Sessya 118.
Dnia 15. Czerwca.
Za danym sobie głosem JP. Marszałek Seymowy zagaił w te słowa = Chlubnym zaiste iest dla Panuiącego zaszczytem & =
Litt:
Wyraził Xże Czartoryiski P. Lubel. Miałem honor tutay proponowac Jmieniem Officyerów proźbę Pm Stanom, aby maiąc wzgląd y na znaczne wydatki, y na szczupły dochod tychże Officyerów wstrzymane było nowe umundurowanie. Znalazłem tę względność, że lubo do Etatu odłożono decyzyą, ale zalecenie miało bydz uczynione przez JWWh Marszałkow do Kommissyi Woyskowey iżby zawiesiła Ordynans dopóki decyzya finalna względem Etatu nie nastąpi. Nie upieram się więc aby takowa zaraz nastąpiła decyzyą, ale proszę, iżby powtórzone było zalecenie do Kommissyi Woyskowey, aby się wstrzymała z Ordynansem.
Gdy zapytywał się JP. Marszałek Seymowy na to wniesienie o zgodę? Rzekł JP. Mierzeiewski P. Podolski
"Wniesienie JO. Xcia Jm. Posła Lubelskiego warte iest zastanowienia, lecz, że trudnić Ph Stanow nie powinno, chcę się tłumaczyć [s. 449v] Prawo, które stanęło względem umundurowania Woyska nie zamierzyło czasu y dnia kiedy Kommissya Woyskowa ma przedsięwziąść uskutecznienie, bo supponować możemy, że wszystkie Regimenta wzięły Mundury nowe przed Seymem, ktore do dwoch lat podług zwyczaiu znosić powinny, więc spodziewać się należy, że Kommissya Woyskowa oszczędzaiąc Wydatku Skarbowego do czasu dwóch lat zostawi te Regimenta w dawnym umundurowaniu, a gdyby teraz nowy Regiment był erygowany tedy wnosic należy, że Kommissya Woyskowa podług Prawa zbliży umundurowanie do stroiu Polskiego, równie iako y dokompletowanych. Nie rozumiem przeto aby Kommissyi Woyskowey zalecać, ktore ma Prawo przed sobą y podług opisu onego postępować musi, tym bardziey, gdy ani czasu względem takowego umundurowania nie ma zamierzonego.
Odpowiedział Xże Czartoryski P. Lubel. Mam honor się wytłómaczyc, że każdego Posła iest Prerogatywa proponować y dopraszać się o decyzyą. Wniosłem y obstawam przy tym, wniosłem rzecz nie szkodliwą, wstydzić się za [s. 450] nie będę, wniosłem rzecz zwłoki niecierpiącą, gdyż nawet iak mam wiadomość jutro ma wyiść Ordynans, więc stoię przy wniesieniu moim, y upraszam o zalecenie, na co gdyby idenomyslnosci nie było, tedy mam Prawo po sobie żądać Turnum.
Przymówił się JP. Suchodolski P. Chełmski: "Winienem tu oswiadczyć, że dokażała Rzplta tego, iż będzie miała 20m Kawaleryi Narodowey ale będzie miała bez pałaszów, co odpowiadać nie będzie Iey zamiarowi, aby Woysko było zdatne do obrony Kraiu. Wypadło Prawo, aby Kommissya Woyskowa na 30m broni sprowadziła; które tłómaczonym zostało, że to niema się rozumieć o pałaszach, bo tylko zapisano po Strzelbę. Więc mam, sobie za powinność upraszać Ph Stanów, iżby wyszło zalecenie do Kommissyi, aby pałaszów sprowadzono.
Xże Czartoryiski P. Lubel. obstawał za wniesieniem swoim a przekładaiąc, że to stanowi całość Maiątku Officyerów, upraszał o nieodwłoczne do - Kommissyi zalecenie.
Zabrał głos JP. Ozarowski Kaszt. Woynicki w te słowa:
"Wnosiłem tu iuż proźbę do Ph. Stanów, w Woyskowey okoliczności, [s. 450v] na którą, że dotąd wyrok nie stanął, mam sobie za powinność powtorzyć ią. Prawo nie dawno ustanowione względem opłaty stępla, uwolniło Woyskowych od opłaty Nobilitacyi. Zdarzył się przypadek, że przychodzący = Indygenatem do Stępla, gdy zasłaniał się, iako Woyskowy, tym Dobrodzieystwem Prawa, rzeczono: Że to Prawo iest, co do Nobilitacyi, ale nie co do Indygentu dla Woyskowych. Gdy przeto - spodziewać się trzeba, iż równe Motivum było do wymiaru tey sprawiedliwości w Stanach Rzpltey tak co się dotycze Nobilitacyi iakoteż y Indygenatu dla Woyskowych, więc nie zostaie, tylko albo ustne, albo na Pismie od JWo Marszałków Jmieniem Ph Stanów, zasłac do Kommissyi Skarbu - Koronnego zalecenie, izby, tak Nobilitacye, iako i Indygenaty dla Woyskowych bez opłaty, Stęplowane były; Więc w tey mysli uformowałem zalecenie do Kommissyi Skarbowey które oddaię do Laski y proszę o - przeczytanie.
Czytał to zalecenie JP. Sekretarz, które gdy poparł JP. Butrymowicz P. Pinski; rzekł JP. Krasinski P. Podolski:
"Wniesiony Proiekt, [s. 451] przez JWo Kasztelana Woynickiego wtenczas mieć będzie mieysce, gdy wzięty zostanie Etat do decyzyi, wtenczas mówię zapewne zniewoli umysły do wymiaru tey konieczney sprawiedliwości; że zas na przeszłey Sessyi Stany dały dowody gorliwości, aby oskarżony de crimine Statűs usprawiedliwił się z Czynów Swoich przed Sądem maiącym się dopiero wyznaczyć, którego wyznaczenie uprzedzaiąc dla zabespieczenia osoby, pilność Straży Kommissyi Woyskowey zleconą została. Przeto iest moim żądaniem, abyśmy teraz przystąpili do Elekcyi tego Sądu, gdyż rozumiałbym bydź niesprawiedliwoscią widzieć Obywatela uwięzionego, y ubliżone mu sposoby rychłego usprawiedliwienia się, tym bardziey ze Sam obwiniony żąda Sądu, przez co moglibyśmy sobie w widoku obcych Narodów na zarzut dopełnioney niesprawiedliwosci przez porywczą gorliwość Naszą zasłużyć że chcemy obwiniać, a umyslnie spoźniamy sposoby oczyszczenia się.
Xże Sanguszko P. Lubelski przekładał, że Woysko bez Karnosci zostaie, że ani Rotmistrz, ani Porucznik, ani Towarzysz, nie iest pewien który z nich [s. 451v] starszy, y który któremu ma podlegać, a z tey niewiadomosci złe skutki wynikać zwykły; przeto upraszał, aby był Etat o Kawaleryi Narodowey zaraz czytany, y wzięty do decyzyi.
Xże Marszałek Konff: Litt: wyraził:
Jako codziennie Nas przeswiadcza JO. Xze Jmc. Czartoryiski P. Lubel. że sprawiedliwość Iego zdaniem włada, a ludzkosc dla niego iest prawidłem; tak w dzisieyszym wniesieniu ząda połączyć, żeby y Prawo naruszonym nie było y słuszność wymierzona została. Lecz że dla zatrudnien Naszych nie przyszło Nam Marszałkom pomówic o tym z Kommissyą Woyskową, przez to spodziewam się że zwykłą powolnoscią JO Xże Jmc: P. Lubel. powoduiąc się, zatrzymać się raczy z swoim wniesieniem do dnia jutrzeyszego: Co do Materyi podaney przez JWo Kasztelana Woynickiego przypomnieć tu winienem żem pierwszy był com wnosił aby dla zasłużonych w Woysku, ktorzy by przez pilność lub dzielność swoią dystyngwowali się nadgrodą wymierzoną przez udział Kleynotu Szlachectwa została. Mowiąc zaś o nadgrodzie mielismy [s. 452] to w uwadze, że żołnierz dopełniaiący scisle obowiązków swoich za które nadgrodę odbiera, nie ma zapewne czasu do zbioru Maiątku, iest ubogim, a więc nie maiąc czym opłacić Szlachectwa, zostać by musiał bez nadgrody, lub zabrawszy mierny Maiątek, którym by mu Stępel przyszło opłacić, zobaczył by się za waleczność swoią nadgrodzonym Szlachectwem, ale razem przywiedzionym do ubóstwa. Te to były powody które Nam słały drogę do wymiaru sprawiedliwości, aby Żołnierz za Zasługi swoie, nadgrodę biorący wolnym był od opłaty Stępla. Zaręczyć tu zapewne można, że wymiar ten sprawiedliwosci, nie tylko do samey Nobilitacyi, ale i do Indygenatu rozciągał się, bo iak iedno, tak drugie staiąc się nadgrodą dla Woyskowego, w równym celu uważane bydź powinno. Zdarzył przypadek, żeśmy przepomnieli obiasnić iednym słowem że to y o Indygenacie, rozumieć się ma dla Woyskowego, ale mowić nie można, abyśmy mieli zamiar uciążenia. Więc co się ukazuie przez oboiętność uciążliwym, poprawić Nam rychło należy. Drugą podobną [s. 452v] okoliczność przełożyć mi zostaie w NNh Stanach, która równą sprawić może dla Skarbu oboiętność, a nad słuszność uciążyć Obywatela. Są tacy, którzy zaszczyconemi zostali przed Prawem dzisieyszego Seymu Kleynotem Indygenatu, a którym szczupłość Maiątku niedozwoliła Dyplomatów exportować: Dochod Skarbu publicznego z zrzodła tego dotąd w kwocie # 200 był oznaczony, odtąd do # 1000. podnieśliśmy, wypada więc oboiętność, którą znieść przez sprawiedliwość winniśmy zaleceniem Kommissyi Skarbu Koronnego, iżby zaszczyceni Indygenatem przed Prawem dzisieyszego Seymu, teraz dopiero lub późniey exportuiący Dyplomata dawniey tylko ustanowioną cenę stępla opłacali.
Odezwał się JP. Potocki P. Lubelski.
Przeswiadczeni zapewne wszyscy iestesmy, iak czas krotki winnismy szanowac. Słyszę dwa tu uczynione wniesienia w Materyi Woyskowey, pewnie chwalebney gorliwosci cechą oznaczone, ale od zamiaru istotnego Nas odwodzące, y czas nadaremnie uszczuplaiące. Wniesienie względem wstrzymania umundurowania Woyska już do dnia jutrzeyszego iest odłożone; Ia iednak winienem tu w tey Materyi przełożyć moią uwagę. Chciały Pe [s. 453] Stany widzieć Woysko swoie w Polskim Mundurze, miały słuszne do tego powody, by różnicę od Autoramentu Cudzoziemskiego - uczynić, by zbliżyć ubior do własciwego Kraiowego Stroiu, co iak chwalebnym było zamiarem, tak już Swiętym stało się, gdy Prawo zapadło, niemam iuż więc co przeciwko temu mówić, bo nie mam w celu przekładać Ekonomikę y oszczędność Skarbu, gdy się inaczey NN. Stanom zdawało; Ale mam cel litości, mam cel zabieżenia ruinie Maiątku Officyerów, gdyż wiemy wszyscy że u Nas Officyer 100 # na rok niezyskuie, a przebranie iego w Polski Mundur, tyle kosztowałby. Coż więc będzie robił z dawnym Mundurem, czy mu kto wroci za niego koszt wyłożony? Czy go sprzedac potrafi? kiedy z Kraiu wywołanym został, a na koniec z czego Officyer żyć będzie przez cały rok, kiedy Gażą swoię całoroczną będzie przymuszony na umundurowanie poswięcić? Ta iest uwaga, która sprawiedliwość ziednac na stronę Officyerow powinna. Co do drugiey okoliczności wniesioney przez JWo Kasztelana względem Indygenatu, kiedy rzekły Ne Stany, że Woyskowi maią [s. 453v] bydź wolni od opłaty Stępla na Dyplomatach Nobilitacyi, tym bardziey rozumiałbym, y tak koniecznie wnosić muszę, że od opłaty na Dyploma Indygenatu, wolnemi Ich miec chcieliśmy, bo któż nie widzi bydź większą Łaską Nobilitacyą iak Indygenat, gdy Indygenat nie robi Szlachcicem, ale tylko Polakiem, pozwalając większey rzeczy, zaięlismy tym samym y mnieyszą; więc aby Ci którzy się krwią RP wysługuią, nie byli oboiętnoscią Prawa Stęplowego pokrzywdzeni; iestem za wniesieniem JWo Kaszt: Woynickiego y proszę o decyzyą nieodwłoczną tego zalecenia do Kommissyi Skarbowey.
