Sessya 180 --
Dnia 27 Października.
Zagaił JP Marszałek Seymowy w te słowa=
Litt
JmP Sekretarz czytał Prawo determinuiące skory wołowe krowie y cielęce in Natura od rzeznikow na Skarb a zamiast skor baranich y kozich tudzież od wieprzow naznaczaiące opłatę w powyższey Sessyi wyrazoną z rozciągnieniem tego obowiązku na Karczmarzow, Traktyerow y Austernikow a wyłączeniem Skor z wołow y krow na własną potrzebę we wsiach y dworach bitych na ktore stępel ma być dawany. -- Daley czytał w Kontynuacyi Projekt = Aby przez uwolnienie Obywatelow na własną potrzebę biiących od dawania skor uszczerbek dochodu Krajowego nie nastąpił, te skory nie gdzie indziey iak tylko do składu Skarbowego przedawane byc powinny podług taxy przez Kommissyą Skarbową względnie Kazdego Wdztwa ustanowioney, rownym sposobem y skory z zniszczałego i upadłego bydła. Skory zas do wyrabiania na własną potrzebę uzyte, do wyprawy Garbarzowi oddane oznaczone będą Stęplem, od ktorego przyłożenia na Skory większe Zł 1. na mnieysze groszy 15. płacic się ma, żaden zas Garbarz przyiąć do wyprawy skory bez stępla pod karą ważyc się nie powinien, a Officyalisci Skarbowi nie Domy Obywatelskie lustrowac ale Kupcow Rzemieslnikow y [s. 883v] Fabryki na bacznosci mieć będą. Wywoz tychze Skor za granice bez paszportu Kommissyi Skarbowey, zakazuie się = Czytane potym były rozne w tey materyi podane Dodatki tyczące się urządzenia Skor y manipulacyi.
Po przeczytaniu JmP Marszałek Seymowy uczynił Propozycyą Stanom, aby ta materya, gdy iuż w pryncypalnych częsciach iest zadecydowana, względem manipulacyi odesłana była do Kommissyi Skarbowey, ktora w takich rzeczach posiadaiąc doswiadczenie dogodzi y potrzebom obywatelskim y publicznym w powiększeniu dochodow.
JmP Suchodolski P Chełmski na odesłanie do Kommissyi Skarbowey, ktora w takich rzeczach względem manipulacyi zgadzał się, lecz co się tycze opłaty y zakazu wywozenia Skor za Granicę, to wprzody w Stanach chciał
miec zadecydowane.
Oswiadczył JPn Marszałek Seymowy, iż Kommissya Skarbowa poda tylko mysli swoie projective, a Stany potym rzecz iuż dobrze wyswieconą decydować będą.
Rzekł na to JmP Suchodolski Chełmski, iż znaiąc Kommissyą Skarbową nie być mocą Prawodawczą, ale exekwuiącą nie moze pozwolic na odesłanie do niey tych Artykułow, ktore istotnie w Stanach Prawem załatwione bydz powinny Odwołał się do porządku Seymowania, ze Projektu Poselskiego nikt roztrząsać nie może, iak tylko Deputowani do Konstytucyi, po ktorych nawet roztrząsnieniu gdyby Poseł podaiący Projekt stanoł przy nim, y na zadną odmianę nie pozwalał, decydowanym bydz podług [s. 884] podania powinien. Ta Prerogatywa Posła w odesłaniu do Kommissyi Skarbowey byłaby naruszoną, a pozytku zadnego ztąd spodziewać się nie można, gdyz Projekt ten powrocic musi nazad do Stanow, z tą tylko roznicą, ze się będzie nazywał Projektem Kommissyi Skarbowey, nie Poselskim, oswiadczył, iż tylko na odesłanie względem samey manipulacyi pozwoli.
JmP Zakrzewski P Poznan: podobnegoz był zdania, aby Projekt co do Manipulacyi odesłany był do Kommissyi Skarbowey, lecz wprzody aby załatwione były principia onego nalezące do mocy Prawodawczey y następuiący do Decyzyi podał Artykuł Czyli skory po Miastach z bydła na własną potrzebę bitego, tudzież od niektorych opłata podług prawa, względem Rzeznikow zapadłego, do Skarbu oddawane być maią okazuiąc z wyrazow prawa, iż tylko biiący na swoię potrzebę we wsiach y Dworach a nie w Miastach uwolnieni zostali.
JmP Marszałek Seymowy stosownie do tego wniosku uczynił zapytanie: Czyli biiący na własną potrzebę w Miastach oddawać skory maią do Skarbu tak iak Rzeznicy, Karczmarze, Traktyerowie y Austernicy na przedaz biiący?
JmP Roznowski Gniezninski był zdania, iż skory wszyscy w Miastach rzeź biiący oddawać powinni poniewaz gdyby dla szlachty na własną potrzebę biiących bydło excepcya iaka nastąpiła, tedy wszystkie spodziewane z podatku tego pozytki w skutku [s. 884v] swoim zawiodłyby Seymuiących nadzieie
Lubo licznym okrzykiem Seymuiących to zdanie potwierdzone zostało lecz --
JmP Suchodolski Smolenski przełozywszy swoie uwagi względem Szpitalów y Zakonnikow Mendicantium w Miastach znayduiących się, żądał iżby albo ich od oddawania skor wyłączyć, albo uniknąc Szkodliwych excepcyi, oznaczyć dla nich z funduszu Skorowego za oddawane do Skarbu skory, podług taxy ustanowioney opłatę
JmP Gorski Zmudzki mowił za Miasteczkami z samych tylko Rolnikow mieszkancow maiącemi, ktorzy lub Panszczyznę odrabiaią, lub czynsz Panom swoim płacą y nie maią zadnych Magistratow ani Iuryzdykcyi, iżby od oddawania skor z bydląt na własną potrzebę bitych rownie iak Rolnicy po wsiach uwolnieni zostali, gdyz inaczey opusciliby te Miasteczka, a napełnili wsie, przez co Dziedzice ich znaczny decess odniesliby w Jntracie, od ktorey grosz 10.ty na ofiarę potrącony maią, rowney Excepcyi ządał y dla Plebanow przy Kosciołach Mieyskich na szczupłych funduszach umieszczonych, tudzież y Bernardynow, do czego stosowny podał dodatek, przeciwko ktoremu liczne zaszły oppozycye.
JmP Sekretarz czytał Dodatek podług wniosku JP Zakrzewskiego Poznansko wielu głosami popartego ułozony, aby wszyscy po miastach wszelkiey natury Mieszkancy, do oddania skor z bitych na swoię potrzebę bydląt y opłaty stosownie do prawa względem Rzeznikow zapadłego obowiązani byli
[s. 885]JmP Suchodolski Chełmski ządał obiasnienia, iżby pod ten Artykuł Dwory Szlacheckie, ktore są wyłączone, w Miasteczkach Dziedzicznych podciągane nie były, excepcyą zas Klasztorow sądził być Skarbowi szkodliwą, bo pod tym pretextem wieleby Inkomeniencyi y oszukaństwa przez Rzeznikow namnozyło się
Na ządanie JmPa Gorskiego Zmudzkiego czytał JmP Sekretarz Dodatek Jego od słow = Co do Klasztorow Mendicantum etc
Po przeczytaniu rzekł JmP Roznowski P Gnieznien: Tym dodatkiem gdyby miał być przyięty całe Prawo o Skorach obalić można, a zatym z mieysca moiego oswiadczam, iż na niego nie ma zgody.
