód przez lat sześć będzie odprawował prace prostego [s. 119]
Kapłana, y przez drugie sześć lat będzie sprawował Urząd Wikaryusza Generalnego czyli Officyała; spodziewaią się albowiem, że idąc tymi stopniami y pracami, poznaią [???] sprawować należy, tak Wysoki [???] tak Swięty Urząd Biskupi.Z Algieru d. 10 Marca. Obydwu Kommendantom Flotylli, ktora niedawno z Portu na Morze ruszyła by la krążenia, przy powrocie Kommendę odebrano za to, iż bez zdobyczy powrócili. Postępek ten, ta za sobą ciągnąć może skutki nie, że Kommendanci Statkow atorskich, zabiorą nawet Okręty Mocarstw z tuteyszą Regencyą w przyiaźni zostaiących, aby im Kommendy nie odebrano.
Z Kartageny dnia 30. Marca. W naszych Portach uzbraiaią teraz znaczną Flotę. W samym tylko tuteyszym naszym Porcie, spiesznie uzbraiaią 6. Okrętow liniowych, Fregaty rozmaite, Działowe Baty, etc. Z równym też pośpiechem armuią w Kadyx y Ferrol. Skoro wszystkie te Okręty będą zgromadzone, tedy zapewne znakomitą naszą uformuią Flotę. Przeznaczenie tey wielkiey Potęgi Morskiey, dotąd iest ieszcze nie wiadome.
Z Hamburga d. 28. Kwietnia. Dnia 10 tego Miesiąca, wysłano iednego z Węgierskiey Szlachetney Gwardyi do Posła Cesarskiego w Wenecyi Grafa de Breuner, z listem rekwiruiącym od Cesarza do Rzpltey Weneckiey, względem przeyścia Korpusu Woluntaryuszow Vukossowicha, tudzież Montenegrynow, mogących się łączyć z Korpusem namienionym y Albańczykow Chrześcian, przez Territorium Dalmacyi Weneckiey. Kuryer ów ma rozkaz, żeby czekał na odpowiedź, dla zawiezienia iey natychmiast do Kwatery Głowney Korpusu Woyska Kroackiego.
W. Xiąże Toskański w Wiedniu iest spodziewany, dla wsparcia Cesarza Jmci, swoiego Brata w Interesach.
Z Semlina d. 14. Kwietnia. Belgradszycy czynią dyspozycye do oskoczenia nagle naszego Miasta; wszakże y u nas tu żadnych zgoła przygotowań, do żwawego ich przyięcia, nie zaniedbano.
Z Londynu d. 24. Kwietnia. Względem Podroży Krola Jmci do Niemiec, wszystkie rzeczy są ułożone. Krolowa Jeymć, Krolewna Naystarsza y Krolewna Augusta, będą w kompanii Krola Jmci. Podroż ta nastąpi zaraz po Rocznicy Krolewskich Rodzin na początku Miesiąca Czerwca. Przy Krolu na tey drodze, naydować się będą Lordowie Dover y Aylesbury, Graf Courtown, Generał Harcourt, niektorzy Paziowie y służących kilku. Oprócz tego, Krolowa z Krolewnami, osobny będzie miała Dwor, y swoią Assystencyą. Statki Krolewskie Charlotte y Augusta, iuż urządzaią, y Krolestwo Jchmość wsiądą na nie, naprzeciwko Szpitala Greenwich. Dwa Okręty liniowe y trzy Fregaty, przeprowadzą Krolestwo Jchmość od uiścia Tamizy aż do Elby. Powrot Krola [s. 119v]
Jmci do Anglii determinowany iest na Miesiąc Wrzesień. Dworowi w Meklemburg-Strolitz także Wizyta ma być oddana.Z Neapolu d. 7. Kwietnia. Krol Jmć. Xiążęcia de Caramanica, na drugie następuiące trzy lata potwierdził na dostoyności Vice-Reia Sycylyiskiego.