JP. Marszałek Seymowy rzekł: Chciałbym wprawdzie wywiązać się żądaniu Kolegów, ale daruią mi że od zagaionego Proiektu odstąpić nie mogę.
JP. Weysenhoff P. Inflantski za wniesieniem JPa Podolskiego domawiaiąc się nalegał aby Elekcya Sądu nastąpiła.
Gdy JP. Marszałek przyrzekł iż po ukończeniu zagaionego Proiektu przystąpi do Elekcyi, zalecił JPu Sekretarzowi czytanie do początku już w Prawo zamienionego w iednym Punkcie Proiektu, y daley.
[s. 454]Czytał JP. Sekretarz Proiekt względem opłaty od Kaduków.
Zatrzymał czytanie JP. Zaleski Poseł Trocki, żądaiąc, aby reszta Proiektu niezadecydowanego, punktami czytana była, dla łatwieyszego obięcia pamięcią y dokładnieyszego zrozumienia.
JP. Potocki P. Lubel. rzekł: Zeby iaka wątpliwość nie wynikła chciałbym bydź zainformowanym czyli nakaz opłaty ma służyć do Kaduków na które ultimae Instantiae Dekreta dotąd nie zaszły to iest: czyli te, o które nie są Processa zakończone, są wyięte od podległosci temu Prawu.
Gdy odpowiedziano, że nie są wyięte, oswiadczył JP. Potocki P. Lubel. że dla lepszego obiasnienia, odda stosowny dodatek.
Z Zlecenia JPa Marszałka, czytał JP. Sekretarz pierwszy punkt Projektu, w Prawo iuż zamienionego od słow = Chcąc ze wszystkich & =
JP. Suchorzewski P. Kaliski domawiaiąc się za wniesieniem JPa Lubelskiego, żądał obiasnienia, czy te Kaduki, co nie są ieszcze Processem ukończone, a przed kilka Laty wyniesionemi zostały, maią podpadać pod rygór Prawa dzisieyszego.
Odezwał się JP. Rożnowski P. Gnieznienski [s. 454v] "Rozumiał bym, że troskliwość zaspokoioną zostanie, y dodatku nie będzie potrzeba gdy rzeczemy, że Własciciel Kaduka ma opłacać za przyisciem do Possessyi, to iuż będzie się rozumiało, że po zapadłym Dekrecie, bo wiemy, że ten który posiada rzecz taką, na ktorą wzięty iest kaduk nie oddaie iey dobrowolnie, ale dopiero za Dekretem.
JP. Suchodolski P. Chłemski "Zawsze kaduk Dekretem Ultimae Instantiae ewinkowanym bydz powinien, y dopiero staie się Kadukiem; ale wytłumaczyć mi się tu potrzeba, że w Litwie, ieden Dekret oczywisty stanowi Exekucyą, zaś w Koronie dwa miec potrzeba, chcący zyskać zupełną względem Kaduka Konwikcyą, więc by tu mogła bydź oboiętność, gdy by ieden tylko Dekret Trybunalski nastąpił boby rzec można oto już mam Dekretultimae Instantiae , więc już uprzedziłem to Prawo, względem Kaduka ustanowione; Z tego powodu gdy poparł wniesienie moie JW. Lubelski y przyobiecał swóy oddać dodatek, oczekuię tego, y pisać się na niego będę.
Ządał JP. Suchodolski P. Smolenski, aby onegdaysza Propozycya, na którą był Turnus przeczytaną była.
Gdy przeczytał tę Propozycyą JP. Sekretarz, rzekł JP. Potocki P. [s. 455] Lubelski "Gdybyśmy mówili, że Przywiley na Kaduk, iest iuż dokładnym Kadukiem, gdy się otrzymuie, to by y Sądu nie trzeba, ale że dopiero Sąd stanowi decyzyą y Walor Kaduka, więc Dodatek móy spodziewam się że iednomyslnością przyięty będzie, który przeczytał w tresci stosowney do swego wniosku.
Po przeczytaniu oswiadczył JP. Suchodolski P. Smolinski, że dodatek ten sprzeciwia się Prerogatywie JKMci.
Odpowiedział JP. Suchodolski P. Chełmski
"Im bardziey stawać przy Prerogatywie WKMci, im mocniey pilnować spokoyności Obywatelskiey obowiązany iestem, tym więcey, by Skarb nie był uszczuplany dozierać powinienem: Wyraziłem tu iuż, że Podatki na przyszłość nie na przeszłość stanowią się. Ieżeli ta prawda zaprzeczoną bydź nie może, że w Prerogatywie Tronu zostaie Podpis Kaduka a Naród przez Iuryzdykcye swoie roztrząsa go, y walor mu nadaie, tedy iasno wypada, ze dopiero w Koronie po dwuch Dekretach z sobą zgodnych przychodzi uprzywilejowany do Possessyi. Odwołać mi się tu zostaie do zaswiadczenia JWo Marszałka, Żem na dniu onegdayszym czynił ten dodatek = Dekretami ewinkowanemi. [s. 455v] Ale mi powiedziano że to iuż ma się rozumieć. Z tego więc powodu, przestaiąc na tym rozumieniu odstąpiłem tego dodatku; Jednak gdy dzis wniesiona iest sprawiedliwa troskliwość, y załatwia się obiasniaiącym dodatkiem JWo Lubelskiego, więc w tym względzie rzecz zostaie ukonczona, gdy iuż każdy rozumieć może, że co do przeszłosci stawać będzie Dekret na Zawadzie, co zas do przyszłości, nie masz ieszcze Dekretu podpadać temu Prawu Kaduk powinien, y wnosić opłatę do Skarbu. Tak wytłómaczywszy się abyśmy dłużey nad tą Materyą nietrudnili Obrad Naszych przystąpmy do decyzyi; wiele opłacac maią?
Wyraził JP. Suchodolski P. Smolinski Prawda iest że wnosił JW. Chełmski, iżby tylko Dekretami ewinkowane kaduki nie podpadały pod rygór dzisieyszego Prawa ale winienem tu przypomnieć, że była taka kwestya = Czyli uprzywilejowany od roku 1778 ma podpadać pod rygór dzisieyszego Prawa czyli dopiero od Oblaty onego. W tenczas mowię JW. Chełmski broniąc spokoynosci Obywatelskiey, wnosił, że Dekretami ewinkowane Kaduki wzruszane bydź nie powinny. Poszła Propozycya ad Turnum y przez większość stanął wyrok że dopiero od Oblaty Prawa teraznieyszego opłacać powinni; więc przy [s. 456] Prawie stoiąc, na ten dodatek nie pozwalam.
Czytał JP. Sekretarz znowu Propozycyą, a potym dodatek JPa Lubelskiego, na który, gdy zapytywał się o zgodę JP. Marszałek. Stanęli z oppozycyą JPn Suchodolski P. Smolinski y Xże Czetwertyński P. Bracławski.
Na żądanie wielu Posłów, wyraził JP. Marszałek Seymowy "Kiedy iest wola Ph Stanów, abym zbliżył ukończenie tey Materyi per Turnum, więc uformowałem taką Propozycyą = Czyli Przywiley Iuris Caduci ma bydź za istotny rozumiany od podpisania onego, czyli od Dekretu? =
Odezwał się JP. Suchodolski P. Smolinski: Nie wiem iakim to mogły bydź sposobem, aby w Trakcie Materyi podatkowey mieliśmy rekognoskować Prerogatywę JKMci tylu Prawami y Unii y Statutem WXLitt: warowaną; tym bardziey że ważność Przywileju od podpisu JKMci iest nienaruszona, y tak Swięta, że Jey Sam Krol JMci cofnąć nie może, a więc gdy ani iest mieysce traktowania tey Materyi y ani tylu Prawami warowaną podciągać pod oboiętność nie można, a Propozycya słyszana iest temu wszystkiemu przeciwna, więc na nią nie pozwalam.
Rzekł JP. Żelinski Kaszt. Biecki: [s. 456v] Cała kwestya na tym zależy, iak się ma rozumiec ważność otrzymanego Przywileju, czyli od podpisu, czyli od Dekretu? W takim razie naylepiey oswieceni zostalibyśmy, a wszczególnosci JW. Smoliński przekonałby się, gdyby tu Przywiley Iuris Caduci był przeczytany. Ostrożność względem spokoynosci Obywatelskiey weszła iuż w formę, gdy zawsze się dodaie w Przywileiach Iuris Caduci = ad jure agendum = Ten wyraz rozumiem że iest dość mocny do przekonania J.W. Smolinskiego y załatwienia toczącey się Kwestyi.
JP. Zaleski P. Trocki wyraził, że Podatek wieczysty iest przywiązany do Ziemi nie do Papieru a więc utrzymywał, iż dopiero realnie przychodzący do Possessyi rzeczy Kadukiem nadaney płacic powinien.
Obiasniaiąc Przywileie Iuris Caduci JP. Chreptowicz Podkanclerzy W.XLitto wyraził: iż nie we wszystkich Przywileiach Juris Caduci iest umieszczony wyrazad jure agendum , bo tam gdzie Possessora niema iak się zdarza po Cudzoziemcach bez potomnie zmarłych, własność nie powinna bydz dochodzoną, bo iest niczyia, y otrzymuiący Kaduk od momentu podpisu Przywileiu otrzymuie Possessyą; Nadto zdaie się, że Sąd rozpoznaie tylko, ieżeli rzecz iaka podpada pod Prawo Kaduka, ale go nie nadaie. Z tąd wynika, iż uprzywilejowany otrzymawszy Dekret, ma Prawo wymagać [s. 457] Kalkulacyi od nieprawego Possessora od Daty swego Przywileiu. Z tych powodow JPn Podkanclerzy, na dodatek JPa Lubelskiego nie pozwalał.
Zabrał głos Xże Marszałek Konff. Litt:
Wtenczas, kiedy boiazń wzruszenia spokoyności Obywatelskiey zchęcią powiększenia Skarbu publicznego y z słusznoscią walczyła, rozumiałem bydź powinnoscią moią raczey uszczerbek uczynić Skarbowi, a zawarować spokoyność Obywatelów; Lecz niech mi się godzi zapytać, ieżeli był tu choć ieden w Izbie taki ktoryby chwalił Kaduka, y obstawał za Dobrodzieystwem Iego iednakże, choć z krzywdą blizniego, gdy się iuż rzecz stała, naruszac iey nierozumiałem bydź słusznoscią y tak też wotowałem; ( dzis przychodzi wniesienie w inney postaci: Ci co posiadaią z wyroku Sądu, są iuż o pewnosci swoiey zabespieczeni, ale tam gdzie rzecz iest wątpliwa, gdzie swieża, gdzie Prawem niedowiedziona, Argument że WKMc Kaduka podpisałeś, niemoże szkodzić posiadaiącemu, bo to pod niepewnoscią ieszcze zostaie, czyli ten Kaduk iest dobry, lub nie? I trafia się że, ad malam Cancellariae informationem Kaduk wyniesiony, kassowany bywa; Gdy przeto podpis WKMci może bydź [s. 457v] uchylony przez Dekret już mowić mogę: że nie mam Kaduka za Przywiley, póki go Dekret nie utwierdzi. To wytłómaczywszy, gdy spodziewać się należy, że JW. Smolinski od oppozycyi swoiey odstąpić raczy, dodać winienem: iż w ukończeniu tey Materyi postępować nam tym rychley należy, gdy dla Obywatela, uwięzionego trzeba Sądu, ktorego Elekcya nie mniey zatrudni iak y okoliczność rychłey potrzebuiąca decyzyi, którą Imieniem Deputacyi wyznaczoney do indagowania oskarzonych o bunty przełożyć tu w inney postaci Izby zamyslam, a więc nie tracąc czasu raczy się JW. Marszałek Seymowy zapewnić o iednomyslnosci, lub też ad Turnum przystąpić.
Przymówił się JX. Garnysz Podkanclerzy Koronny: Niesprzeciwiam się dodatkowi, bo ten na żądanie JWW. Seymuiących tu przełożony, iest Sprawiedliwy, tylko przymówić mi się przychodzi, aby nowey trudnosci nie uczynił, bo gdy wyrażono będzie, że te które ostateczney decyzyi nie maią, to będzie Prawo dla Litwy, ale nie dla Korony, bo w Koronie ostatnia Decyzya są dwa conformia w Trybunale.