Na powtorzony Wniosek przez JmP Suchodolskiego Chełmskiego aby Dwory w Miastach y Miasteczkach Dziedzicznych wyexcypować JmP Butrymowicz Pinski sądził bydz słusznoscią uczynić roznicę między Miastami, ktore imieniem tylko nie zaś w rzeczy samey dystyngwuią się od wsiow, a Mieszkance ich od Chłopow a temi ktore zaszczycaią się Przywileiami locationis
W zabranym głosie przełożył mysl swoię JmP Suchorzewski Kaliski w te słowa:
Wyznać muszę ze od dnia wczorayszego zupełnie straciłem opinią o dobru publicznym; iuż to z okazyi wiadomości o takiey szczupłosci
podatku z Ofiary 10. grosza pochodzącego, iż ledwie uczyni tyle ile do tych czas przynosiło Podymne. Co ieżeli tak iest
[s. 885v]
w istocie z wielkich spodziewanych do Skarbu Jntrat, mamy pięc millionow: powtore iż na dniu wczorayszym widziałem przez Excepcye
do dnia dzisieyszego Kontynuowane uszczerbek znaczny dla Skarbu y wnosic mogę, ze z niczego z tak znacznego w mniemaniu naszym
Podatku spodziewać się nie mozemy: iak tylko zniszczenia ubogiey Klassy ludzi y Rzemiosła rzezniczego. Wiadome nam są okoliczności
Konieczną wskazuiące potrzebę Woyska, wiadomo ze trzeba utrwalić nasze czynności y independencyą, a to kazdego przekonać powinno
o potrzebie dostarczaiącego podatku. W materyi tey wiele czasu trawiemy, wiele pracuiemy, wiele mowiemy, a do Skarbu mało
z niey przyczyniamy Jntraty. To ia widząc czuię się bydz w obowiązku stawania, izby excepcyami nie był zmnieyszony dochod,
czyz można pozwolic na to? aby Dwory po Miastach excypowane były, bo gdybyśmy dozwolili tego Dwory y Dworki na Lesznie na
Uiazdowie nie będą oddawać Skor, ani opłacać do Skarbu a biiąc Rzez na swoią potrzebę, wytępią rzemiosło rzeznicze, czyliż
odwazy się na zabicie wołu Rzeznik? Kiedy będzie widział przecięty sobie odbyt na mięso a zapewne wątpić nie należy, iż kazdy
widząc uwolnione na własną potrzebę od podatku bicie, uda się do tego przezornego Gospodarstwa, Ia sam wyznać muszę, ze gdybym
w Miescie mieszkał a miał dla siebie to pozwolone Dobrodzieystwo, uzyłbym go dla oszczędności bo kazdy osądziłby mnie, za
złego Gospodarza, gdybym mogąc ochronić się w wtym wydatku, sam dobrowolnie narazał się na niego, bo oszczędność wszystkim
[s. 886]
dobrym gospodarzom w prawie naturalną, a zatym wypada Konsekwencya, ze nie tylko zadnego uzytku z tego podatku nie odniesiemy,
ale nadto stratę z upadku Rzeznikow y ubogiey Klassy Czyz to zgodzi się z sprawiedliwoscią? aby Rzemieslnik krwawo zarabiaiący
Kawałek Chleba, opłacał w podrozoney cenie mięsa podatek, a Szlachcie w tymze mieszkaiący Miescie uwolniony był od niego.
Nie zgodzi się to y z interesem Szlachty, bo iezeli tu się oszczędzi nie podwoic ale potroic Podatek 10go grosza, nie odbicie potrzeba, ieżeli to prawda, ze 5. millionow wyniesie 10go grosza Offiara, to daleko ieszcze do 48 Millionow na woysko wyrachowanych, a z kąd wziąść to wziąść, utrzymać toz Woysko
dla sławy Narodu dla uniknienia hanby u postronnych koniecznie powinnismy, ieżeli ochraniać się będziemy w zrzodełkach małych
uciązemy się w zrzodle wielkim. Ieżeli tyle będzie wtrącanych excepcyi - bez względow na ubogą Klassę? Iezeli Szlachta w Miastach
biiąca uwolniona będzie? Ia sądziłbym się bydz w odpowiedzi przed Bogiem, zebym nie stawał przy excepcyi wszystkich Rzemieslnikow
y Obywatelow na własną potrzebę biiących.
Odpowiedział JmP Suchodolski Chełmski: iż nie musiał być dobrze zrozumianym od JmP Kaliskiego, z ktorego zawsze gorliwemi wnioskami zgadza się gdyz, nie chciał Excepcyi takiey, ktoraby obalała podatek, lub służyła za pretext oszukania Skarbu ale mowił względem Dworow w Miasteczkach [s. 886v] Dziedzicznych, chcąc mieć rowno każdego dotkniętego Obywatela bo cozby to za rowność była? gdyby na przykład Szlachcić maiący Miasteczko Dziedziczne, podlegać musiał temu Podatkowi w ten czas, kiedy drugi maiący 15 Wsi byłby excypowany od niego. Oswiadczył zatym, iż nie wnosi zadney excepcyi, kazdey owszem będzie przeciwny, ieżeli wyraz prawa wyłączaiący Dwory Szlecheckie rozumiany iest y co do Dworow w miasteczkach Dziedzicznych.
JmP Sekretarz powtorzył czytanie wyzey położonego dodatku z wyłączeniem Szpitalow ubogich y Klasztorow Medicantium
JmP Jordan Krakowski ządał dołozenie gdzie iest Szpitalow ubogich = y chorych
Przełożył uwagę swoię JmP Mierzeiewski Podolski "ze co się dotycze Klasztorow Mendicantium, pod ten wyraz Mendicantium podciskac się będą y Franciszkanie y Dominikanie y prawie wszystkie Klasztory, bo od tych wszystkich zgromadzeń widziemy po kwescie chodzących y ieżdzących Mnichow, dla tego upraszałbym albo te trzy Klasztory iakoto Bernardynow Kapucynow y Reformatow wyszczegulnić alboli tez całkowicie na umieszczenie tey excepcyi nie pozwalam, bo wiem ze dla tych Klasztorow, ktore są vere Mendicantes y wotowały na ubostwo a ktore tu wspomniałem na mało co skory się zdadzą.
[s. 887]JmP Marszałek Seymowy radził uwolnic tylko Klasztory bez funduszu zostaiące
JmP Moszynski Bracławski obstawał za Szpitalami ubogich y Chorych okazuiąc iz chociaż niektore z nich maią fundusze, ale te nie są dostarczaiące
Gdy JmP Niemcewicz Inflantski przełożył, ze naywiększe prawo do tey względności miałyby Panny miłosierne. Oswiadczył JmP Potocki Lubelski, iz słuszny iest wzgląd na Szpitale, lecz z drugiey strony wskazał, iz pod pozorem Szpitalow otworzy się fortka bogatym, przez ktorą od podatku Skarbowi należącego uchodzić będą. Ieżeli excepcya wypadnie na Klasztory cięzkie będzie dopilnowanie rzetelnego dochodu Skarbu, lecz kiedy pobożność y ludzkość wrodzona Polakom utrzymywała do dzis dnia te Klasztory, nie zapomni Jm skor na potrzebę udzielic a Skarb bez tey excepcyi uniknie znacznego uszkodzenia, ktoregoby nie od Osob Klasztornych, lecz od Rzeznikow pod ich imieniem doznawał, y tych uwag na zadną excepcyą nie pozwolił
JmP Jordan P Krakowski przekonany tą uwagą JmPa Lubelskiego od ządaney excepcyi odstąpił.