Przyszła tu wiadomość z Malty pod dniem 21. Marca, że w Carogrodzie w samey rzeczy był rozruch między Pospolstwem, ktore odkryło teraz fortele, iakiemi przed nim chciano utaić stracenie Oczakowa. Do Malty zawinęła Francuska Fregata la Badine pod Kommendą Xiążecia de Rohan, na ktorey Fregacie gdy się naydowała w okolicach Wyspy Rhodus, Piorun ugodził w iedynastu Maytkow, z ktorych ieden tylko zabity został.
Z Wersalu dnia 22. Kwietnia. Dnia 14. tego Miesiąca Xiąże d'Angouleme w Kościele Parafialnym Notre Dame, pierwszą Kommunią S. przyiął. Kardynał de Montmorency dopełnił dnia 17. Ceremonią Chrztu S. nad Corką Hrabstwa Artezyi, w obecności całego Dworu, ktorey nadano Jmiona Eugenia, Adelaida, Ludwika.
Z Zara w Dalmacyi Weneckiey d. 12. Kwiet: Turcy, 150. Żołnierzy Weneckich, wyżey Fortecy Sign nad Kordonem rozłożonych, w pień wycięli tak, iż żaden z nich nieuszedł. Jak Rzplta przyimie ten postępek Turkow? czas odkryie.
Z Multan d. 16. Kwiet: Pułkownik Trembiński z niektoremi Kozakami Arnautami, dostał się w niewolą Turkow; wszakże Pułkownik Kara tak pomyślną sobie teraz obrał Sytuacyą, iż 15,000. Turkow, dla niedostatku Furażow, myślą iuż o swoiey Retyradzie.
Hospodar Multański Manole w samey rzeczy do Jass przeniosł się do Rossyiczykow. Porta wielce rozgniewana, iż Jey Woyska nie broniły lepiey Chocimia, Jass, y większey części Multan przeciwko Rossyiczykom y Austryakom, postanowiła karać Dowodzcow y Kommendantow Woysk swoich namienionych. Na ten koniec, Hanem Krymskim nominowanego Sułtana Kaplan Gherai złożono z Godności, y otruto; Kommenderuiącego zaś Baszę Jbrahim Nazir uduszono. Podobny los wspomnionemu Hospodarowi Manole był przeznaczony, ale on umknął, y do Jass przeniosł się do Rossyiczykow.
Z Peterzburga dnia 17. Kwietnia. Głoszą, że Jmperatorowa Jeymć Kawalerowi Litta z Malty tu przybyłemu, dała Gratyfikacyi 30,000. Rublow. Rzeczony Kawaler będzie Kommenderował Rossyiską Eskadrą Galer na Bałtyckim Morzu. Nad innemi lekkiemi Okrętami y Statkami, Kommendę obeymje, iak głoszą, Xiąże de Nassau, wkrotce tu z Madrytu spodziewany. Procz Woiennych Okrętow Rossyiskich przy Kopenhadze, będziemy ieszcze mieli Flotę od 40. Okrętow liniowych y Fregat na Bałtyckim Morzu.
Numer 139
SUPLEMENT
DO GAZETY WARSZAWSKIEY
W SOBOTĘ DNIA 16. MAIA ROKU 1789.
Z Lublina d. [???] Maia. W dzien Imienin Nayiaśnieyszego Pana Trybunał Kor: zebrawszy [s. 120v] się rano do swego Marszałka, udali się do Kościoła Farnego, gdzie w przytomności tegoż Trybunału, licznych Obywatelow, Zakonów, tudzież Assystuiących Cechów, Mszą Wielką y Te Deum laudamus śpiewał JX. za Radoszewski Biskup Chwinen: Suffragan Sando: Deputowany Krako: Kazanie zaś miał J. X. Kanonik owski. Po Nabożenstwie dawał wspaniały Obiad JX. Pr, wieczorem (przy [???] [???] y całego Miasta, tudzież przy odgłosie Kapeli) liczni Goście zaproszeni byli do IP. Marszałka na Kolacyą y Bal wielki, do późney trwaiący nocy. Podczas tych Uczt, spełniane było zdrowie N. Pana przy rzęsistym dawaniu ognia. Nazaiutrz tamże JP. Marszałek dawał dla Miasta Obiad.