Odpowiedział Xże Marszałek Konff. Litt: Idzie tu nie o rzecz, ale o słowa; lecz gdy na iedno zgodziemy się, to y drugie załatwionym [s. 458] zostanie. W Litwie ieden Dekret oczywisty, iest dostateczny, gdy w Koronie dwa bydź powinnyConformia . Ieżeli boiazń iest oto, że mogł by bydź proceder rozpoczęty, a Strona przeciwna na iednym Dekrecie przestawała, niestaraiąc się przez kilka lat o drugi, to iuż spokoyność Obywatelska wzruszoną by nie była, bo pytam się gdyby kto lat kilka nie prozekwował, czyżby nie był odsądzony. Ale dla załatwienia tey troskliwosci poprawić można; iż Dobra te, o które aktualnie toczą się Procedera, zamiast o ktore są Procedera rozpoczęte.
JP. Marszałek Seymowy rzekł: Gdy nie widzę iednomyslności podaię Propozycyą ad Turnum = Czyli Przywiley Iuris Caduci ma bydź rozumiany za istotny od daty podpisu czyli od usolidowania Dekretem ultimae Instantiae? =
JP. Kołoniewski P. Bracławski: Taką rzeczą wypada Konkluzya, iz choć by kto od 200. lat miał Dobra Kadukiem nadane, a Dekretu Ultimae Instantiae nie było, to za iednym Manifestem wzruszoną zostanie spokoyność Obywatelska.
Odezwał się JP. Kublicki P. Inflantski: Zgadnąć trudno, iaki powod oddala Nas od ukończenia tey Materyi, y zaco nie mamy iednogłośnie wyrzec, że ostateczną [s. 458v] decyzyą rozumiemy az po skończonym Processie, który utwierdzi Kaduka. Kto ma w tym Interess iaki, niech się oswiadczy, a może znaydzie względy u NNh Samowładnych Stanow.
Xże Marszałek Konff. Litt: rzekł: Pozwolą Pe Stany, abym do dodatku JW. Lubelskiego te słowa dołożył = I o które toczące się teraz Processa ostatecznie ukończone nie są.
Czytał JP. Sekretarz dodatek JP. Lubelskiego z tą poprawą.
JP. Chołoniewski żądał do dodatku = rozpoczęte Processa od Roku 1778.
Wyraził JP. Potocki P. Lubel.
Żadnego roku zakładać nie można, bo by to było oczywistą niesprawiedliwoscią, a popełnioną bez naymnieyszego fundamentu. Ia zaś żebym się z wniesienia moiego usprawiedliwił, rozumieiąc że mysl JW.o Jnflantskiego y do mnie kierowaną była, to, co mi było powodem, y co chciałem w Sercu zachować, obiasniam. Wyszedł Kaduk na fortunę JPPw Obarzankowskich, więcey Milliona Czterech kroć Sto Tysięcy wynoszącą, o ktory, rzecz nie iest ieszcze finalnie ukończoną, a mówić można, że własciciel Kaduka wygra. Więc wtedy, gdy [s. 459] dodatek będzie przyięty, dostanie się na potrzeby Skarbu 700m . Dosyc podobno ten, który Obarzankowskich zruinował, który Zguby bliźniego szukał, ktory do rozpaczy y ostatniey nędzy przywiodł tę Familią; który na Cudzym Maiątku, swoie fundował szczęscie będzie miał nadgrody gdy 700m Krwawo na nic nie zapracowawszy odbierze.
Ogłosił znowu JP. Marszałek Seymowy Propozycyą = Czyli ma bydz przyięty ten dodatek, lub nie?
JP. Chołoniewski P. Bracławski - przymówił się: Prawo 1768: ( rzekło aby dwa Dekreta były Conformia. Może bydź Kwestya, że kto przed rokiem 1768. uzyskał Dekret ( y na fundamencie iego posiada Dobra, którego - spokoyność chcąc drugi Obywatel naruszyć, będzie miał dzisieysze Prawo po sobie, bo za uczynieniem iednego Manifestu, powiedzieć może, że Process o te Dobra toczy się.
Odpowiedział Xże Marszałek Konff: Litt. Z Dodatku moiego winienem się wytłómaczyć, iż spokoyność Obywatelska naruszoną nie będzie, bo słowa = toczących się aktualnie Processow znaczą Pozew, Manifest, Wpis &c.
Gdy więc podług wniesienia JW. Bracławskiego dziś kto chciał naruszać [s. 459v] spokoyność Obywatelską samym tylko Manifestem y Process z tąd formować, pytam się ktoraż by Iuryzdykcya była tak ciemną, żeby się na tym niepoznała. Gdy słyszę tu wzmiankę o wziętym Kaduku, na Substancyą JPPa Obarzankowskich, oswiadczyć winienem, iż nie małe Serce WKMci stroskane było, gdys się dowiedział, iaki iest ten Kaduk, y wiele może nieszczęsliwych poczynić Obywatelów; Lecz gdy obostrzenie nastąpi, nie będziesz WKMc tak często wystawionym na te smutne widoki, Które Serce Jego ranią.
Z Zlecenia JPa Marszałka Seymowego Czytał JP. Sekretarz dodatek w słowach: = o które za wyszłemi dawniej Przywileiami toczące się teraz Processa ostatecznemi Dekretami ukończone nie są = Na co gdy nie było zgody, powtórzył JP Marszałek Propozycyą ad Turnum w te słowa = Czyli dodatek ma bydź przyięty lub nie? = Ma bydź przyięty affirmativè, nie ma bydź przyięty negativè.
Po ogłoszeniu tey Propozycyi przez JXa Referendarza Koron. nastąpił Turnus, w którym znalazło się Wotów Senatorow y Ministrów affir. 27. Negativè zadnego. Z Stanu Rycerskiego affirmativè 76. negat. 4. Ogołem aff. 103. Negat. 4. Posłów nie przytomnych 99.
Oswiadczywszy potym JP. Marszałek iż do kontynuacyi tego Proiektu [s. 460] przystępuie, zalecił dalsze czytanie JPu Sekretarzowi.
Czytał więc JP. Sekretarz Kontynuacyą tego Proiektu, w Słowach = Z Dóbr leżących Jure Caduco otrzymanych Dziedzicznych Ziemskich lub Mieyskich po wyprowadzoney taxie przez Urząd - Na co gdy JP. Marszałek zapytał się o zgodę zaszła iednomyslna.
W Kontynuacyi głosu swego czytał JP. Sekretarz punkt następuiący excypuiący od rygoru Prawa tego tych, którzy na swoią Possessyą Kaduk otrzymaią.
Gdy JP. Marszałek zapytywał się o zgodę, rzekł JP. Rzewuski Poseł Podolski "Zgoda zapewne naten punkt będzie, ale rozumiałbym potrzebę, dodac ten warunek, aby z dowodów okazywali że to ich Własność.
Powtorzył JP. Sekretarz czytanie z dodatkiem JPa Rzewuskiego; Na co odezwał się JP. Kicinski, gdyby Obywatel miał dowody swoiey własności, to mu nie trzeba brać Kaduka na utwierdzenie. Został więc punkt iaki był dawniey bez powyższego dodatku; który, gdy - zapytał się JP. Marszałek Seymowy o zgodę iednomyslnością przyięty został.
Czytał znowu dalszy Punkt JP. Sekretarz excypuiący od rygoru Prawa Kaduki na osobę Miasta lub użytek publiczny obrócone. [s. 460v] Odezwał się JP. Seweryn Potocki Poseł Bracławski. Niemasz na to zgody, bo zamiast wsparcia, niszczyły by się Miasta, gdyby Obywatelom Maiątki odbierano a nadto zapewnić mogę, iż pod płaszczykiem Miast, możni brali by Kaduki, więc na to nie pozwalam.
Gdy zgodzono się na wygluzowanie tego Punktu, czytał daley JP. Sekretarz względem oznaczenia na Skarb połowy Summy, lub ruchomosci przez Kaduk otrzymanych &.
JPP: Zaleski P. Trocki y Suchodolski Poseł Chełmski, żądali wymazania słowa odtąd twierdząc zeby się sprzeciwiało dopiero nastąpioney decyzyi wyższego Punktu.
Po nastąpioney tey poprawce na zapytanie się JPa Marszałka Seymowego iednomyslna nastąpiła zgoda.
Domawiał się zatym JP. Weysenhoff P. Jnflantski o przystąpienie do Elekcyi Sądu Seymowego. A JP. Suchodolski P. Chełm. o decyzyą swoiego wniesienia względem sprawienia Pałaszow dla Kawaleryi Narodowey. Na co rzekł JP. Marszałek: Pozwolą Mi JWWni Koledzy oswiadczyć sobie że ieszcze zupełnie nie iest ten Projekt ukonczony, bo mi zostaie się ieszcze zapytać czyli iest Zgoda Ph Stanow aby Własciciel Kaduka po opłaceniu połowy Waloru, od drugiey połowy 10. grosz, rok rocznie do Skarbu wnosił?
[s. 461]Zaszła iednomyslność na to zapytanie.
Z Zlecenia JPa Marszałka czytał JP. Sekretarz Proiekt pod Tytułem = Podatek od rzezi. = Który wzięty został w deliberacyą.
Czytał znowu drugi Proiekt = Pod Tytułem = Kommissye Woiewodzkie y Cywilno = Woyskowe =
Gdy oswiadczył JP. Marszałek Seym. że ten Proiekt idzie do deliberacyi upraszał JP. Stroynowski P. Wołyński, aby końcem porozumienia się w tak ważney Materyi, złożyć raczył JP. Marszałek Prowincyonalną Sessyą
Przystąpił potym JP. Sekretarz do przeczytania Proiektu pod Tytułem = Pomnożenie Dochodów z Miast, który wzięto ad deliberandum.
Zabrał głos JP. Strasz P. Sandomirski -
Litt:
Przy końcu głosu swego oddał Proiekt do Laski względem Dziesięcin, który po przeczytaniu przez JPa Sekretarza poszedł w deliberacyą.
JP. Mierzeiewski P. Podolski, oswiadczywszy uwielbienie głosu JPa Sandomirskiego, którego Proiekt, iak zaręcza spokoyność Obywatelska tak upraszał, aby decyzya onego po ukończoney deliberacyi, rychło nastąpić mogła. Co się zaś dotycze powyższego wniosku JPa Chełm. rzekł: Gdy widzę, że Pe Stany zabieraią się przystąpić do Elekcyi [s. 461v] Sędziow Seymowych, a wniosek JW. Chełm. nie potrzebuie deliberacyi, ale zgody więc rozumiałbym bydz potrzebną, aby ta teraz nastąpić mogła, Gdy iuż zaciąg Kawaleryi Narodowey dochodzi, winniśmy tym rychley poprawić błąd; A przeto upraszam, aby JWW Marszałkowie umocowanemi, zostali do zalecenia Kommissyi, iż by równie iak o strzelbę tak o pałasze dla Kawaleryi Narodowey starała się.
Mowił JP. Marszałek Seymowy: Ieżeli to iest powszechną zgodą Ph Stanow, abyśmy zalecili Kommissyi Woyskowey opatrzenie w Pałasze Kawaleryi Narodowey, tedy te dopełnic nieomieszkamy. Aże rozumiem że Fabryki Nasze Kraiowe mogły by dostarczyć tychże Pałaszów, dlatego sądził bym, iżby Kommissya nim się zgłosi za Granicę w przód w Kraiu zapewniła się, ieżeli by na 20 ich się nie znalazło.
Okrzyknęła Izba zgodę na to wniesienie.
Przystępuiąc JP. Marszałek do Elekcyi Sądów Seymowych wyraził: Iak we wszystkich Materyach przedsiębiorę posługi moie wesoło y ochoczo, tak w dniu dzisieyszym zdarzoną czynność z Smutkiem dopełnić Mi przychodzi. Od dawnego czasu nie znany Sąd Seymowy, przedsiębiorę dzis przez Elekcyą [s. 462] uskutecznić; W którey okoliczności nie maiąc dokładnego opisu Prawa, iakim sposobem takowa Elekcya odprawiać się powinna, rozumiałem bydź powinnoscią moią wybrać naydogodnieyszy. A zatym upraszać Mi zostaie WKMci aby wprzytomnosci Tronu mogła być dopełnioną.