Oswiadczył JX Cieciszowski Biskup Kiiowski "Iz wchodzi w sprawiedliwe przyczyny JmPa Lubelskiego, aby excepcyami nie dawać łatwości uszkodzeniom Skarbu, znayduie się iednak w obowiązku przełozyć Seymuiącym Stanom, że fundusze Szpitalow w Polszcze tak są szczupłe, iż większa ich część nie moze inaczey utrzymać się tylko iałmuzną. Takim bydz wystawił [s. 887v] w Warszawie Szpital Dzieciątka Jezus ktory lubo obfite od Nay: Pana odbiera Iałmuzny corok wszelako w znacznych zostaie się długach, rownie y drugi Szpital pod opieką Kapituły Warszawskiey a dozorem Panien miłosiernych zostaiący, ktory zywi do 150 Osob w podobnym iest niedostatku. Trzeci Szpital w Dyecezyi Jego w Zytomirzu Siostr Miłosiernych samą iałmużną utrzymywany. Takie ubostwo Szpitalow okazawszy odwołał się do Litości Stanow, aby gdy excepcyi czynic nie zdaie im się, ze Skarbu obmyslili Fundusz na zastąpienie tego decessu, ktory te Szpitale poniesą w Skorach..
JmP Suchodolski Smolenski zacytował prawo teraznieyszego Seymu Podatkowe w ktorym okazawszy poczynione excepcye dla Klasztorow Mendicantium y Szpitalow, popierał swoy wniosek rowney excepcyi y przy dzisieyszey podatkowey ustawie.
JmP Suchorzewski Kaliski, na excepcyi Klasztorow Bernardynskich Kapucynskich y Reformackich przyzwalał, spodziewaiąc się po ich Cnocie ze nie pozwolą Jmienia swego uzyć na oszukanie Skarbu, Na excepcyą zas Szpitalow nie zgadzał się z powodow niewierności ich Dozorcow, ktorzy kiedy bez względu na ubostwo zagrabiaią Szpitalne fundusze, tym bardziey dla większego zysku łatwo pozyczą Jmienia chcącym oszukać Skarb publiczny. Nędza y ucisk w tych Szpitalach nie woła o Skory bydlęce ale o Skory swoie, ktore z nich drą Dozorcy, nie mowię o wszystkich, bo znaydą się cnotliwi, ale większa [s. 888] daleko liczba zdziercow, o ktorych sam przekonanym będąc, doniosę ich w czasie, ze Fundusze znaczne poodbierali Szpitalom Odbierzmy im te nieprawne przywłaszczone dochody, a tysiące ludzi więcey niemi zasilemy iak skorami bydlęcemi. Zapewne y WKMc ktory potrzebny Dzieciątka Iezus fundusz swoią utrzymuiesz hoynością, nie upatruiesz dla niego uzytku z Skor bydlęcych, lecz uszczerbek z Excepcyi dla Skarbu To powiedziawszy ponowił swoią oppozycyą względem excepcyi Szpitalow.
Odpowiedział JmP Czacki P Czerniechowski "Iz Dozorcy ukrzywdzaiący fundusze Szpitalow, powinni bydz ukarani, lecz to nalezy
do Policyi. Co się zas tycze Excepcyi sądził, iż ta bardziey dla Szpitalow iak dla Klasztorow Mendicantium powinna być dozwolona,
bo ze mniey będzie Kapucynow, Bernardynow y Reformatow, to nieszczęścia Krajowi nie przyniesie, ale ieżeliby ubodzy y chorzy po Szpitalach uciążeni zostaną to skutkiem naszego Prawa będzie tych nieszczęsliwych smierc. Ządał zatym
excepcyi względem Szpitalow.
JmP Sekretarz czytał tenże co y wyżey dodatek bez excepcyi z zapewnieniem tylko bonifikacyi Szpitalom za Skory do Skarbu oddane
Oswiadczył JmP Potocki Lubelski ze chętnie się zgodzi na tę bonifikacyą Szpitalom lecz chciał by miec wynaleziony srzodek dla Kommissyi Skarbowey, aby ta wiedziała [s. 888v] ktore skory aktualnie własciwe będą Szpitalow, bo może Rzeznik uczynić zmowę z Dozorcą Szpitala /:nie mowił o teraznieyszych Dozorcach, o ktorych osobliwie tu w Warszawie będących, zapewniony iest poczciwości, lecz o przyszłych:/ y odda mu ze dwiescie skor, ktoreby Rzplta za Szpitalne biorąc, zapłacic musiała, sądził więc potrzebą /:ieżeli bonifikacya ma bydz oznaczona, zabezpieczyć, iżby przy biciu bydła w Szpitalach znaydował się iaki Dozor od Kommissyi Skarb:
Podawał srzodek Xze Jabłonowski Wołynski, aby Szpitale podały do Kommissyi Skarbowey wielość wychodu na rok zabitego bydła, czym zagrodzić się może oszukaniu Skarbu publicznego
JmP Suchorzewski Kaliski radził połozyć warunek, aby dopoty tylko dobrodzieystwo to im słuzyło, dopoki się nich nie pokaże przeniewierzenie względem Skarbu.
JmP Marszałek Seymowy zyczył zostawic to Kommissyi Skarbowey, ktora w urządzeniu manipulacyi sposob uniknienia oszukania Skarbu wynaleść potrafi.
JmP Jordan P Krakowski nie widząc w tych podanych srzodkach zadnego pewnie zabezpieczaiącego całosci dochodow Skarbu na zadną Excepcyą pozwalał y uformowania propozycyi ad Turnum ządał
Przymowił się JmP Zaleski Trocki w te słowa. Wszystkie Narody [s. 889] błądziły y błądzą w ustanowieniu Podatku, My tym bardziey nie iestesmy od podobnego wyięci błędu, bo nie zwyczayini do Podatkow. Myslemy ze podatek dzisieyszy będzie wieczysty, lecz większa część iest przeswiadczona za ten podatek niedogodny Seym następny moze poprawic. Ieżeli więc nie może się nazwac Prawem Kardynalnym dopuśćmy się nawet błędu, bylesmy prędzey skonczyli y widzieli Skarb opatrzony. Wolę stac się komu przykrym y niemiłym kiedy nie będę pozwalał na Excepcyą a podobać się Oyczyznie. Nikt nad nią większego nie czuie niedostatku, y tym zebrakom Szpitalnym gorzey będzie, kiedy Oyczyzna zblizy się do nieszczęsliwego Kresu.