Z Peterzburga d. 14. Kwietnia. Jmperatorowa Jeymość raczyła Kontr Admirała J. P. de Koslainoski nominować Vice-Admirałem, y powierzyć mu Kommendę nad Eskadrą w [???] zostaiącą. Rzeczony V. Admirał poiechał iuż na mieysce swoiego przeznaczenia. On to, iak wiadomo, dystyngwował się mianowicie przy Potyczce Morskiey dnia 17. Lipca przeszłego Roku zaszłey, y zaraz potym otrzymał Woyskowy Order S. Jerzego Trzeciey Klassy. W przeszłey także Woynie z Turkami, na Archipelagu dystyngwował się znakomicie.
Z Siedmiogrodu d. 22. Kwietnia. Pułkownik Mayersheim, odebrawszy dnia 8. tego Miesiąca wiadomość w Terzburg, że 7,000 Turkow maszeruie przeciwko Forpocztom naszym w Walie-Mulieri stoiących, kazał cofnąć się nieco owym Pocztom, y pomyślną obierać sobie sytuacyą, sam zaś z pewną partyą Woyska przypadł im na Sukkurs y poraził Turkow.
Od Niższego Renu d. 24. Kwietnia. Rzecz iest niezawodna, że trzy sprzymierzone Dwory, Londyński, Berliński, y Hagski, zatrudniaią się teraz około przywrocenia Pokoiu na Pułnocy y ku temu zamiarowi staraią się tym czasem o przedłużenie Armisticium między Szwecyą y Danią. Listy świeże przez trzech Kuryerów z Londynu, wysłane miały się ściągać do wspomnionego Interesu. Kuryer ieden biegł z Berlina, posłany od Pruskiego Posła rezyduiącego w Londynie JP. d'Avensleben; drugi biegł przez Hamburg do Kopenhagi z Listami Angielskiego Ministerium dla tamecznego Angielskiego Posła JP. Elliot; a trzeci był posłany od Holenderskiego Posła w Londynie JP. de Nagel, do Hagi, którego Listy dały okazyą do Zgromadzenia Stanow Generalnych w obecności Stadhudora Dziedzicznego odprawionych; po skonczeniu Sessyi, posłano zaraz Instrukcye nowe do Holenderskiego Ministra w Kopenhadze. Jesteśmy przekonani, że usiłowania trzech sprzymierzonych Dworów, pożądanego skutku tym barziey nie uchybią ponieważ rzeczone Dwory, w żaden zgoła sposob przez czynne przyłożenie się przedłużyć niechcą Woyny na Pułnocy, ale przez umyślne tylko Pośrzednictwo zakończyć ią staraią się, do którego zamiaru, iak się zdaie, iedynie tylko ściągaią się Morskie [???] się w Anglii y Holandyi.
[s. 121]Z Austryi dnia 22 Kwiet: O chorobie przeszłey Cesarza Jmci następuiące ieszcze okoliczności są wiadome: Krytyczny Stan, ktory życie Monarchy na niebespieczenstwo narażał, pochodził z wrzodu [???], przez co więcey niż na 20 Uncyi Krwi wyrzucał. Dnia [???] w wieczor Cesarz Jmć zatrudniaiąc się Interesami Stanu, dyktował rozmaite Pisma. Gdy Mu czyniono w tey mierze Remonstracye, powiedział: Zawiaduię Państwem, y ponieważ wkrotce podobno będę musiał dawać z zawiadowania moiego Sprawę, potrzeba zatym, [???] ią złożył. Dnia 16. Sakramentami Swiętemi Monarchę opatrzono, Kommunię S. z Rąk Zamkowego Plebana J. X. Langenau przyiął; podle którey, procz Osob przeszłą razą wzmiankowanych, naydowali się także obecni Generałowie Haddick, Laudon, Lascy, Xże Lobkowitz, i Pollo. Wieczorem, gdy Cesarz Jmć miał się cokolwiek lepiey, rozmaite Bilety sam dyktował.