Gdy wszyscy do wyboru Sędziow Seymowych przystąpic chcieli, JPn Potocki Marszałek Nadwor. Litt. odezwał się w tey treści:
Zastępuiąc Gospodarza y Obowiązki Kolegi moiego JWo Marszałka WKor. winienem w krótkosci obiasnic porządek ktorym Elekcya Sądu Seymowego teraz y następnie odbywac się może ieżeli ten zupełnie dogadzac będzie myślom Ph Stanów. A zatym co powinno podpadać pod - reflexyą każdego wszczególności ia rozumiem bydź powinnoscią moią przełożyc. Ponieważ wypada troisty wybor to iest: z Senatu, ex Ministerio y z Stanu Rycerskiego; przeto troiste następować będzie losow ciągnienie, w każdym z tych podział osobny bydź musi. Naypierwey z Senatu podług Prawa Sześć Osob wybrać powinniśmy, po dwie z Każdey Prowincyi, więc potrzykroc następowac musi porządkiem Prowincyi losów ciągnienie zaś ex Ministerio, gdy cztery dystynkcye znayduią się, cztery [s. 462v] razy będzie powtarzane, y z każdey dystynkcyi iedna Osoba wybraną zostanie. Ostatnio Elekcya 24h Osob z Stanu Rycerskiego nastąpi która rownie iak Senatorów porządkiem Prowincyi na trzy Częsci podzieli się, y z każdey Prowincyi 8m Posłów na Sędziow wybranemi zostaną. Żeby zaś takowym porządkiem odprawiaiąca się Elekcya stosownie do mysli Prawa, losowi samemu oddana tym rychley ukonczoną została takowy iest wynaleziony sposob iż w wystawiony tu Wazon kłaść się będzie tyle gałek białych ile iest Prowincyi którey Senatorów procz dwóch czarnych które dołożone. Komput zupełny czynic będą Przy Tronie stoiący JX Referendarz Koron: głosić będzie porządkiem wszystkich Senatorów szczególney Prowincyi, a za każdym z Nazwiska przeczytaniem iedney Osoby, Dziecię z Zamkniętego Wazonu wyciągac będzie gałkę iedną. Na którego wypadnie czarna, ten losowi wybor Swoy winien będzie. Podobny porządek Elekcyi Ministerii y Stanu Rycerskiego po ukończeniu Senatorskiego nastąpi.
Gdy zaszła na to zgoda iednomyslna zabrał głos JP. Jerzmanowski Poseł Łęczycki -
Litt:
Przymówił się JP. Suchodolski Poseł Chełmski.
Po głosie JWo Łęczyckiego [s. 463] dopiero słyszanym, ileśmy winni oddać sprawiedliwość Delikatnosci iego, że mimo cnotliwych swoich postępków w cytowaney tu iuż Mowie Xcia Jmci Czetwertyńskiego Posła pod owczas Bracławskiego zaswiadczonych excypuie się y prosi, aby nie był w Liczbie Kandydatów umieszczony, tyle spodziewać Nam się należy, że głos ten pobudką bydź powinien dla innych w Delegacyi Zasiadaiących do podobnego - Kroku. Nie iest w prawdzie myslą moią, abym miał kogo wytykac y excypować, iednakze, gdy zawierzyc niemożna losowi y spodziewać się należy, że mogą bydz do Składu Sądu tego wybrani, którzy potym, albo przez Winowaycę, albo przez Stronę excypowanemi by zostali; przeto aby potym ta okoliczność Pe Stany nie zatrudniała; należałoby się zapewnić że Ci, którzy w Delegacyi 1775 Ru znaydowali się gdyby byli wybrani na Sędziów, chociaż Sprawy wszystkie pod Tytułem ( = Crimina Status = Sądzić będą mogli iednak od Sprawy JPa Poninskiego usuną się; tym bardziey gdy rzecz będzie o przekupstwo o zniesienie szkodliwych sancytow, które stanowiła Delegacya 1775o Nie w mysli zabrania czasu ale w zamiarze [s. 463v] przeswiadczenia Ph Stanów, iaka to była czynność Delegacyi 1775. przeczytam tu iedno z nayokropnieyszych Monstrum. /Tu czytał Sancitum mocą którego Delegacya zaleciła WP Sobolewskiemu Pisarzowi Ziemskiemu y Grodzkiemu Warszaw: aby, gdy spodziewać się trzeba że liczba wielka Konstytucyi 1775o per Oblatam do Akt wniesiona nie może niepodpadać iakiey omyłek wolno było do dwóch lat Xcia Poninskiego iako Marszałkowi Konfederacyi lub JPa Drewnowskiemu Sekretarzowi każdego - czasu y nawet po wyszłym Extrakcie czynić w Aktach poprawki./ Po przeczytaniu mówił daley w te słowa: Nie iest to Dokument wstydzący Nas przez Potomnoscią. Mozesz że Naród wolny oboiętnym okiem zapatrywac się na to wystawiwszy sobie, iak ważne ztąd dla niego mogą wypłynąć szkodliwości. Gdy dał już Narod tego dowody, że chańbiącą z Siebie zrzucił podległość, że przedsię-bierze upomniec się krzywdy swoiey winien byc ostrożnym w wyborze Sądu Seymowego. Baczni bydz na to powinniśmy, aby ta Elekcya wstydu Nam nie przyniosła. Sądzia powinien się wzdrygać okropnosci występku, który pod Sąd Iego przychodzi; A czyż [s. 464] tego spodziewać się można po Osobach w Delegacyi zasiadaiących w Roku 1775. Obywatel cnotliwy wolny Polak, jęczęć musiał pod wyrokiem iednago Tyrana, którym była Delegacya, y niespodziewał się nigdy, aby kiedyżkolwiek mógł się zbiedy otrząsnąć. Gdyśmy dzis z Wyroków Opatrzności doszli - szczęsliwie do tego stopnia w którym się bydź widziemy, y Karac występki zamyslamy, nadewszystko ostrożność Nam zachować należy, abyśmy na naganę Delegacyi Osoby składaiące tęż Delegacyą nie wybrali.
Przymowił się JP. Szydłowski Kln. Żarnowski: Głos godnego Posła a na wszystkich Funkcyach zawsze dystyngwuiącego się JWo Jerzmanowskiego, spodziewać się trzeba że w słuchaiących uczynił wrażenie. Sam Mu winienem dać Swiadectwo, bo widziałem, że ile możnosci Jego było, tyle starał się bronić Oyczyzny swoiey, ale gorliwość przed przemocą /:ile że pod Karabinami Obcey Potencyi w ówczas znaydowaliśmy się:/ nic skutkowac nie mogła. Mnie samego rownego z nim w Delegacyi losu doswiadczac przyszło; lecz przed Bogiem, Stwórcą Moim to wyznaię, żem nigdy na szkodę Oyczyzny Moiey nie godził się; Jednak idąc przykładem delikatności [s. 464v] JWo Łęczyckiego, abym y Ja od Kandydacyi do Sądu Seymowego był wyiętym, iak naypokorniey upraszam.
Zabrał głos JP. Żelinski Kasztelan Biecki -
Litt:
Na końcu głosu swego żądał obiasnienia, czyli Sąd maiący bydz teraz wybrany rozciągać się będzie do wszystkich Występków pod Nazwiskiem Crimina Status, czyli tylko szczególnie do Sprawy Xcia Podskarbiego.
Zapytał się JP. Marszałek Seym. na to wniesienie o zgodę, y rzeczono iednomyslnie, że do wszystkich spraw ten Sąd służyć powinien.
Zabrał głos Xże Marszałek Konf. Lit. w te słowa:
Od dawna dla Polski ządana od Miesięcy kilku przecież zaistniała pora, że Naród y Sławę y siły dawne przez rostropne urządzenie odzyskiwac zaczął. Tak Władza Naywyzsza Swiatem rządząca, tak kazało przeznaczenie, aby przykrzeysze chwile pomyslnoscią przeplatane były. Nic się bez sprawiedliwosci nie obeydzie bo na tey y bespieczenstwo y swiętość Prawa zawisła. Podobało się Pm Stanom oznaczyc dla oskarzonego sposob oczyszczenia się y przyspieszyć sprawiedliwość, uskutecznić to wszystko należy. Ten Mąż, który Styrem dzis włada, którego wieńczy Sława pod którym czynność Seymu 1775 okrzyknięto za występek, mimo nadgrody [s. 465] którą w Sercach Obywatelskich znayduie, będzie miał y tę korzyść Za prace swoie y usługi. Zostawi przykład dalekiey Potomnosci, iz Poprzednika swego czyny roztrząsał y Karał. Lecz gdy przychodzi wybor Sądu bez przepisania wprzód Kary za występek lękam się, aby z czasem przy zwrocie okolicznosci Sąd ten nie stał się uciążliwym dla kogożkolwiek; Oznaczyć więc karę trzeba, aby nie zostawić ią Arbitralności, bo ten tylko zapewne iest szczęsliwy Narod, gdzie wymiar sprawiedliwosci dla Cnoty y Występku iest Prawami zawarowany. W Roku 1786 chcieliśmy Sądu na jednego Ministra, chcemy dzis miec sprawę Xcia Ponińskiego osądzoną, ale dotąd niemasz Ordynacyi, niemasz przepisaney Prawami w miarę srogości Występków Kary. Teraz tylko Elekcyą mamy przepisaną, lecz udzielnym Prawa wyrokiem, iak sprawiedliwość w Sądzeniu wymierzoną bydź powinna, dopoki Ordynacya zupełnie przepisaną nie będzie, przepisać Nam należy. Rozumiem, że dzis Sąd wybrany stanie się nieszczególnym ale stałym do wszystkich przeciw Stanom popełnionych Występków, które bogday się nie zdarzały: że iednak o bunty może przyiść Sprawa do tego Sądu, dla tego nie sądzę, aby kto był od Kondycyi odpychany; tym bardziey gdy niespodziewam się aby większość [s. 465v] tych Osob zrywała Komplet, więc staię przytym, że mogą bydź y Ci wybierani, którzy w skład Delegacyi wchodzili, a gdy przyidzie na Stół Interess JXa Poninskiego, ustąpić przez Delikatność powinni, do czego Ich samo Prawo przynaglać będzie gdy mamy wnim dokładnie opisaną excepcyą.
JP. Marszałek Seymowy rzekł: Dokładnie iuż wymowne Usta Xcia Marszałka Konff. Litt: z którym Mi - chlubno iest w Koleżeństwie znaydowac się wyłuszczyły ostrożnosci które w ciągu dalszym wystawic chciałem. Niezostaie mi przeto nic więcey, iak tylko zapytać się Ph Stanów, czyli iest zgoda na niesienie Jego.
Gdy powszechna słyszeć się dawała iednomyslność, prócz JPa Łęczyckiego dopraszaiącego się o wyięcie z Kandydacyi rzekł JP. Marszałek = Winienem oddać sprawiedliwość wspaniałey mysli godnego Kolegi JWo Jerzmanowskiego Posła Łęczyckiego, lecz zarazem oswiadczyć, że za zbytnia iest delikatność Iego, przeto upraszam aby sprzeciwiać się większosci nie raczył.
Odstąpił zatym JP. Jerzmanowski od żądania Swego y zaczęła się Senatu Elekcya z Prowincyi Małopolskiey.
Gdy doniosł JP. Marszałek Nadwor. Litt: że włożono w Wazon, gałek 26. białych a 2. Czarnych: zaczął czytać JX. Referendarz Listę Senatorów Prowincyi Małopolskiey, a za każdym Nazwiska przeczytaniem [s. 466] wyciągało dziecię z Wazonu iedną gałkę.
Tym sposobem wybranemi zostali
Z Prowincyi Małopolskiey
Po ukonczoney tey Elekcyi doniosł JP. Rzewuski P. Podolski, iż omyłka stała się przez opuszczenie JPa Alexandrowicza Kasztelana Podlaskiego a zatym przystąpić musiano do powtorney tym sposobem, iako wyzey Elekcyi Senatorów z Małey Polskiey. Wybrani więc zostali:
Z Prowincyi Małopolskiey
Z Prowincyi Wielkopolskiey
Z Prowincyi WXLitto
Ex Ministerio
Z Stanu Rycerskiego
Z Prowincyi Małopolskiey
Z Prowincyi Wielkopolskiey
Z Prowincyi W.X. Litto
Po ukończeniu tey Elekcyi y przeczytaniu przez JPa Sekretarza Seymowego, iako wyżey Listy wybranych Sędziów JKMc wezwawszy do Siebie Ministerium przez usta JXa Podkanclerzego Kor. solwował Sessyą na dzien następuiący.
[s. 467]MOWA
Jaśnie Wielmożnego Jmci Pana
FRANCISZKA
JERZMANOWSKIEGO
CHORĄŻEGO INOWŁODZKIEGO,
PODSTAROSTY GRODZKIEGO i POSŁA WDZTWA ŁĘCZYCKIEGO,
Na Sessyi Seymowey Dnia 15. Czerwca Roku 1789.
MIANA
NAYIASNIEYSZY KROLU, PANIE MOY MIŁOSCIWY!