Gdy rozroznione zdania nie skłaniały się do iednomyslnosci JmP Marszałek Seymowy uformował ad Turnum Propozycyą taką. Czyli Szpitale y Klasztory Mendicantium maią być excypowane od Podatku Skurowego lub nie, lecz przeciwko tey propozycyi zachodziły oppozycye. Iedni chcieli decyzyi względem samych Szpitalow drudzy względem tych, ktorzy z iałmuzny zyią, inni nakoniec ządali propozycyi ogolney. Czyli ma być excepcya lub nie? y taką podał JP Jordan Krakowski.
Przychylaiąc się do tey ostatniey Propozycyi JmP Potocki Lubelski przełozył "iż Propozycya względem samych Szpitalow nie odpowiedałaby
wznieconey Kwestyi, ktora zachodzi
[s. 889v]
y względem Klasztorow mendicantium po wtore ze przykraby kazdemu była do rozwiązania y mylne publiczności wystawiałaby o ludzkości
Stanow mniemanie, bo tu kazdy iest za litością nad Stanami Szpitalami, lecz rowną ma litość y nad skarbem, aby w dochodach ukrzywdzonym nie był, nie byłoby trudności wyexcypowac tuteyszych
Szpitalow, ktore zostaią pod dozorem ludzi cnotliwych, ale wiele iest takich gdzie iedna Baba lub Dziad przed pochylonym budynkiem
Szpitalnym siedzący zostaie pod Dozorem organisty, taki Człowiek łatwo z zydem umowi się przeda mu za kwartę gorzałki Jmie
Szpitalu, pokryie go od oddania Skory.
Ieżeli Rzplta chce stanowic się opiekunką Szpitalow, niech dla nich a nie dla Rzeznikow, lub zydow uczyni Dobrodzieystwo, niech zniesie się z Stanem Duchownym, ugruntuie Szpitale. W Angli Szpitale Kosztem publicznym są utrzymywane y bogactwo tamtego Kraiu pozwala mu do dwoch Millionow Czerw: Złł na Szpitale obrocić, ale zadney excepcyi w podatkach nie kładzie, ktoraby Skarb iego niszczyła.
JmP Walewski Wda Sieradzki obiasniaiąc Propozycyą JPa Krakowskiego podał taką Czyli excepcye dalsze nienaruszaiąc Prawa powyzszego maią następować? lub nie?
Powszechna na tę Propozycyą odezwała się byc zgoda, lecz wielu [s. 890] radziło, aby nie zaymuiąc turnowaniem czasu uprosić JJmsciow żądaiących excepcyi o odstąpienie y tę okoliczność iednomyslnie załatwić.
Stosownie do wniosku Xcia Jabłonowskiego Wołynskiego uczynił obiasnienie JX Cieciszowski Biskup Kiiowski, iż wiele iest tak porządnych Szpitalow, ze utrzymuią Regestra, w ktorych od kilku lat wielość z każdego gatunku zabitych bydląt okazana przed Kommissyą Skarbową bydz może, a złą umiarkowanie proporcyonalney roczney potrzeby wynalezione, ządał przyięcia do Excepcyi tego Srzodka
Odezwał się JmP Suchorzewski Kaliski "Widzę ze rzecz nayistotniey opiera się przez wzgląd na Szpital Dzieciątka Jezus, ktorego Excepcyi ia rownie z JWW Kollegami iestem przeciwnym, ale nadgradzaiąc tę moię oppozycyą, z inney strony osiwdczam to głosno, ze iestem nie za uszczerbkiem dochodu Szpitala Dzieciątka Jezus ale y owszem za pomnozeniem y z tego względu oddaię Propozycyą do Laski, ktorą czytam = Czyli Kawalerowie Orderu So Stanisława maią regularnie wnosić do kassy tego Szpitalu opłatę? lub nie?
Przełozył JmP Stroynowski Wołynski zdanie swoie w te słowa Srzodek przez JW Xcia Jmci Kolegę moiego proponowany aby Szpitale podały Regestra wiele Konsumować mogą w roku iednym bydła, zdaie się bydz naydogodnieyszym, gdy nawet [s. 890v] w głosie JW JX Biskupa Kiiowskiego zaswiadczaiącym, ze są tak porządne szpitale iż maią opisane Regestrami tak dochody iak wydatki, znalazł poparcie. Iuż więc przyiąwszy ten srzodek dogodzilibysmy y Szpitalom y zarazem uniknelibysmy szkody Skarbu publicznego. Oglądać się z Dobrodzieystwami uczynić mianemi y tuczyć tez Szpitale obietnicą nierozumiałbym, bo wiemy iak ważne są przed nami interessa y okolicznosci, więc wczesnie wniosek uczynić można, ze mieysca potym nie znaydzie dobrodzieystwo dla Szpitala, lub teraznieyszych obietnic uskutecznienie
JP Ankwicz Kasztelan Sandecki stawaiąc przeciwko JmPu Wołynskiemu z oppozycyą ządał decyzyi za Propozycyą JmPa Krakowskiego obiasnioną przez JmPa Wdę Sieradzkiego. Oswiadczył przytym, iż uznałby w ten czas mozność determinowania pewney wielości zabicia bydląt w Szpitalach gdyby ie widział urządzone w tym porządku, w iakim ich miec chciała mysl Fundatorow, ale inaczey znayduiąc, nie widziałby iak regulować liczbę potrzebnych na Konsumpcyą bydląt, czyli do Stanu Szpitalow w ktorym zostaią, czyli do Stanu w ktorym zostawac powinny
ImP Iezierski czyniąc doniesienie o złym rządzie Szpitalu Dzieciątka Jezus wyraził, iż z 600 dzieci corocznie urodzonych ledwo 10 lub 12. pozostaie y ztąd okazywał potrzebę weyrzenia w to Rządowi [s. 891] aby Szpitale na chowanie dzieci przeznaczone, nie zamieniały się w iatki Rzeznicze, oswiadczył w tymze glosie, iż zapisać na siebie z Sukcessorami swemi obowiązek płacenia corocznie do rzeczonego Szpitala 100 Czerw: Złł: Jeżeli przynaymniey 10ta część z kazdego roku okaze mu Szpital wychowanych Dzieci
JmP Marszałek Seymowy nie odstępuiąc od \zaczętey/zadaney materyi radził iżby albo przystąpić do Turnum na Propozycyą JP Wdy Sieradzkiego, albo skłonić się do iednomyslności
Oswiadczył JmP Moszynski Bracławski "Ia ieden abym się miał upierać przy ządaney Excepcyi y truć dalszy ciąg Seymowania, zapewne tego na sobie nie zniosę, ale ieżeli JWW Koledzy odstępuią, to podobnie y ia z własnego przekonania y wewnętrzney czulości nad ludzkoscią uczynię dla oszczędzenia czasu ofiarę
ImP Suchodolski Smolenski, stawał nieodstępnie przy Excepcyi Szpitalow, y ządał wyrazoney względem nich względem nich ad Turnum Propozycyi
Odezwał się JmP Potocki Bracławski "Zdaie mi się ze czynić excepcyą dla Szpitalow podług wniosku JW Smolenskiego, byłoby to co kazać Kommissyi, aby wsieci wodę zatrzymała Iuż tu dość iasno było wytłomaczone, ze tą iż tak powiem dziurą wielkie inkonweniencye [s. 891v] y defraudacye Skarbu działy by się Ja nadto dodam, ieżeli pozwolemy na iedną excepcya, to ich będzie Tysiąc, a każdy Poseł będzie miał rowne Prawo popierania wnioskow swoich, tak iak JW. Smoliński, więc wypadnie na to że ogromney Rzpltey nadziei w zasileniu potrzeb swoich z podatku skurowego ktory dotąd millionowym nazywamy, winiknie magnum nihil dlatego upraszać zostaie JW. Smolinskiego, aby dla miłosci czasu w Obradach Naszych naypotrzebnieyszego ofiarę z gorliwosci swoiey uczynić raczył.