Z stadt d. 19. Kwietnia. Doszła wiadomość, że w Ki nayduie się iuż 3,000. Turkow z trzema harmatami, którzy maią zamiar Nieprzyiacielski przeciwko Krainie nad rzeką Burcza. Hospodara Wołoskiego Mauroieni, spodziewano się w Tergowist.
Rossyiski Generał Tököli, z swoią Armią miał wkroczyć do An, gdzie od Georgianow ma być sukkursowanym.
Z Wiednia dnia 30. Kwietnia. Głowna nasza Armia, składa się z [???] Batalionow Infanteryi, y z 25. Dywizyi Kawaleryi. Generałowie czeni przy tey Armii są: Haddick, Pettegryni, J. Kinski, [???] Colloredo, Neugebauer, O. Wallis, Tige, Plangenstein, z Ośmią Generał-Maiorami: ogołem 18. Generałow.
Korpus w Slovanii y Kroacyi składa się z 47. Batalionow y 18 Dywizyi. Generałowie przy nim są: Laudon, Ronvroi, de Vini, E, [???] Generał-Maiorow; razem 14. Generałow.
Korpus w B składa się z 31. Batalionow y 20 Dywizyi. Generałowie iego są: Clairfait, Wartensleben, y 9 Generał-Maiorów; razem 11. Generałow. Korpus w Siedmiogrodzie składa się z 14. Batalionow y 13. Dywizyi. Generałowie: Xiąże de Hohenlohe y 5. Generał-Maiorów: razem 6 Generałow. Korpus na Multanach składa się z 10 Batalionow i 14 Dywizyi; Generałowie są: Xiąże de Cobourg, Spl y 4. Generał Maiorow: razem 6. Generałow. Cała zatym Armia składa się 169. Batalionow, y 90. Dywizyi, przy którey nayduie się 55 Generałow.
Dnia 18. tego miesiąca, oczekiwany Kuryer z Carogrodu, tu przybył, co determinowało wyiazd Felt-Marszałków Haddycka y Laudona do swoich Armii.
[s. 121v] [s. 122]OPISANIE UROCZYSTOSCI
Daney z okoliczności Jmienin JP. Stanisława Małachowskiego Referendarza Koron: Marszałka Seymowego y Konfeder: Kor: przez Stany Senatorski y Rycerski, w Pałacu y ogrodzie Rzpltey Krasińskich zwanym Dnia 14. Maia R. 1789.
W PAŁACU
W Pałacu Rzpltey wszystkie Sale rzęsistym światłem Illuminowane były. Gdy JP. Marszałek Konfederacyi Koron: do tego Pałacu przybył, spotkany był przy schodach u drzwi pierwszych, przez Damy, oraz Posłow y Senatorow, gdy zaś był prowadzony, muzyka na dole y w Sali górney przybycie ogłosiła. Po weyściu do śrzedniey Sali, rozpoczął się nowey kompozycyi Taniec przez ośm Dystyngwowanych Panien, ktore z wieńcami tańcuiąc, potym temiż wieńcami na około opasały JP. Marszałka.
Jak tylko Król Jmć przybył do Pałacu, był przyimowany u drzwi pałacowych przez Damy, Senatorów, y Posłow; a muzyka tak na dole, iak y w górney Sali, przybycie Nayiaśnieyszego Pana ogłosiła; a gdy Król Jmć przybył do srzedniey Pałacowey Sali gdzie się y Ministrowie Cudzoziemscy znaydowali y otworzył Bal przez pierwszy Polski Taniec z J. P. Mniszchową Marszałkową W. Koron: [???] tańce trwały potym w długi czas po pułnocy.