PRZESWIETNE RZEPLITEY ZGROMADZONE STANY!
Przykładna gorliwość Seymu teraźnieyszego, nietylko z Ustaw Prawodawczych, lecz i z wymiaru kary za występki, a nadgrody za cnotę, będzie w potomne wieki pamiętną, i wyrażaiącą w myśl każdego Obywatela trwogę grzechu przeciwko Oyczyznie, a przestrogę zachęcaiącą do wiernego iey służenia.
Do Sprawy publiczney Narodu, przeciwko obwinionego Xiążeciu Jmci Ponińskiemu Podskarbiemu Wielkiemu Koronnemu, że trzeba Sądu, iestem aż nadto przekonany.
Usuwać się od wyboru na Sędziego, z przestrogi Pisma Swiętego. Noli quaerere esse Judex nie chcę, ale wystawionym, i widzianym w oczach świata Polskiego, i Sąsiedzkich Narodow, że iestem w Sprawie Vindex & Judex być sobie nie życzę.
Oddałem do Laski Zbior niektórych pryncypalnych na Seymie 1773. zaczętym, a 1775. roku skończonym, Głosów mianych, oraz Protestacyi do Ksiąg Grodu tuteyszego podawanych, lecz nieprzyiętych w sobie obeymuiący.
Kto ten szpargalik czytał, i czytać będzie. Kto go z Dyaryuszem owego Seymu i Delegacyi, choć niepunktualnie, bo tylko do okoliczności stosownie pisanym, konfrontować zechce. Kto nakoniec roztrząsnąwszy zrobione, w końcu tego Seymu Manifesta nasze, póydzie po stopniach wszelkich okoliczności. Ten przyzna mi zapewne, a powodu naypierwszych moich w Izbie Delegacyiney Oppozycyi, Głosow i Manifestow oświadczonych, i kilkakrotnie powtorzonych, że Ja pierwszy w Delegacyi stosownie do opponowania [s. 467v] JJ. WW. Reytana i Korsaka Posłow Litewskich, wziąłem na siebie postać oskarżyciela, radbym był zaraz wziąć i Delatora, tylko że w ów czas nie było na Sprawę rodzaiu takiego, oprócz na mnie dopraszanego Sądu.
Sprawa publiczna Narodu dziś zaczęta zrobiła się, i początek swóy brać będzie z Manifestow naszych, Protestacyi i Głosow w Aktach publicznych, i w Druku znayduiących się.
Prawidła te, iako oznaczaią nieogólną całego narodu wolą, owszem powszechną Rzeplitey krzywdę, na widok całey Europy wystawioną, tak będą zapewne zdolne do zasięgania z nich dalszych powodow, dla rozciągnienia na przestępnych kary.
NAYIAŚNIEYSZY PANIE! Prześwietne Rzpltey Stany! Zaczęły się wprawdzie na owym Seymie 1773. roku w Izbie Poselskiey przestępstwa, lecz te wzięły iuż pierwiastkowy początek w Mieście tuteyszym, w Pałacu zmarłego Ministra.
Ztamtąd gotową, a iuż przez wiele Osób podpisaną, do Izby Poselskiey przyniesiono Konfederacyą.
Gdy zaś Laska Seymowa, po zagaieniu pierwszego ex Ordine Posła, dzisieyszemu Xięciu Ponińskiemu oddawana była. Krok ten śmiały, że mimo zezwolenie całey Izby był uczyniony, wzbudził wielu Posłow, i mnie samego, do uczynienia tey bezprawności mocnego przeciwieństwa, tak dalece, że wzywany Głosem Posła zagaiaiącego, ale nie całey Izby mniemany Marszałek, trwogą zapewne wiszących konsekwencyi, i bezprawnością swego wyboru przerażony, z Izby wyiść był przymuszony, i dopiero po upłynionym nieiakim kilkogodzinnym czasie, Sessya niby zaczęta, pokątne in atrio Izby, imieniem ac si Marszałka przez usta iednego Posła, do pewnego czasu solwowaną została. -
Zaczeły się zatym w Klasztorze Oycow Bernardynow Sessye, nie Prowincyami, ale ogólnie wszystkie Osoby do Seymu należeć powinne zgromadzaiące. Te w przeciągu dni kilkunastu, dopełniły nierównie większą, iak przedtym była liczbę podpisow posłuiących Osób, i iuż ulegalizowały nieprawną iednego, wybraniem drugiego Marszałkow Konfederacyinych Elekcyą. To mówię osoby pierwszego zamiaru choć nielegalnie istotnym stały się skutkiem, i udziałały początek nieszczęścia na Naród wypływaiącego.
Tym więc sposobem, iedna czynność podawała drugiey prawidło, tak zręcznie, że i Prześwietny Senat, a w nim wiele Osób tu znayduiących się, wraz z Ministerium do podpisu Aktu Konfederacyi skłonić się determinował.
O! gdybym teraz mógł znaleść tyle słów i wyrazow, na uwielbienie Twoie Miłościwy Panie, ile W. K. Mość patrząc na początkowe kroki teyże Konfederacyi, tkliwego w Duszy swoiey doznałeś zmartwienia, ile Serce Twoie miłością Oyczyzny pałaiące udręczone zostało, w ten czas dopiero wystawiłbym ów zawistny los, i nayprzykrzeyszy dla W. K. Mci moment, w którym przystąpić poniewolnie do Aktu Konfederacyi, i onże podpisać byłeś obowiązany.
Wiedzą Polacy, słyszała i wie cała Europa, iak troskliwe staranności łożyłeś W. K. Mość, o odwrócenie nieszczęścia od Rzeplitey, które uwielbiać będzie nayodlegleysza Potomność. Ja zapatruiący się na wszystkie kroki, i dobrze ich wiadomy, mógłbym wiele mówić o Twoim NAYIAŚNIEYSZY PANIE zmartwieniu, takie Ci wstrzymuiącemu podpis swóy Zagraniczna potroyna wyrządzała Przemoc, do którey się i Narodowa stosowała powolność, i iak pod Tobą taiemnie knowane były podstępy. Lecz niechcę odnowieniem tego wszystkiego Twoiego Oycowskiego rozrzewniać Serca.
[s. 468]Pomiiam wszelkie prawnie i nieprawnie po okolicznościach przechodzące stopnie. Idę do dalszego, po złączeniu się Izby Poselskiey z Senatorską postępowania.
Oto wraz z Senatem złączeni, widzieliśmy W. K. Mość w nieporownaney niespokoyności. Patrzałem na Ciebie NAYIAŚNIEYSZY PANIE, kiedy [???] Twoie z wymienieniem wszystkich Prowincyi Panowaniu W. K. Mości podległych, na Akcie Konfederacyi czytane było, iak srodze bolałeś, iak wspomnienie tych Prowincyi, które Przemoc poprzedzaiąc Traktaty, swoim ogarneła woyskiem, czułe Twoie raniło Serce, i do westchnienia prawie nadnaturalnego pobudziło, iak łzy z oczu Twoich wyciskało. Przemoc i Jey pomoc wzgardzaiącym przecież na to poglądała okiem.
Ja i Kolledzy moi nieprzystąpiwszy do Konfederacyi, gdy w Izbie iuż będącego o Głos prosiłem Marszałka, pozwolenie tego, lubo niesprawiedliwą, pozorną atoli przyczyną (że Aktu Konfederacyi nie podpisałem) odmówione mi zostało.
W takim okoliczności zostaiąc stanie, z dwoch rzeczy złych, iednę cokolwiek lepszą wybrać sama kazała ostrożność. Dla tego na usilne naleganie, nie celem gubienia Oyczyzny, ale szukania dla niey ratunku, bronienia Swobod i całości Granic, tudzież Prerogatyw Tronu, Ja i inni Kolledzy moi, Akt owey nieszczęśliwey podpisaliśmy Konfederacyi. Dopiero iako Poseł, i iuż w ów czas iako Konfederat, odzyskawszy dzielność i powagę posłuiącey Osoby, Głosy na każde żądanie równie iak i inni Kolledzy, bez odmówienia miałem sobie dawane, a znalazłszy iuż u Przemocy zaufanie, zostałem umieszczony tak w liczbie Delegatow, iako też Konsyliarskich Osób.
W Gronie zaś tych dwoch Magistratur stanąwszy, miałem właśnie zręczną porę troskliwym chęciom moim odpowiadaiącą, kiedy pierwiastkowemu powołaniu moiemu służenia Oyczyznie, i bronienia iey całości mogłem zadosyć uczynić. A będąc w liczbie Konsyliarskich Osób, tak Sprawy sądziłem, iak mi własne kazało przekonanie.
Jak zaś i na czym, od dnia 13. Kwietnia roku 1773. Terminie zaczętego Seymu, do dnia 18. Maia, to iest momentu Delegacyi, do traktowania z Ministrami Zagranicznemi wyznaczenia, czas był przepędzony. Dyaryusz Seymowy może tę zaświadczyć prawdę. Ja ieszcze o Delegacyi mówić będę.
Na tey bowiem wszystkie przełożenia nasze, na Traktatach, Soiuszach, z temiż nawet, które z nami traktować zaczęły Potencyami zawartych, i na naydawnieyszych Historyach, niemniey na Gwarancyi Potencyi nieinteressowanych zasadzaiące się, poszły w pogardę, i uważanemi nie były. Odwoływania się do tychże obcnych, a dziś nieinteressownych Potencyi, żadnego nie czyniły Ministrom interessowanych Dworow wrażenia.
Wyięte zaś z grobow niepamiętney iuż Starożytności, żadnego niemaiące fundamentu, ani pozoru sprawiedliwości pretensye, znalazły u większości zdań Izby Delegacyiney konwikcyą, gdy nawet mimo żądanego przezemnie względnie podpisu Podziału Kraiu Turnum, Delegowane osoby nieugodzone, ale przez obce Potencye narzucone na dniu 13. 7bris tegoż roku 1773. podpisały Traktaty. Skutki gwałtu, skutki przemocy, każdy za szczególną siebie biorą obronę.
Ja w ten czas chcąc doświadczyć gwałtu, do podpisania tych Traktatow moiey nie ściągnąłem ręki, ale raczey oświadczywszy w Izbie Delegacyiney, o nieprawne ich podpisanie Protestacyą, gdy tey w Aktach publicznych umieścić, dla zakazania Zwierzchności w ów czas nie mogłem, w Druku zaraz wyrytą zostawiłem.
Powróciłem do Izby w celu zapatrywania się na dalsze postępowania, i tym czynienia prawney przeszkody. Lecz nietylko nie byłem poważany iako [s. 468v] Poseł, ale grożony Aktem Limity, Decyzye wszelkie pluralitate votorum stanowić nakazuiącey, a odmawianiem żądanego Głosu, nakazywaniem milczenia, groźbą odsądzenia ab activitate, martwiony i prześladowany byłem.
Tak więc ciągle wszystkie postępowania Delegacyi, choć przy przeciwianie się moim, swoiey iednak nabywały mocy.
Przestępstwa i grzechy Stanu, takie były praktykowane w Izbie Delegacyiney, iakie w obecności Twoiey NAYIAŚNIEYSZY PANIE, w Izbie tey dziać się nie mogły, bo przytomność Twoia, przeszkadzała zamiarowi takich nieprzyzwoitości.
Już tam nie dzisieyszy Xiąże Poniński, iako Marszałek, ale inna Prezyduiąca Osoba wykonywała wolą Przemocy, a maiąc pewnych zamierzeń swoich pomocnikow, gwałciła powagę Praw i Prerogatyw Posła. W tey to Delegacyi było wiele Osób pomocnikami Prezyduiącemu, o Sąd (że nieulegałem pluralitati ) na mnie wołaiącemi, i słusznie wartym ab activitate odsądzenia powtarzaiącemi.
W tym nieszczęściu dla mnie przypadku, słodziłem sobie los przykry, widząc tam niektóre Osoby prześladowania osobistego doświadczaiące, nad moim stanem ubolewaiące, a groźbą zemsty zastraszone, mnie zachowanie cierpliwości radzące.
Nie sąż i te Osoby współecznikami równego iak i Xiąże Poniński warte sądu i ukarania? bo ieżeli kara za kilku Osób występek, na iednego tylko rozciągnioną zostanie, tedy współecznicy natrzącać się będą z Pryncypała, naśladowanie zdrożne dla potomności zostanie, a zprawdzi się Owena zdanio: Trahet multos in Vitum plurium simul non castigata licentia.