Gdy wielu Posłuiących Osob z wnioskiem tym łączyło się; Rzekł JP Niemcewicz P. Inflantski -- Prosiemy wszyscy JW. Smolinskiego aby tęż samą miał litość nad Rzpltą, którą okazuie nad Szpitalami.
Przymówił się JP. Suchodolski P. Chełmski:
Głos JW. Kasztelana Łukowskiego nierozsmieszać, ale szczegulną uwagę sciągnąc powinien, w mieyscu swoim powiedziane było,
że Szpital Dzieciątka Jezus nazwać się Szpitalem nie może ale Iatkami na Ludzi, trzeba zaistę dać wiarę temu zacnemu Senatorowi,
ktorym zapewne zadna parcyalność w tey mierze nie powoduie, mowił co mowić Obywatel powinien, mowił iako Człowiek, ktory większą
w tym litość dla Szpitala okazał, niż gdyby tysiącznemi Jalmużnami opatrzył go, Jeżeli ludność Kraiu nazywamy
[s. 892]
szczęsliwością. Jeżeli wszystkie Panstwa kładą na tym swoię zasadę, toć podobno Zwierzchność Naszą Rządową, nayistotniey ta
okoliczność interessować powinna, w mieyscu przeto swoim za wnioskiem tak swiatłym godnego Senatora stanę y popierać go będę,
a teraz zwracaiąc do Materyi, oswiadczam, że nie na tym rzecz konczyć się powinna, aby miec litość nad Szpitalami, bo pod
słowem Miłosierdzie, miesci się częstokroć y oszukanie. Przyidzie rzecz o Szpitalach, będziemy mówili o ich dostatecznym opatrzeniu,
y zapewne zaręczyć tu mogę, że znaydą się Fundusze, ktore tę drobną szkodę nadgrodzić stokrotnie mogą, a ktore partykularnego
Duchowieństwa staią się dotąd nieprawnym funduszem. Więc zmierzam dotego aby żadney excepcyi nie było, a rzecz przez propozycyą
p JW Krakow. ukończoną została.
JP. Potocki Lubel podał srzodek, aby propozycya JW Wdy Sieradzo przeszła per Turnum, po ktorey JP. Smolenski, będzie mogł wniesc taką propozycyą czyli Siedmdziesiąta lub Setna część Podatku, tego, ma bydź na Szpitale obrocona, lub nie? Gdy się do tego JP Smolinski skłonił, JP. Marszałek Seymowy przeczytał propozycyą ad Turnum, czyli ma bydź dalsza excepcya, oprocz już Prawem powyższym obiętey lub nie po ogłoszeniu tey przez JX. Refendarza Kor od Tronu szedł Turnus, w czasie ktorego rozne [s. 892v] pro et contra dawane były zdania
Po Skończonym Turnum ogłoszone zostały Vota
Z Senatu y Ministerium Affr. 3. Negt 25
Z stanu Rycerskiego Affr. 16. Neg: 69
Junctim -- Affirmative 19 Neg: 94.
Nieprzytomnych Posłow 111.
Zabrał głos JP. Mniszech Marszałek WK: w te słowa: Załować mi przychodzi &. --
Litt.
Na Końcu głosu oddał Proiekt do Laski; ktory czytał JP. Sekretarz pod tytułem = Warunek względem Kommissyi Bukowey w Warszawie --
JP. Kublicki P. Jnflantski iako składaiący rzeczoną Deputacyą doniosł: iż JP. Marszałek WK: okazał iuż powolność w złożeniu na Rekwizycyą Deputacyi obiasnienia swego na pismie; a teraz dla przeswiadczenia Publiczności o krokach swoich, żada to mieć Prawem oznaczone, y sądził iż tak sprawiedliwe ządanie nie powinno bydż mu odmówione.
Xże Jabłonowski Kaszt. Krakow: iako Prezyduiący w teyże Deputacyi y JP. Walewski Wda Sieradzki w nieyże zasiadaiący potwierdzili to doniesienie, oswiadczaiąc: iż ta okoliczność żadnego im zatrudnienia nowego nie sprawi, bo iuż Deputacya na mocy Prawa pozwalaiącego iey roztrząsnienie wszelkich Dochodow y Wydatkow Miasta Warszawy, uczyniła do Laski Marszałkowskiey Rekwizycyą o złożenie obiasnienia na Pismie y rożnych dowodow, y tęż Laskę powolną znalazła. Delikatność to tylko JP. Marszałka WK chce mieć tę okoliczność publicznie [s. 893] Prawem wyiasnioną czego Mu wzbronić nie należy
Oswiadczył JP. Seweryn Potocki/// P Bracław: iż nie iest przeciwny podanemu Proiektowi, ale tylko uprasza iżby ten niespozniał ukończenia prędkiego zaczętey Materyi, ktora będąc z rzędu Podatkow iest naypierwszym obowiązkiem, ktory przed innemi dopełniony bydź powinien.
JP. Jezierski Kaszt: Łukow: oddawał sprawiedliwość cnotliwym y nienagannym w urzędowaniu Krokom JP. Marszałka WK: lecz sądził potrzebą weyrzeć y roztrząsnąć, ieżeli mimo tego Ministra wiedzy Subalterni Iuryzdykcyi Iego nie pozwalali sobie wybierać nienalezytych Podatkow; bo prawdę mowiąc trafiały się nie przyzwoite zdzierstwa, co zapewne przed wiadomością JP. Marszałka WK: ukryć starano się. Trzeba się teraz z niemi rozmówić, bo iak będziemy komu folgować to Sami zginiemy; Dlatego zapytać mi się zostaie, czyli ten Proiekt ma iść w deliberacyą, lub nie, ieżeli poydzie w deliberacyą, to zgoda na to, ieżeliby zas miał bydź teraz zaraz decydowany, tobym musiał czynić do niego dodatki to iest co Iuryzdykcya, czyli Subalternat JP. Marszałka WKor wybierał podług Prawa, to dobrze, niech się z tego kalkuluie ale co nad Prawo, trzeba żeby JP. Marszałek iustyfikował się z tego, co Komu wydartym zostało, to y z tego zdać trzeba rachunek, przeto abysmy sobie [s. 893v] lepiej wszystko przypomnieli, biorę ten Proiekt w deliberacyą.
JP. Kublicki P. Jnflantski dla usprawiedliwienia Iuryzdykcyi Marszałkowskiey y oczyszczenia iey z mylney może w publiczności opinii, radził przyiąć ten Proiekt oswiadczaiąc, iż smiało za nim poydzie Urząd Marszałkowski examinować, niezastanawiaiąc się nad żadnym względem; wyraził przytym, iż iest teraz zupełnie o samym JP. Marszałku WK: przekonany, że Urzędowanie Iego nie skażone, znaydzie w Publicznosci sprawiedliwe tego przyznanie y powszechną za pracę wdzięczność.