Kolacya była na kilkaset osob w trzech Salach Pałacowych, y pod dwoma Namiotami w Ogrodzie; stoły pięknie były ubrane y illuminowane, oraz wybornemi potrawami zastawione, przy których spełniano zdrowie Nayiaśnieyszego Pana y JP. Marszałka Seymowego.
W OGRODZIE
Jlluminacya w naypięknieyszym guście była po większey części Ogrodu w architektonicznym sposobie z 3 tysięcy lamp złożona, dyrygowana przez JP. Merliniego Budowniczego Rzpltey. Ta [???] tey Jlluminacyi była Brama wspaniała wystawiona architektonicznym sposobem, lampami różnych kolorów Jlluminowana. Na wielkim [s. 122v]
gzymsie tey Bramy, na którym była Cyfra JP. Marszałka S. M. był takowy wierszem Napis.W śrzodku tey Bramy był Obraz JP. Marszałka Seymowego który ręką swą podnosił osobę, wyrażaiącą upadaiącą Wolność; z drugiey strony była Osoba wyrażaiąca Oyczyznę, która uwieńczała Obywatelskim Wieńcem. Nad temi osobami był geniusz ogłaszaiący sławę JP. Marszałka. Pod tym Obrazem był napis następuiący
Na dwóch bokach Bramy, były napisy: na iednym boku takowy.
Na drugim boku takowy.
Po dwóch stronach Jlluminacyi, były dwa wysokie wys Obeliszki Jlluminowane lampami. Na iednym Obeliszku, który wyrażał wznoszącego się Orła, był napis takowy.
Na drugim Obeliszku, który wyrażał Herb W. X. Litt: Pogoń był napis takowy.
Niedaleko obeliszkow po stronach były Cyfry Jlluminowane; iedna JP. Marszałka Seymowego y Konfeder: Koron: S. M. z tym napisem.
Z drugiey strony przy Obeliszku Pogoni, Cyfra Xiążęcia Jmci Sapiehy Marszałka Konfederacyi Litt: X. S. z tym napisem.
Gdy po kolacyi Król Jmć z Liczną Assystencyą przybył do [???] oglądania Jlluminacyi, za zbliżeniem się do Bramy Jllu, był przyięty od Dam. Xiężna Jeymość Czartoryska Generałowa Ziem Podolskich czytała Jmieniem Polek Wiersz napisany do [???] Koron: następuiący:
Po przeczytaniu, oddała w ręce tegoż JP. Marszałka Wieniec ma [???] y przez tegoż JP. Marszałka.
Pokazały się przy tym w wielu rękach wiersze Łacińskie, napisa JP. Marszałka Konfeder: Koron: od iednego Dystyngwowanego [???] następuiące.
M. L.
Po oddaleniu się JKMci z Ogrodu, a potym y z Pałacu, niezmierne zgromadzenie ludu zabawiało się, iedno tańcami w Pałacu, drugie zgromadzenie w ogrodzie przechadzką przypatruiąc się Jlluminacyi, przysłuchiwaiąc się muzyce, która po dwóch stronach Ogrodu na Dętych Jnstrumentach grała.
MOWA
J. W. Jmci Pana
JEZIERSKIEGO
KASZTELANA ŁUKOWSKIEGO
Na Seymie dnia 12. Maja 1789. Roku,
POWIEDZIANA.
NAYIAŚNIEYSZY KRÓLU!
Prześwietne Skonfederowane Stany!
Gdyby ptak nad miarę ronił pióra, a nowych nie nabywał, straciłby swoią dzielność w locie od natury mu pozwoloną. Podobnie Herbowny wolności Polskiey [???], po dawnemu czołgać się będzie; zamiast pomocy do głosu, ze wszystkich stron skubać go będziemy.