Miiam iuż nakoniec Interstitia czasów, między Limitami Seymu przechodzących. Nie powiem iakie na każdym Seymie z Limity przypadłym, przezemnie i Kollegę mego J. W. Dunina, przeciwko Ustawom Delegacyi, Rząd wolnego Narodu przeistaczaiącym, Prerogatywy Tronu ścieśniaiącym, czynione były Oppozycye, bo ostatnia Seymu dnia 4. Aprilis roku 1775. skończonego Sessya, a na niey móy, J. W. Dunina, i innych Kollegow, oraz J. O. Xięcia Czetwertyńskiego Manifesta, usprawiedliwiaią w oczach Seymuiących Stanow i całey publiczności nasze postępowanie.
Przyczyny usuwania się od obowiązku Sędziego przezemnie wywiedzione, im są zdolnieysze do przekonania Nayiaśnieyszych Stanow, i wymówienia mnie od tak miłey posługi, tym pewnieyszy iestem, że choć losem obrany będę za Sędziego Seymowego, od urzędowania tego uwolnionym zostanę.
Tym sposobem, zostanę dalekim od opacznego posądzenia, iakieby o mnie mieć mogła publiczność, i troskliwość delikatności moiey zaspokoię. Innych zawsze od Nayiaśnieyszych Stanow oczekiwać będę rozkazow, na które stare & ire będę gotowy, a teraz względniey mnie ich na zawsze oddaię łasce i pamięci.
w WARSZAWIE
w Drukarni Uprzywileiowaney Michała Grölla , Księgarza Nadw. J. K. Mci.
GŁOS
JAŚNIE WIELMOŻNEGO
MICHAŁA
ODROWĄŻA STRASZA,
Podsędka Ziemskiego Radomskiego,
POSŁA WOIEWODZTWA SANDOMIERSKIEGO,
Na Sessyi Seymowey Dnia 15. Czerwca 1789 Roku.
MIANY.
NAYIASNIEYSZY KROLU, PANIE MOY MIŁOSCIWY!
PRZESWIETNE SKONFEDEROWANE RZPLITEY STANY!
Gdzie nayczystszą myślą, z naychętnieyszą ofiarą Obywatelow, ku wzmocnieniu siły Woyskowey, ustanowiliśmy sposob składania Podatku. - Gdzie ofiarowany Obywatel, bierze i przyimuie na siebie obowiązek exekucyi Prawa tego, które napisaliśmy, a te pisząc, winniśmy do samey ostrożności, i samey przezorności, stosowne przydać uwagi, aby sposobem opisu nie mazać Prawa, nie naruszyć powagi onego, które dawniey nad dzisieysze nastąpione mowi za nim.
Ze Dziesięcina z Dobr Ziemskich Szlacheckich do Kościołow należąca ma być z Intrat do wyciągania ofiary podać mianych potrącona, ta sprawi spokoyność czasową względem Skarbu, ale względem Duchownego i Swieckiego Stanow zrobi niepokoy i zamieszanie; dla czego, i dla iakich przyczyn, wyiaśniam, i podaię moie uwagi, i dowiodę skutki przewidzianey rożności; skutki zawodzące Skarb, i dla tego przemilczyć, i oney opuścić nie mogę.
Zamocowały Konstytucye pewność Dziesięcin od Stanu Swieckiego Szlacheckiego, Stanowi Duchownemu należącą, którą Mieczysław I, przyiąwszy wiarę Swiętą, Kościołom przez się fundowanym, z Dóbr Królewskich, iako swoich dziedzicznych, a z Dóbr Szlacheckich dziesięcinę w znaku hołdu corocznie do Skarbu swego wnoszoną wypuścił, a potwierdzoną Bullami Innocentego II. i Eugeniusza III. Papieżow zostawił, który to dochod Kościelny nayostrzey obwarował Statut 1454 roku, nietylko pod karą Kościelną, ale nawet i Dóbr sekwestracyą, w czym Starostom exekucya aż do ostateczney satysfakcyi przelecona została. A gdy postępnie w wieku piętnastym wzniosły [s. 469v] się spory o Dziesięcinę snopową między Szlachtą i Plebanami, zaczęły się utwarzać Plebanom na pieniądze Kompozyty, których z iedney strony Dziedzice trzymać się chcieli, a z drugiey Plebani zrzucać się zaczęli; A tak z tego powodu, gdzie iedna strona chciała utrzymywać, druga zrywać opisy, wniosła się pienia, i rożność między Stanami, którą chcąc mieć uspokoioną Król Władysław IV. Jerzemu Ossolińskiemu Posłowi Rzeczypospolitey w Rzymie będącemu, zaspokoienie tey polecił kwestyi, a tak na żądanie i wniesienie iegoż, wydał Bullę Urban VIII. Papież w roku 1634. dopuszczaiąc Dziesięciny snopowey na pieniężną kompozyt sprawienie, a ta tym sposobem, i w iakim Prawo 1635 roku mieć ią chciała ułożoną, to zupełnie wyiaśnia.
A wspomniona Konstytucya lubo ostrzegła odpowiedź o Dziesięciny w Sądzie Ziemskim, a przez appellacye w Trybunałach, co iednak uskutecznione nie było. Gdy Sądy Duchowne zawłaszczyły moc, Spraw takowych rozsądzenia, a tak i Kompozyty były zatrudne; Zwrot tego dopiero zrobiła Konstytucya 1768 roku, gdy Forum w Sądzie Ziemskim, a nie w Duchownym, o Dziesięciny salva iednak do Trybunału apellatione do odpowiedzi zabespieczyła, a Konstytucya 1775. roku Bullę Urbana VIII. względem Dziesięcin (to iest: aby Szlachta gdzie snopowey dawać nie chce, pieniężną podług Kompozyty z Plebanem, przez Biskupa approbowaną dawała Dziesięcinę) uskutecznić zalecono. - A w ostatku Konstytucya Grodzieńska 1784 roku, takowe Sprawy o Dziesięciny ostatecznie w Ziemstwie, praecisa apellatione sądzić ustanowiła.
Te więc Prawa powody, które są mocą wolności Szlacheckiey, do komponowania zostawione, iak ie teraz załatwiemy między Szlachtą Dziedzicami Wsiow swoich, a między Plebanami, i innemi uboczniemi właścicielami Dziesięcin, nad tym zastanawiam się? bo to teraz rzecz ukończona, i modus componendi zupełnie zamyka się, a Prawa są w swoiey trwałości, iak tu pogodzić, gdzie Prawa są nienaruszone, a ustawa Podatkow znosić ie widzialnie daie. - Są Sprawy nierozwiązane między Dziedzicami z iedney, a Plebanami i uboczniemi właścicielami z drugiey strony o Dziesięcinę, iedne przed Konstytucyą 1784. w Trybunałach wiszące, i nie decydowane, drugie rozpoczęte w Ziemstwach, i nieukończone. Inne z powolności obydwóch Dziedzica i Plebana, czasowo w ułożeniu milczone, a teraz gdy Pleban lub uboczni właściciel Dziesięciny, będą się intabulować z swoim Prowentem, do którego i swoię Dziesięcinę cisnąć będzie. - Duchowny, aby się utwierdzał przy wytyczney Dziesięcinie, będzie ią kład za snopową, i położy iey szacunek, Swiecki położy za pieniężną; mnieyszym szacunkiem w strąceniu, aby sobie ulegitymował, że nie snopową, ale pieniężną winien opłacać Dziesięcinę - A gdzie nie rozwiązana Dekretami kwestya będzie, Dziedzic ią pro Arbitre położy, a Duchowny ią zupełnie opuścić musi, bo de eventu Judicati, nie iest pewien, a tak qualitatem & quantitatem Dziesięciny nie z demonstruie, a obydwie strony przysięgną, bo muszą, tu dla powyższenia Skarbu Terminus penunptorius , Kommissya Powiatowa nie ma mocy Sądowniczey, aby tę kwestyą rozwiązała, tylko iest mocy exekwuiącey, co iey przepisano.
Przysięgi będą podwoyne, iedną poniesie strona szacunek, druga zniży; a iak więc będzie kombinować kwestyą przysięgi? iak w ostatku i Sędziom w rozpoznanie przysiąg wchodzić? ta więc Sprawa, iak z przyczyny Seymu [s. 470] zrobiona, tak i do Seymu odsyłana będzie; a tym czasem do Duchownego exekucya o niewypłacenie wstąpi, a Swiecki z Duchownym nieskończy.
Są po rożnych Woiewodztwach rożne urządzenia Dziesięcin na Rusi, Meszne i Małdraty. - Meszne, iest pewna kwota pieniężna, które Wsie składaią za należące z krescencyi swoiey Dziesięciny. - Małdraty są osepy, które mieysca wytycznych Dziesięcin zastępuią. - W Woiewodztwie zaś naszym Sandomierskim są snopowe, są pieniężne Dziesięciny, Kompozytami, Kontraktami, Kwitami urządzone; iesteśmy pod rożnemi, i rożnym, a nawet w inney Dyecezyi Dziesięcin rozkładem. Należemy w znaczney części to do Krakowa, to do Sandomierza, do Kielc, do Łowicza, Miechowa, i nawet rożnych Klasztorow, chociaż w znaczney części do Archi-Dyecezyi należemy, a rzadko gdzie do swoiego Parafialnego Kościoła. - Jeden o drugim wiedzieć nie będzie, iak się ułoży, bo częścią w innym Woiewodztwie, częścią w innym Powiecie intabulować się Duchowny będzie; a tak pewny obydwoch Stron zawod uformuie się, zawod będzie Obywatela, zawod Duchownego, zawod Skarbu, a zawod przysięgi naywięcey. - A tak do tego umierzam, iż modus componendi Obywatelom z Duchowieństwem kończy się, i in modo upadną obydwa; bo to iuż będzie modelem, co kto i iak poda, a Sąd in cognitionem tego wchodzić nie może, co Prawem approbowane zostanie, a tak Prawa wyższe o Kompozytach pisane, zupełnie zniosą się, a rożność intabuluiących się Obywatelow i Duchownych, zamiesza rzecz, wznowią się użalenia, i rozwięzywać będą winne przyszłe Seymy, coby nasza przepuściła nieostrożność.
A dla tego samego ubespieczenia Obywatelow, zasłonienia Duchowieństwa, aby tę spodziewaną oboiętność uspokoić; zdawałoby się tym samym Kommissyom Powiatowym przydać mocy, tę kwestyą rozpoznać Dziesięcin, a do Roty Przysięgi, co do wyciągnienia Intrat Obywatelskich przydać obowiązek, iżby za iedną przysięgaiąc, przysięgli wraz, że kwestyą o Dziesięciny do siebie wprowadzoną, rozpoznaią, i sprawiedliwie rozsądzą. - Wszakże nietylko wyborem, i dobraniem Osob ufność w nich od Woiewodztw, i Stanow położona większey wagi. Tymże Mężom powierzaiąc Publiczny interes, a czyliż ten mnieyszy, a potrzebny do ukończenia, spuścić na nich nieprzystoi. Skończy się kwestya Stron, zamknie się pienia, zabespieczy się Skarb, rzetelność Stron uspokoi się, a przysięgi z sobą rożniące się nie zrobią podeyrzenia. Niech to nie sprawi widoku, że Kommissarze intraty wyciągaiąc Obywatelskie, nie będą sposobni obiąć tey nowości, którą im przydaiemy, ale że Ziemie na Powiaty podzielone, Powiaty same nie są rozległością wielką; a czas trzech miesięcy iest większy, to czasu przeciąg, i zatrudnienie samo nie iest wielkim dziełem, a spokoyność nad wszystko ważona, do którey Obywatelow bliżyć nam należy.
A lubo tu do moich uwag spodziewam się odpowiedzi, że wiele Kościołow na samych tylko fundamentach snopowey spiera się Dziesięciny, i że dzisiay tym urządzeniem uszczęśliwi się dochod, iż w tey mierze odwoływam się do delikatności Kollatorow, a za Prawem i Obywatelami mowić mi każe, samo rzeczy przeglądanie, a sprawiedliwość iak tylko nas wsparła, tak naywyższą mieć powinna uwagę. Ja sam znam sytuacyą Kościołow kilkudziesiąt, że ich Rectores pracuiąc, i administruiąc ludziom, są w Parafii [s. 470v] Pracownikami, a niepożytkuiącemi. Pożytkuią Kapituły, Kollegiaty, Klasztory, temi dawnieysi poporządzali się Biskupi, z inszych Parafiow pod insze popodłączali Kościoły, a co pod ich Parafiami, odlegleysze osięgaią mieysce, a niektórzy żadney nie maią; a tak naprawa rzeczy od teraźnieyszych być może, co poprzedni poalienowali Biskupi. Nie iest moią myślą przekładać, ale przypomnieć, co widzę, zdaie mi się. Jest wolą JJ. OO. JJ. WW. Biskupow przez Synod, to co lepsze i pożyteczne ułożyć, a rozrządzenie naszego wielbić, będzie obowiązku, patrząc się na naszych Plebanow, że co od ich oczu i pożytku odięte, powrocone im zostanie. A teraz w Punkcie moiey podaney Uwagi Proiekt do Laski oddaię.
w WARSZAWIE
w Drukarni Uprzywileiowaney Michała Grölla , Księga. Nadw. J.K.Mci.