Gdy JP. Kaszt: Łukowski nie odstępował od ządaney deliberacyi, JP. Stroynowski P. Wołyń oswiadczył, iż Proiekt podany przez JP. Marszałka WK: nie iest nowym Proiektem bo iuż dawniey był w Izbie popierany, gdy zas teraz iest wyznaczona do rozpoznania Dochodów Miasta Warszawy Deputacya, więc y z tego względu Proiektem nazwać się nie może, bo tylko iako dodatek odsyłaiący do gotowey już Deputacyi, rozumianym bydź powinien, y dlatego ad deliberandum iść nie może.
JP. Ankwicz Kaszt: Sandecki przyzawszy dopełnienie obowiązkow postępkom Deputacyi, y niezawiedzenie przez Nią Stanów ufności, przyznawszy oraz słuszność żądaniu JP. Marszałka WK: iż chce, aby z nikąd powątpiwania o dopełnieniu Iego obowiązkow nie było, oswiadczył iz lubo ten Proiekt ma za dawny, gdy iednak w pada w rozpoczętą [s. 894] materyą, a niedosięga iednomyslnosci, nie chcę więc aby dłużey tamował zaczętą czynność, y w tym zamiarze, ieżeli Wola JKMci będzie Kontynuować Sessyą uprasza JP Marszałka Seymo o Kontynuacyą Proiektu.
Łączył się z tym wnioskiem JP Roznowski P Gnieznien
Przymowił się JP. Zaleski P. Trocki w te słowa; Były czasy w Rzpltey smutne, w ktorych Urzędy opierały się Rządowi swemu dawać z czynnosci swoich Sprawę, a przymuszone dać ią, siebie wstydem, a Narod zasmuceniem okrywały. Przyszedł czas, kiedy JW Marszałek WKoron daie przykład, iak Urzędowaniu swemu ufa, gdy go pod Sąd Wasz Ne Stany poddaie, ia to tylko co tu namienione było, powtorzę iż ieżeli nie zaydzie na Proiekt unanimitas Matery zaczętey przerywać Nam nie powinien.
JX. Cieciszowski Biskup Kiiowski wyraził: Kiedy widzę przedsięwzięty wzrot do Materyi rozpoczętey, w ktorey, iako z Prawa w Kontynuacyi nieukończonego Proiektu postępować należy zostaie mi ponieść proźbę do Serc y wspaniałości oswieconego Narodu, dla Boga, Religii y Ludzkosci zawsze gorliwego, aby gdy iuż to Prawem przeszło, że żadna excepcya mieysca mieć nie może; więc podług wniosku JW. Lubelskiego bonifikować Stratę Szpitalow zostaie: Niech zatym będzie ta bonifikacya determinowana, czy w Siedmdziesiątey, czy w Setney częsci z ogulnego podatku; nieodchodźmy z tey Izby poki nie [s. 894v] zasilemy tych to ubogich Szpitalow, za ktoremi procz głosu Natury, sama Religia do Nas mowić zdaie się --
Król JMc wezwawszy do siebie JP. Marszałka Seym: rzekł do niego; rozpoczynać Materyą taką dzis iuż nie podobna, bo czas już iest dosyc spozniony; dlatego oswiadczam to WPanu, iż chcę zasolwować Sessyą, po przeczytanym Punkcie w Prawo zamienionym.
Gdy wrocił na mieysce swoie JP. Marszałek Seym. czytał JP. Sekretarz dodatek w Prawo zamieniony, w tresci: iż powyższe o Rzeznikach Prawo wszystkich po Miastach Obywatelow do oddania Skor na Skarb z bydła, nawet na Swoią potrzebę bitego y do Opłaty stosownie do rzeczonego Prawa wiązać koniecznie powinno.
Po przeczytaniu na przyłączenie tego punktu do powyższego Prawa, iednomyslna nastąpiła zgoda.
Przełożywszy JP. Marszałek Seym iż niemasz tak nagłych potrzeb, aby dzień jutrzeyszy wolny od Obrad bydź niemiał, y słuzył nieiako odpoczynkowi po pracy, upraszał JKMci, aby na następuiący Czwartek Sessyą odwołać zalecił, dodaiąc, że w dniu jutrzeyszym mogł by złożyć Prowincyonalną Sessyą dla porozumienia się w Kontynuacyi Proiektu będącego na godzinę czwartą z południa.
Za zbliżeniem się Ministerii do Tronu JX Garnysz Podkanclerzy Koron, solwował Sessyą na Czwartek następuiący, na godzinę 10. z rana --
[s. 895]Przymowienie się JW. Michała Wandalina Mniszcha Marszałka Wielkiego Koronnego na Sessyi Seymowey dnia 27. Października 1789. Roku
Załować mi przychodzi, ze Krotkie acz oddalenie moie uposledziło mnie w dogodnym przymowieniu sie, Kiedy zeszłego Tygodnia stanęło Prawo pod tytułemPomnozenie dochodu z Miast Naszych Krolewskich , uchybiona wtedy pora, rozumiem ze dzis łatwo powsłowaną byc może; -- mniemam ze to co dawniey sądziłem za słuszność przekładać, dzis wmawiac poczytywać mogę za stosowność.
Nayiasnieyszy Krolu Przeswietne Stany dziac wszystkie części rządu, [???]ecie doskonalic ie z [???]ny, ządacie by dobrze się działo; niewyłączaycie szczegułow. Niech Policia iaka dotąd była będzie wyiaśnioną, niech zrodła Iey przychodu w Miescie Rezydencyonalnym W.K.Mci będą odkryte, niech potrzeby Iey wydatkow będą dowiedzione , niech duch porzadku, [???]cey bespieczeństwa, własciwe Policyi oznaczenie, dowodzi, iaka być ma by była pozyteczną by była istotną, by była ciągłą.
Przemysliwałem te prawdy od początku mego Urzędowania, przygotowałem sposoby docieczeń, załatwiłem środki do ządanego dzieła. Domagałem się Deputacyi w pierwiastkach biezącego Seymu, chciałem Iey się tłomaczyć iako Obywatel, z rozrządzeń Marszałka, daczki od wszelkich taiemnic, nienawisny ciemnego podeyrzenia, pracuiąc dla publiczności, chciałem od publiczności [s. 895v] być poznany, trafiłem na Seym czynny y gorliwy; udaię się do W.K.Mosci y do Prześwietnych Rzpltey Stanow z prozbą, nie iuz o udzielną Deputacyą, ale o wlanie tych obowiązkow na wyznaczoną, do sledzenia dochodow y wydatkow Miasta Warszawy: tak scisły bowiem zachodzi związek między Policyą a Miastem Warszawą, ze poznanie iedney y drugiey, złączenie ciągnąć się powinno, iako ogniwa iednego łańcucha; tym zamiarem podaię Krotki Proiekt, o przeczytanie Ktorego dopraszam się --
DZIENNIK
Seymu Głównego Ordynaryinego Warszawskiego pod związkiem Konfederacyi Oboyga Narodów Roku 1789.
z ZLECENIA STANOW.