Ochronę w podatkach nie mam za ro, nie mam za szczęście, ale za nie stratę wolności, maiątku, [???] naszey existencyi. Owszem czyni, tak iak ten, który żałował iednego [???] ziarna, a dziesięć w plonie utracił [???] zdrowo myślącemu podatek zaszkodzi, [s. 124v] [s. 206] gdy sobie nic nieuskąpia, ale wzgardzoney pysze uymuie okaza niech każdy przyłoży do swoiego [???] rostropności, zmnieyszy psy, konie i ieszcze zarobi na podatku, gdy [???] domu wypędzi; zarobi ieszcze na [???] gdy zniszczy Polskie przysłowie, że Pana po sługach i po długach.
Cóż pomoże zbytkowi dostatek? ustanna praktyka nas uczy, na maięt millionowych ludziach, których ani [???] ani S, ani faciendy, iak wór domowy napełnić, i od bankrutu, czyli [???] zasłonić nie mogły.
Jeszcześmy tu iedną minęli uwagę nie maiętni, których wszędzie mało [???] ubodzy składaią publiczne skarby i wszystkich kraiów bogactwa. Ochroni w podatku ubogą Szlachtę, dziesięć korcy wysiewu zboża nie maiących, mi szkody skarbowi w tym uczynili, a [???] Szlachtę rozśmieszyli, że okry płaszczem swoy [???] [???], po pięć złotych każdemu w p zostawili, trzeba przy nich zostawić Boski rozum, że lepiey oni maią [???] politykę, niż my umiemy szanować prostotę.
[s. 125] [s. 207][???] się stała szkoda nienadgrodzona, nie ma o czym mówić, bo prawo zapadło, nie tylko dla permowancyi, że odrzu politykę i ulegania tey straty w [???] trzeba szukać źrzódłach, abyśmy nego składania podatku uniknęli.
Przypomnieymy sobie, żeśmy długi skowe na siebie i sukcessorów zacią Fantować się nam przyidzie a fanty [???] własne są Ordynacye, Starostwa i owne dobra darem darmo nadane; chroni ich cytowana exagieracya [???] projekcią Starościńskim i Duchownym [???] wolności, bo nie właściwie nazwa Wiara publiczna w darowiznach z Seymowych gwałtow ochrzczona. Na koniec gwałtowna potrzeba wszystkie wa omie, gdy nieodbicie długi woy płacić trzeba.
Mowa Nro 29.
VOTUM TEGOŻ
Czyli zastawnicy maią podatek dziesiątego grosza płacić do skarbu za dziedziców całkowicie, czyli przez połowę? takową propozycyą [???] rezelwować mamy.
[s. 125v] [s. 208]Moim zdaniem nikt cudzego prawiać, dopieroż opłacać nie obligow przecież wiele zdań przeciw zastawnikom słyszę, te ja szanuię iako wolne, ale naśladować nie myślę.
Dość widzę winy na świecie, być maiętnym, albo mieć pieniądze, bo bogatych mało, a ubogich nadto? więc przeg w tym sądzie nie zawodna, ale gdyby zeznawać przyszło szacunek między rozrzutnym a oszczędnym, przyznałbym oszczędności wspaniałych miast budowę rozrzutności ich ruinę, oszczędności całego świata dobro, a rozrzutności zgubę gdyby oszczędnych nie było, iako są zwierzęta, ktoby ubogich ratował? ktoby [???] dostatek, handle, industrye, i wszelkie potrzeby świata spierał, ieżeli nie maiętni? Tacy są zastawnicy, którzy niedołężnych dziedziców w potrzebie ratuią, a teraz [???] wotowaniu maią od nich przeciwną nagrodę. Jednak ja potępiam marnotrawstwo, a chwalę oszczędność, iestem [???] Zastawnikami, aby połowę podatku płacili i daię votum affirmative.
Mowa Nro 30.
MOWA TEGOŻ
Dnia 15. Maja.