Ten głos drukowany iuż iest w anexach.
Mowa
Jasnie Wielmożnego Jmci Pana Franciszka Jerzmanowskiego.
Chorążego Inowłodzkiego, Podstarosty Grodzkiego y Posła Wwdztwa Łęczyckiego.
Na Sessyi Seymowey Dnia 15 Czerwca Ru 1789.
Miana.
Nayiasnieyszy Krolu, Panie Moy Miłosciwy,
Prześwietne Rzeplitey Zgromadzone Stany:
Przykładna gorliwość Seymu teraznieyszego, nietylko z Ustaw Prawodawczych, lecz y z wymiaru Kary za występki, a nadgrody za cnotę, będzie w potomne wieki pamiętną, i wrażaiącą w mysl każdego Obywatela trwogę grzechu przeciwko Oyczyznie, a przestrogę zachęcaiącą do wiernego iey służenia.
Do Sprawy publiczney Narodu, przeciwko obwinionemu Xiążęciu Jmci Poninskiemu Podskarbiemu Wielkiemu Koronnemu, ze trzeba Sądu, iestem az nadto przekonany.
Usuwać się od wyboru na Sędziego, z przestrogi Pisma Swietego Noli querere esse Judex niechcą, ale wystawionym, y widzianym w oczach swiata Polskiego, i Sąsiedzkich Narodow, ze iestem w Sprawie Vindex et Judex byli sobie nieżyczę.
Oddałem do Laski Zbior niektorych pryncypalnych na Seymie 1773. Zaczętym, a 1775. skonczonym, Głosow mianych, oraz Protestacyi do Xiąg Grodu tuteyszego podawanych, lecz nie przyiętych w Sobie obeymuiący.
Kto ten szpargalik czytał y czytać będzie. Kto go z Dyaryuszem [s. 471v] owego Seymu y Delegacyi, choć niepunktualnie, bo tylko do okoliczności stosownie pisanym, kontrować zechce. Kto nakoniec roztrząsnąwszy zrobione, w końcu tego Seymu Manifesta nasze, poydzie po stopniach wszelkich okolicznosci. Ten przyzna mi zapewne, z powodu Naypierwszych moich w Izbie Delegacyiney Oppozycyi, Głosow y Manifestow oswiadczonych, y kilkakrotnie powtorzonych, ze Ja pierwszy w Delegacyi stosownie do Opponowania JJ. WW. Reytana y Korsaka Posłow Litewskich, wziąłem na Siebie postać oskarzyciela, radbym był zaraz y Delatora, tylko w ow czas nie było na Sprawę rodzaiu takiego, oprocz na Mię dopraszanego Sądu.
Sprawa publiczna Narodu dzis zaczęta zrobiła się, y początek swoy brac będzie z Manifestów Naszych, Protestacyi y Głosow w Aktach publicznych, y w Druku znayduiących się.
Prawidła te, iako oznaczaią nieogólną całego Narodu wolą, owszem powszechną Rzeplitey Krzywdę, na widok całey Europy wystawioną, tak będą zapewne zdolne do zasiągania z nich dalszych powodow, dla rozciągnienia na przestępnych kary.
Nayiaśnieyszy Panie! Przeswietne Rzpltey Stany! Zaczeły się wprawdzie na owym Seymie 1773. roku w Izbie Poselskiey przestępstwa, lecz te wzieły iuż pierwiastkowy początek w Miescie tuteyszym, w Pałacu zmarłego Ministra.
Z tamtąd gotową, a iuż przez wiele Osob podpisaną, do Izby Poselskiey przyniesiono Konfederacyą.
Gdy zas Laska Seymowa, po Zagaieniu Pierwszego ex Ordine Posła, dzisieyszemu Xięciu Poninskiemu oddawana była. Krok ten smiały, że mimo zezwolenia całey Izby był uczyniony, wzbudził wielu Posłow, y Mnie samego, do uczynienia tey bezprawnosci mocnego przeciwienstwa, tak dalece, że wzywany Głosem Posła [s. 472]
zagaiącego, ale nie całey Izby mniemany Marszałek, trwogą zapewne wiszących konsekwencyi, i bezprawnoscią swego wyboru przerażony, z Izby wyiść był przymuszony, y dopiero po upłynionym nieiakim kilkogodzinnym czasie, Sessya niby zaczęta, pokątnie in Atrio Izby, imieniem ac si Marszałka przez usta iednego Posła, do pewnego czasu solwowaną została.Zaczeły się zatym w Klasztorze Oycow Bernardynow Sessye, nie Prowincyami, ale ogolnie wszystkie Osoby do Seymu nalezeć powinne zgromadzaiące. Te wprzeciągu dni kilkunastu, dopełnieły nie rownie większą, iak przedtem była liczbę podpisow posłuiących Osob, y iuz ulegalizowały nieprawną iednego, wybraniem drugiego Marszałkow Konfederacyinych Elekcyą. To mowię Osoby pierwszego Zamiaru choc nielegalnie istotnym stały się skutkiem, y udziałały początek nieszczęscia na Naród wypływaiącego.
Tym więc sposobem, iedna czynność podawała drugiey prawidło, tak zręcznie, ze y Prześwietny Senat, a w nim wiele Osob tu znayduiących się, wraz z Ministerium do podpisu Aktu Konfederacyi skłonic się determinował.
O! gdybym teraz mogł znaleść tyle słow i wyrazow, na uwielbienie Twoie Miłosciwy Panie, ile W. K. Mość patrząc na początkowe kroki teyze Konfederacyi, tkliwego w Duszy swoiey doznałes zmartwienia, ile Serce Twoie miłoscią Oyczyzny pałaiące udręczone zostało, w ten czas dopiero wystawiłbym ow zawistny los, i nayprzykrzeyszy dla W. K. Mosci moment, w ktorym przystąpić poniewolnie do Aktu Konfederacyi, y onże podpisać byłes obowiązany.
Wiedzą Polacy, słyszała y wie cała Europa, iak troskliwe starannosci łozyłeś W.K. Mosc, o odwrocenie nieszczęścia od Rzpltey, ktore uwielbiać będzie nayodlegleysza Potomność. Ja zapatruiący się na wszystkie kroki, y dobrze ich wiadomy, mogł bym wiele mówić o Twoim [s. 472v]
Nayiasnieyszy Panie zmartwieniu, iakie Ci wstrzymuiącemu podpis Swoy Zagraniczna potroyna wyrządziła przemoc, do ktorey się y Narodowa stosowała powolność, y iak pod Tobą taiemnie knowane były podstępy. Lecz niechcę odnowieniem tego wszystkiego Twoiego Oycowskiego rozrzewniać serca. ( Pomiiam wszelkie prawnie y nieprawnie po okolicznosciach przechodzące stopnie. Idę do dalszego po złączeniu się Izby Poselskiey z Senatorską postępowania.Oto wraz z Senatem złączeni, widzielismy W. K. Mość w nieporownaney niespokoynosci. Patrzałem na Ciebie Nayiasnieyszy Panie, kiedy Imie Twoie z wymienieniem wszystkich Prowincyi Panowaniu W. K. Mosci podległych, na Akcie Konfederacyi czytane było, iak srodze bolałes, iak wspomnienie tych Prowincyi, ktore przemoc potwierdzaiąc Traktaty, swoim ogarnęła Woyskiem, czułe Twoie raniło serce, y do westchnienia prawie nadnaturalnego pobudziło, iak Łzy z Oczu Twoich wyciskało. Przemoc i Jey pomoc wzgardzaiącym przecież, na to poglądała okiem.
Ja i Kolledzy Moi nieprzystąpiwszy do konfederacyi, gdy w Izbie iuż będącego o Głos prosiłem Marszałka, pozwolenie tego, lubo niesprawiedliwą, pozorną atoli przyczynę /że Aktu Konfederacyi nie podpisałem/ odmówione mi zostało.
W takim okolicznosci zostaiąc stanie, z dwoch rzeczy złych, iedną cokolwiek lepszą wybrać Sama kazała ostrozność. Dla tego na usilne naleganie, nie celem gubienia Oyczyzny, ale szukania dla Niey ratunku, bronienia Swobod y całości Granic, tudzież Prerogatyw Tronu. Ja y inni Kolledzy Moi, Akt owey nieszczęsliwey podpisalismy Konfederacyi. Dopiero iako Poseł y iuz w ów czas iako Konfederat, odzyskawszy dzielność y powagę Posłuiącey Osoby, Głosy na każde żądanie równie iak i inni Kolledzy, bez odmowienia miałem sobie dawane, a znalazłszy iuz u Przemocy zaufanie, zostałem umieszczony tak w liczbie Delegatow, iako tez Konsyliarskich Osob.
W Gronie zas tych dwoch Magistratur stanąwszy, miałem własnie zręczną porę troskliwym chęciom Moim odpowiadaiącą, kiedy pierwiastkowemu [s. 473]
powołaniu moiemu słuzenia Oyczyznie, y bronienia Jey całosci mogłem zadosyc uczynić. A będąc w liczbie Konsyliarskich Osob, tak Sprawy sądziłem, iak mi własne kazało przekonanie.Ja zaś na czem, od dnia 13. kwietnia Roku 1773. Terminie zaczętego Seymu, do dnia 18. Maja, to iest Momentu Delegacyi, do traktowania z Ministrami Zagranicznemi wyznaczenia, czas był Przepędzony. Dyaryusz Seymowy może tę zaświadczyć Prawdę. Ja ieszcze o Delegacyi mowic będę.
Na tey bowiem wszystkie przełożenia Nasze, na Traktatach, Soiuszach, z temiż nawet, ktore z nami traktować zaczęły Potencyami Zawartych, i na naydawnieyszych Historyach, niemniey na Gwarancyi Potencyi nieinteressowanych zasadzaiące się, poszły w pogardę, y uważanemi niebyły. Odwoływania się do tychże Obcych, a dzis nieinteressowanych Potencyi, żadnego nieczyniły Ministrom interessownych Dworów wrażenia.
Wyięte zas z grobow niepamiętney iuż Starożytności, żadnego niemaiące fundamentu, ani pozoru sprawiedliwosci pretensye, znalazły u większosci zdań Izby Delegacyiney konwikcyą, gdy nawet mimo ządanego przezemnie względnie podpisu Podziału Kraiu Turnum Delegowane Osoby nieugodzone, ale przez Obce Potencye narzucone na dniu 13. 7bris tegoż Roku 1773. podpisały Traktaty. Skutki gwałtu, skutki przemocy, kazdy za szczegolną Siebie biorąc obronę. - Ja wten czas chcąc doswiadczyć gwałtu, do podpisania tych Traktatow moiey niesciągnąłem Ręki, ale raczey oswiadczywszy w Izbie Delegacyiney, o nieprawne ich podpisanie Protestacyą, gdy tey w Aktach Publicznych umiescić, dla zakazania zwierzchnosci wów czas nie mogłem, w Druku zaraz wyrytą zostawiłem.
Powróciłem do Izby w celu zapatrywania się na dalsze postępowania, i tym czynienia Prawney przeszkody. Lecz nie tylko nie byłem poważany [s. 473v]
iako Poseł, ale grożony Aktem Limity, Decyzye wszelkie pluralitate Votorum stanowić nakazuiącey, a odmawianiem ządanego Głosu, nakazywaniem milczenia, groźbą odsądzenia ab Activitate , martwiony y przesladowany byłem.Tak więc ciągle wszystkie postępowania Delegacyi, choć przy przeciwianiu się moim, swoiey iednak nabywały mocy.
Przestępstwa y grzechy Stanu, takie były praktykowane w Izbie Delegacyiney, iakie w obecności Twoiey Nayiaśnieyszy Panie, w Izbie tey dziać się niemogły, bo przytomność Twoia, przeszkadzała zamiarowi takich nieprzyzwoitosci.
Już tam nie dzisieyszy Xiąze Poninski, iako Marszałek, ale inna Prezyduiąca Osoba wykonywała wolą Przemocy, a maiąc pewnych zamierzeń swoich Pomocnikow, gwałciła powagę Praw y Prerogatyw Posła. W tey to Delegacyi było wiele Osob pomocnikami Prezyduiącego, o Sąd /:że nieulegałem Pluralitati:/ na mię wołaiącemi, y słusznie wartym ab Activitate odsądzenia powtarzaiącemi.