SESSYA CLXXX.
Dnia 27 Października we Wtorek
Jmć Pan Marszałek Seymowy zagaiaiąc Sessyą, wyraził: iż często ciąg ieden rzeczy bywa tak w biegu swoim oporny, że staranność ludzka nie iest w możności spiesznieyszym go uczynić; Gorliwość Stanów choć przy naywiększey usilności, podlegać iednak temu znayduie się zniewoloną Dzień wczorayszy lubo do iednomyslności skłonił [s. 896v] zdania, przecież zupełnego tey m[???] zbliżył zakończenia.
Dziś otworzyć winienem Sessyą od kontynuacyi Proiektu względem Skor, do którego podane różne dodatki, aby w porządku przyzwoitym mogły bydź wystawione; nayprzod przeczytane będzie zaszłe w tey materyi Prawo, dla odnowienia pamięci, a potym dalsza decyzya zaczętego Proiektu z dodanemi przez niektórych Kollegów Uwagami nastąpi; Po uprzątnieniu zaś zupełnie tey materyi, podam Prześw: Stanom złożone u Laski moiey od Kommissyi Skarbowey zapytania, tyczące się urządzenia dochodów publicznych, i znaczne Skarbowi obiecuiące uzytki, dla których prędszego dosiągnienia przez oznaczenie woli Seymuiących, iest moim życzeniem przyśpieszyć zaczętey materyi koniec. W tym zamiarze wezwał JP. Sekretarza do przeczytania zapadłego Prawa i kontynuacyi Proiektu.
JP. Sekretarz czytał Prawo determinuiące Skóry wołowe, krowie, i cielęce in Natura od Rzeźnik[ów na] Skarb, a zamiast Skór baranich y ko[zich tudzie]ż od wieprzow naznaczaiące o[płatę w powyższey] Sessyi wyrażoną, [s. 897] z rozciągnieniem tego obowiązku na Karczmarzów, Traktyerów, i Austerników, a wyłączeniem Skór z wołów i krów na własną potrzebę we Wsiach i Dworach bitych, na które Stępel ma bydź dawany. Daley czytał w kontynuacyi Proiekt = "Aby przez uwolnienie Obywatelow na własną potrzebę biiących, od dawania Skór, uszczerbek dochodu Kraiowego nie nastąpił, te Skóry nie gdzie indziey, iak tylko do Składu Skarbowego przedawane bydź powinny, podług taxy przez Kommissyą Skarbową względnie każdego Woiewodztwa ustanowioney, równym sposobem i Skory z zniszczałego i upadłego bydła. Skóry zaś do wyrabiania na własną potrzebę użyte, do wyprawy Garbarzowi oddane, oznaczone będą Stęplem, od którego przyłożenia na Skóry większe Zł. 1. na mnieysze groszy 15. płacić się ma, żaden zaś Garbarz przyiąć do wyprawy Skóry bez Stępla pod karą ważyć się nie powinien, a Officyaliści Skarbowi nie Domy Obywatelskie lustrować, ale Kupców, Rzemieślników, i Fabryki na baczności mieć będą. Wywoz tychże Skór za Granice bez paszportu Kommissyi Skarbowey, zakazuie się. = Czytane potym były różne [s. 897v] w tey materyi podane dodatki, tyczące się urządzenia Skór i manipulacyi.
Po przeczytaniu JP. Marszałek Seymowy uczynił propozycyą Stanom, aby ta materya, gdy iuż w pryncypalnych częściach iest zadecydowana, względem Manipulacyi odesłana była do Kommissyi Skarbowey, która w takich rzeczach posiadaiąc doświadczenie, dogodzi i potrzebom Obywatelskim, i publicznym, w powiększeniu dochodów.
JP. Suchodolski Chełmski, na odesłanie do Kommissyi Skarbowey względem Manipulacyi zgadzał się, lecz co się tycze opłaty i zakazu wywożenia Skór za Granice, to wprzody w Stanach chciał mieć zadecydowane.
Oświadczył JP. Marszałek Seymowy, iż Kommissya Skarbowa poda tylko mysli swoie projectivé , a Stany potym rzecz iuż dobrze wyswięconą decydować będą.
Rzekł na to JP. Suchodolski Chełmski, iż znaiąc Kommissyą Skarbową nie bydź mocą Prawodawczą, ale exekwuiącą, nie może pozwolić na odesłanie do niey tych Artykułów, [s. 898] które istotnie w Stanach Prawem załatwione bydź powinny. Odwołał się do porządku Seymowania, że proiektu Poselskiego nikt roztrząsać nie może, iak tylko Deputowani do Konstytucyi, po których nawet roztrząśnieniu gdyby Poseł podaiący Proiekt stanął przy nim, i na żadną odmianę nie pozwalał, decydowanym bydź podług podania powinien Ta prerogatywa Posła w odesłaniu do Kommissyi Skarbowey byłaby naruszoną, [a pożytku] żadnego ztąd spodziewać się nie można, gdyż Proiekt ten powrócić musi nazad do Stanow, z tą tylko różnicą, że się będzie nazywał Proiektem Kommissyi Skarbowey, nie Poselskim; oświadczył, iż tylko na odesłanie względem samey Manipulacyi pozwoli.
JP. Zakrzewski Poznański, podobnegoż był zdania, aby Proiekt co do Manipulacyi, odesłany był do Kommissyi Skarbowey, lecz wprzody, aby załatwione były principia onego należące do mocy Prawodawczey, i następuiący do decyzyi podał Artykuł: Czyli Skóry po Miastach z bydła na własną potrzebę bitego, tudzież od niektórych opłata podług Prawa względem Rzeźników zapadłego, do Skarbu oddawane bydź maią, okazuiąc [s. 898v] z wyrazów Prawa, iż tylko biiący na swoią potrzebę we Wsiach i Dworach, a nie w Miastach uwolnieni zostali.
JP. Marszałek Seymowy stosownie do tego wniosku uczynił zapytanie: Czyli biiący na własną potrzebę w Miastach, oddawać Skóry maią do Skarbu tak iak Rzeźnicy, Karczmarze, Traktyerowie, i Austernicy na przedaż biiący?
JP. Rożnowski Kaliski \Gnieznienski /, i Suchodolski Chełmski byli zdania, iż oddawać wszyscy w Miastach biiący powinni, ponieważ przez tę excepcyą wszystkie spodziewane
z Podatku tego pożytki, w skutku swoim zawiodłyby Seymuiących nadzieie.
Licznym okrzykiem Seymuiących potwierdzone te zdania zostały.
Lecz JP. Suchodolski Smoleński przełożywszy swoie uwagi względem Szpitalów i Zakonników Mendicantium w Miastach znayduiących się, żądał, iżby albo ich od [od]dawania Skór wyłączyć, albo unikaiąc sz[ko]dliwych excepcyi, oznaczyć dla nich z [Fun]duszu [s. 899] Skorowego za oddawane do Skarbu Skóry, podług taxy ustanowioney opłatę.