Z żalem moim to czynię, że od zdania kolegi mego J. W. Kasztelana Sandeckiego, o łość Zastawników gorliwego usuwam się, [???] zdanie moie łączę z J. W. Suchodolskiego, Posła Chełmskiego sprawiedliwością, że Zastawny Possessor kalkulacyi podpadać nie może. Owszem z obowiązku przysięgi moiey quidquid nocivi scivero, przestrzegam Nayiaśnieysze Stany, że Zastawnicy dwie Konstytucye za sobą pod grzywnami maią, że się rachować z possessyi dziedzicowi nie powinni. A trzeci Statut Litewski pod siedzeniem wieży nawet mówić, iak o świętey rzeczy, o zastawie broni. Nim się tedy przystąpi do ustawy tego Prawa, trzeba pierwey dwie Konstytucye y Trzeci Statut złamać, na co ja dla przysługi dziedzicom pozwolić nie mogę.
Tu za wielkim pozwoleniem zgromadzonych Stanów do druku przymówię się; były tu żale z druku pochodzące, a że [s. 126v] [s. 210] między dwiema takiemi osobami, [???] umyślnie obrażać nikogo nie umieią, tym owszem siebie spólna ich przyiaźń i gorliwość obrazy dopuścićby nie mogła, iakoż pokazało się, że victus uterque fuit, z ukontentowaniem całey Izby, i bogday się tak zawsze kłócili, a tak przykładnie i doskonale w tey tu Izbie dla Oyczyzny dobrze, iak zaczeli, kończyli.
Bardziey tu Druk całe Królestwo dotyka uskąpiony w Gazetach Xiędza Łuskiny, że to, co Naród kontentuie, opuszcza, a co przeraża, z przydatkiem amplifikuie. Na całe Królestwo Polskie niedostateczny bo ieden tylko kram gazet w Warszawie założył; tak że za dobre pieniądze cho fałszywy gazet towar każdy kupić musi gdy inszego nie masz, iako się sam w gazecie z dobrowolney omyłki tłómaczył.
Nie wolno nikomu, choć w pryncypalnych Miastach przynaymniey Krakowie, Poznaniu, Lublinie, Grodnie, Wilnie, Gazety drukować, toż to iest szkodliwe Monopolium, iak [???] ze szkodą całego Kraiu, bo pierwszy [???] wszy plantacyą [???] zgubił tak że Skarb Koronny [???] [s. 127] [s. 211] [???] kupować za granicą musi, o co Ruś [???] swego czasu skarżyć i zdradą odkrywać będziemy.
Jeszcze mówiąc do Xiędza Łuskiny, że [???] swoich gazet, zaiął cudzą attynencyą, [???] iest Dziennika Handlowego, któren donosi o targach handlu, i o różnych potrzebach dla wygody całego kraiu. Niewiem do kogo to należy, czy do Laski Koronney, czy do Konfederackiey, aby Dziennik do swoiey possessyi był przywrócony.
Expulsus ante omnia remdutatur, Prawo nawet żąda, i żeby nie sam samowładnym był Gazeciarzem; ztąd prawda lepieyby się wyiaśniła, o co z głosami przedemną mówiącemi proźbę wnoszę.
Xiędza Łuskiny nie znam, ale żebym na próżno mówił, przeczytam iego uzurpacyą, Dziennikowi odięta, w tych dniach zginął pies Bonoński. - U Pani Müllere cybulki zagraniczne &c.
Czyliż takiemi fraszkami ćwiartkę gazetową publiczności własną zatrudniać należy a inne ciekawości do przyszłey poczty kładać, i tu dziesięć podobnych Artykułów po 6. złotych w gazecie umieszczonych, uczynić szkodę wiadomości publiczney? [s. 127v] [s. 212] Co ztąd komu w Litwie, czy na Rusi, że cybule w Warszawie na przedaż, albo, że pies zginął, i innych, ale intratnych fraszek wiele?
Podzielić Pismaków żywnością należy tak, iak Boska Opatrzność mieć chciała dała wszystko wszystkim, a nie wszystko iednemu.
w WARSZAWIE,
w Drukarni Uprzywileiowaney Michała Grölla
Księgarza Nadwornego J. K. Mci
Mowa Nro 31.