W tym nieszczęscia dla Mnie przypadku, słodziłem sobie los przykry, widząc tam niektore Osoby przesladowania osobistego doświadczaiące, nad moim stanem ubolewaiące, a groźbą Zemsty zastraszone, mnie zachowanie cierpliwosci radzące. Nie sąż y te Osoby współecznikami równego iak y Xiąże Poninski warte Sądu y ukarania? bo iezeli kara za kilku Osób występek, na iednego tylko rozciągnioną zostanie, tedy wspołecznicy natrząsać się będą z Pryncypała, naśladowanie zdrozne dla potomności zostanie, a sprawdzi się Owena zdanie. Trahet multos in Vitium plurium simul non castigata licentia.
[s. 474]Miiam iuz na koniec Interstitia czasow, między Limitami Seymu przechodzących. Nie powiem iakie na każdym Seymie z Limity przypadłym, przezemnie y Kollegę mego J. W. Dunina przeciwko Ustawom Delegacyi, Rząd wolnego Narodu przeistaczaiącym, Prerogatywy Tronu ściesniaiącym, czynione były Oppozycye, bo ostatnia Seymu Dnia 4. Aprilis Roku 1775. skonczonego Sessya, a na niey móy, J. W. Dunina, i innych kollegów, oraz J. O. Xięcia Czetwertyńskiego Manifesta, usprawiedliwiaią w Oczach Seymuiących Stanow i całey Publicznosci nasze postępowanie. Przyczyny usuwania się od obowiązku Sędziego przezemnie wywiedzione, im są zdolnieysze do przekonania Seymuiących Nayiaśnieyszych Stanow y wymowienia mnie od tak miłey posługi, tym pewnieyszy iestem, ze choć losem obrany będę Za Sędziego Seymowego, od urzędowania tego uwolnionym zostanę.
Tym sposobem zostanę dalekim od opacznego posądzenia, iakieby o mnie mogła mieć Publiczność, i troskliwość delikatnosci moiey zaspokoię. Innych zawsze od Nayiaśnieyszych Stanow oczekiwać będę rozkazow, na ktore stare ire będę gotowy, a teraz względney Mci Ich na zawsze oddaią Lasce y Pamięci.
MOWA TEGOŻ
Dnia 15 Czerwca 1789 Roku,
Wolność nie rządna, od wieków iest niewoli matką; na własne dzieci w Polszcze uwiła pęta, y dobrowolnie we trzy ie oddała kordony. Teraz z resztą synów boiaźnią przeięta szuka w rządzie ratunku, a ieżeli go znaydzie, Bogu chwała, bo ieszcze w rachunku omylona, gdy rozumi, że w dziesiątym groszu podatku znaydzie zupełną obronę, dopuszcza ochronie rozsypanie zasłaniać użytki. Jeden tym czasem z ofiar wspomnę naywiększy, bo z serca nie z Prawa pochodzący, ten właśnie pogardzamy, gdy wdzięczności należytey nie oświadczamy.
O to znakomici w Oyczyznie ludzie, Xiąże Radziwił Woiewoda Wileński, Potocki Generał Artyleryi, Xiąże Sapieha Kanclerz Litewski, ofiaruią swoim kosztem wystawienie kilku Legionów. A [s. 475v] [s. 237] Xiążęciaż Potemkina znacznego w Polszcze Obywatela y Possessora, w darowanych 12 harmatach, y na 500 ludzi broni, według naturalnego mego widoku, ofiara nayzyskownieysza, bo pierwszego y poważnego Monarchii Rossyiskiey Ministra przychilność zbliżyć może dla nas Nayiaśnieyszey Cesarzowey Rossyiskiey łaskawe chęci; bo choć przy sto tysięcznym woysku, względem niey, iednak iesteśmy nadto ubodzy, ieszcze więcey słabi, a nie zaraz ieszcze zręczni będziemy. A cóż ieszcze mówić względem innych w Europie możnych naszych sąsiadow; nasza cała siła y obrona przeciw nim zawisła w spokoyności, y uleganiu, a co naywięcey myślę wewnętrznym rządzie, któren day Boże, abyśmy dopełnili.
Jest więc moim wniesieniem, aby tym zacnym mężom Projekt wdzięczności był uformowany, y w Konstytucyi umieszczony; niech maią dla sławy pamiątkę, a dla Sukcessorow zostawią naukę. Sivis pacem, para bellum.
w WARSZAWIE
w Drukarni Uprzywileiowaney Michała Grölla , Księgarza nadwornego J. K. Mci.
Mowa Nro 37.
GŁOS
JASNIE WIELMOZNEGO JMCI PANA
MATEUSZA TOPORY
BUTRYMOWICZA
PODSTAROSTY I POSŁA POWIATU PINSKIEGO
NA SESSYI SEYMOWEY
DNIA 15. JUNII 1789. ROKU
MIANY O INDYGENATACH WOYSKOWYCH.
NAYIASNIEYSZY KROLU PANIE MOY MIŁOSCIWY
Prześwietne Skonfederowane Rzeczypospolitey Stany.
Między wszystkiemi Rzemiosłami na Swiecie, ktore przez Naukę, ćwiczenie się i praktykę do doskonałości przychodzą, nie masz podobno trudnieyszego nad te, w ktorym uczący się za każdym krokiem postąpienia swoiego ku doskonałości, na niebeśpieczeństwo utraty życia narażonym bywa.
Takim zaiste Rzemiosłem N. S. S. służbę Woyskową nazywać można, słusznie więc do niey naywyższa sława iest przywiązaną i sprawiedliwie też wszystkie Narody czynią, że nad sposobami zachęcenia do niey Ludzi wysilaiąc się, tym ktorzy w tym Rzemieśle znaczne uczynią postępki, naywyższe oznaczaią nadgrody.
Gdy w Kraiu naszym, nie mamy nic szacownieyszego nad kleynot Szlachectwa, i Prawodawstwo nasze dawne chociaż w szafunku tego kleynotu było bardzo oszczędne, ukazywało iednak drogę, że przez zasługi Woyskowe nayłatwiey do niego doyść można było. Poźnieysze zaś Prawa nasze chociaż Cywilną drogą tego kleynotu dostępować pozwalały, a nawet Seymy niektore wielki w tym zbytek aż do podłości popełniły, pewnemi iednak onych opisywały warunkami, tych zaś ktorzyby za zasługi Woyskowe ten chlubny nasz zaszczyt otrzymywać stali się wartemi, od tych warunkow uwolnionych mieć chciały.
[s. 476v]Tak chwalebnym i Seym nasz postępuiąc porządkiem, gdy dla pomnożenia dochodow Skarbu Publicznego taxę Papieru Stęplowanego stanowił i gdy na otrzymuiących Szlachectwo nasze, pewne summy do opłaty od Stępla naznaczał, za zasługi iednak Woyskowe otrzymuiących ten tytuł od tey opłaty wolnych mieć postanowił.
Jedna tylko do tego Prawa wścisnęła się oboiętność, która że tłumaczenia potrzebuie, zechcą N. S. S. to obiaśnić, o czym na dniu onegdayszym wspomniał JW. JP. Kasztelan Woynicki przy podaniu Etatu.
O to w Konstytucyi Seymu naszego pod tytułem: Pomnożenie dochodow z Stęplowego Papieru w punkcie 9. naznaczono iest, ażeby ci ktorzy do Indygenatu naszego przypuszczeni zostaną, płacili od Stępla czer: złł: 1000. w Punkcie zaś 10. postanowiono, ażeby ci ktorzy Nobilitacye brać będą, płacili praeciso scartabellatu czer: złł: 1000. a cum scartabellatu czer: złł: 500. na końcu zaś tych obydwoch Punktow dołożone zostały te słowa, za osobliwe zaś zasługi Woyskowe, w służbie Rzepltey otrzymuiących Nobilitacyą od tey opłaty uwalniamy.
Ze tedy iedna tylko Nobilitacya iest wspomniona, przeto ci ktorzy będąc Szlachtą zagraniczną chociaż za zasługi Woyskowe Indygenaty u nas otrzymywać będą, do opłaty od Stempla przymuszonemi zapewna zostaną, sprawiedliwość zaś wyciągać zdaie się, ażeby iak iedni tak drudzy rownie, te dobrodzieystwo obiecane sobie od Rzeplitey mieli, bo to będzie istotnym do dzieł walecznych w służbie Rzepltey zachęceniem, inaczey biednemu Officyerowi i Szlachectwo mogłoby być nieżądane, gdyby przewidywał że w tym momencie kiedy zostanie Szlachcicem, stanie się zaraz Człowiekiem ubogim.
Zdaie mi się więc, iż tę oboiętność obiaśnić N. S. S. uznaią potrzebę, ia do tego wygotowałem Dodatek, który sam wprzod czytam potym do Laski oddaię.
Chlubnym zaiste iest dla pracuiącego zaszczytem, gdy swą posługę poswięcać może nie dla siebie, lecz dla powszechnosci. Nayszczegolniey ta maxyma w Rządzie Republikanckim okazywać się powinna, bo Obywatel czyniąc Kraiowi wysługę, sam sobie ią dopełnia, wpływaiąc do Rządu sam o sobie zaradza, a tym Miłość Oyczyzny silniey w Nim się rozkrzewia. Mocą którey iuż Siebie samego iuż y Maiątku Swego na iey obronę nie oszczędza y na nayostrzeysze gotów się wystawić pociski. Nieśmy Bogu dzięki za tak pomyslną dla Nas porę ze wydobywaiąc się z uciskow nieszczęść swych Osob nie nielismy na Offiarę ani waleczności Narodowi Naszemu przywiązaney nie wystawialismy; nierozpaczaiąc w nich; rostropnosci w nayprzyzwoitszych użylismy starunkach; pokazalismy, że nie tylko mocą z nieszczęść można się wydzwigac, lecz y Radą która skutecznieysze zwykła wydawac użytki iak moc y potęga, bo ta iak gwałtowna tak y nie pewna a rzadko trwała. Lecz mowiąc o użyciu Rostropnosci, przemilczec nie zdoływam uwielbienia Mądrosci WKMci udziałem ktorey zasileni, y za iey przewodnictwem bralismy się do tych srzodków co mądrość Krola Nam wskazywała, a gorliwość dokonywac nakazywała. Stanęlismy wprawdzie już w tym stopniu gdzie Polak głosic się może że nim iest, gdzie obcym Narodom okazuie się bydź także Narodem, gdzie w wewnętrznym swym rozrządzaniu iest mocen, gdzie brzydząc się niewolą, używa swobod od Przodkow sobie podanych, ale dla trwałego tych oznakow zapenienia, ieszcze mamy wiele czynić w doprowadzeniu zamiarów Naszych, do których choć silne poczynilismy wstępy, iednak że niedokończonemi, więc ich za dokładne zaliczać niemożemy. Mamy Woysko, lecz bez dokładnego Iego opisu, bądz w sposobie Woyskowym przez Etat, bądź w Cywilnym przez zabespieczenie się od niego, nawet y Cywilno=Woyskowey Kommissyi nie oznaczyliśmy, o którey Prawem sobie iey ustanowienie zaręczylismy. Dochody publiczne powiększylismy, ale y tych przyczynić z oznaczenia [s. 477v] przez samych zapewnilismy sobie; to iest ze Starostw z nowey Rewizyi Kominów z Miast powiększenie Podatków. Drobnemi zaięlismy się, a większe w odwłokę puscilismy. Lecz N. Panie y Pe Stany gdy obiecywana bydź się ukazuie pauza w ciągu ustawicznych Sessyi Seymowych - przed iey dosiągnieniem spodziewam się że sporzey postępować będziem w czynnosciach Naszych. Niemasz takiey zostaiącey w Deliberacyi Materyi, aby dokładnie nie miała bydź przez Nas nie tylko znaną ale y rozwazaną, a przeto Proiekta u Laski będące wymagaiące prędszego ich załatwienia, gdy iednomyslnoscią nie będą zaszczycone; dozwolą Mi Pe Stany nie wdaiąc się w głosy dla ich wystawienia zaraz przystąpię ad - Turnum, a tym choc przykrzeyszym nieco sposobem prędsze odbierać będą swe zadecydowanie; o co wuprzedzeniu zdarzenia tego iak naygorętszą niosę proźbę a teraz przystępuię do rozpoczętego Proiektu ex jure Caduco wypływaiącego, a iuż w częsci większoscią - zdania udecydowanego, do którego przeczytania wzywam JPa Sekretarza.