JP. Górski Zmudzki mówił za Miasteczkami z samych tylko Rolników, mieszkańców maiącemi, którzy lub Pańszczyznę odrabiaią, lub Czynsz Panom swoim płacą, i nie maią żadnych Magistratów ani Juryzdykcyi, iżby od oddawania Skór z bydląt na własną potrzebę bitych, równie iak Rolnicy po Wsiach uwolnieni zostali, gdyż inaczey opuściliby te Miasteczka, a napełnili Wsie, przez co Dziedzice ich znaczny decess odnieśliby w intracie, od którey grosz 10ty na ofiarę potrącony maią; równey excepcyi żądał i dla Plebanów przy Kościołach Mieyskich na szczupłych funduszach umieszczonych, tudzież i Bernardynów, do czego stosowny podał dodatek, przeciwko któremu liczne zaszły oppozycye.
JP. Sekretarz czytał dodatek podług wniosku JP. Zakrzewskiego Poznańskiego, wielu głosami popratego ułożony, aby wszyscy po Miastach wszelkiey Natury mieszkaiący, do oddania Skór z bitych na swoią potrzebę bydląt, i opłaty stosownie do Prawa [s. 899v] względem Rzeźników zapadłego, obowiązani byli.
JP. Suchodolski Chełmski żądał obiaśnienia, iżby pod ten Artykuł Dwory Szlacheckie, które są wyłączone, w Miasteczkach Dziedzicznych podciągane nie były; excepcyą zaś Klasztorów sądził bydź Skarbowi szkodliwą, bo podtym pretextem wieleby inkonweniencyi i oszukaństwa przez Rzeźników namnożyło się.
JP. Butrymowicz Piński, sądził bydź słusznością uczynic różnicę między Miastami, które Imieniem tylko, nie zaś w rzeczy samey dystyngwuią się od Wsiów, a Mieszkańce ich od Chłopów, a temi, które zaszczycaią się Przywileiami locationis
JP. Suchorzewski Kaliski wyraził:
Wyznać muszę, że od dnia wczorayszego zupełnie straciłem opinią o dobru publicznym, iuż to z okazyi wiadomości o takiey szczupłości Podatku z ofiary 10go grosza pochodzącego, iż ledwie uczyni tyle, ile do tych czas przynosiło podymne. Co ieżeli tak iest w istocie, z wielkich spodziewanych do Skarbu intrat, mamy pięć milionów; powtore: [s. 900] iż na dniu wczorayszym widziałem przez excepcye do dnia dzisieyszego kontynuowane uszczerbek znaczny dla Skarbu, i wnosić mogę, że niczego z tak znacznego w mniemaniu naszym Podatku spodziewać się nie możemy: iak tylko zniszczenia ubogiey klassy Ludzi, i Rzemiosła rzeźniczego; Wiadome Nam są okoliczności konieczną wskazuiące potrzebę Woyska, wiadomo, że trzeba utrwalić nmasze czynności, i independencyą, a to każdego przekonać powinno o potrzebie dostarczaiącego Podatku. W materyi tey wiele czasu trawiemy, wiele pracuiemy, wiele mowiemy, a do Skarbu mało z niey przyczyniamy intraty. To Ja widząc, czuię się bydź w obowiązku stawania, iżby excepcyami nie był zmnieyszany dochod, czyż można pozwolić na to? aby Dwory po Miastach excypowane były, bo gdybyśmy dozwolili tego, Dwory i Dworki na Lesznie, na Uiazdowie nie będą oddawać Skór, ani opłacać do Skarbu, a biiąc rzeź na swoią potrzebę, wytępią Rzemiosło rzeznicze; czyliż odważy się na zabicie wołu Rzeźnik? kiedy będzie widział przecięty sobie odbyt na mięso, a zapewne wątpić nie należy, iż każdy widząc uwolnione na własną potrzebę od Podatku bicie, uda się do tego przezornego Gospodarstwa; [s. 900v] Ja sam wyznać muszę, że gdybym w Mieście mieszkał, a miał dla siebie to pozwolone dobrodzieystwo, użyłbym go dla oszczędności, bo każdy osądziłby mię za złego Gospodarza, gdybym mogąc ochronić się w tym wydatku, sam dobrowolnie narażał się na niego, bo oszczędność wszystkim dobrym Gospodarzom iest prawie naturalną, a zatym wypada konsekwencya, że nie tylko żadnego użytku z tego Podatku nie odniesiemy, ale nadto stratę z upadku Rzeźników, i ubogiey klassy; Czyż to zgodzi się z sprawiedliwością? aby Rzeźnik krwawo zarabiaiący kawałek chleba, opłacał w podrożonej cenie mięsa Podatek, a Szlachcic w tymże mieszkaiący Mieście, uwolniony był od niego. Nie zgodzi się to i z interessem Szlachty, bo ieżeli tu się oszczędzi, nie po dwoić, ale po troić Podatek 10go grosza nieodbicie potrzeba; ieżeli to prawda, że pięć millionów wyniesie 10go grosza ofiara, to daleko ieszcze do 48 millionów na Woysko wyrachowanych, a zkąd wziąść, utrzymać toż Woysko dla sławy Narodu, dla uniknienia chańby u postronnych koniecznie powinniśmy; ieżeli ochraniać się będziemy w źrzodełkach małych, uciążemy się w źrzodle wielkim. Jeżeli tyle będzie wtrącanych [s. 901] excepcyi bez względów na ubogą klassę? Jeżeli Szlachta w Miastach biiąca uwolniona będzie? Ja sądziłbym się bydź w odpowiedzi przed P. BOGIEM, żebym nie stawał przy excepcyi wszystkich Rzemieślników i Obywatelów na własną potrzebę biiących.
JP. Suchodolski Chełmski rzekł: iż nie musiał bydź dobrze zrozumianym od JP. Kaliskiego, z którego zawsze górliwemi wnioskami zgadza się, gdyż nie chciał excepcyi takiey, któraby obalała podatek, lub służyła za pretext oszukania Skarbu, ale mówił względem Dworów w Miasteczkach dziedzicznych, chcąc mieć równo każdego dotkniętego Obywatela, bo cożby to za równość była? gdyby naprzykład, Szlachcic maiący Miasteczko dziedziczne, podlegać musiał temu Podatkowi wtenczas, kiedy drugi maiący 15. Wsi, byłby excypowany od niego. Oświadczył zatym, iż nie wnosi żadney excepcyi, każdey owszem będzie przeciwny, ieżeli wyraz Prawa wyłączaiący Dwory Szlacheckie rozumiany iest, i co do Dworów w Miasteczkach Dziedzicznych.
[s. 901v]JP. Sekretarz powtorzył czytanie wyżey położonego dodatku z wyłączeniem Szpitalów ubogich, i Klasztorów Mendicantium .
JP. Jordan Krakowski żądał dołożenia, gdzie iest Szpitalów ubogich = i chorych.
A JP. Mierzeiewski Podolski, przeciwnym był excepcyi Klasztorów Mendicantium .
JP Marsz: Seymowy radził uwolnić tylko Klasztory bez funduszu zostaiące.
JP. Moszyński Bracł: obstawał za Szpitalami ubogich i Chorych okazuiąc, iż chociaż niektóra z nich maią fundusze, ale te nie są dostarczaiące.
JP. Niemcewicz Inflantski domawiał się za Pannami miłosiernemi.
JP. Potocki Lubelski przyznawał, iż słuszny iest wzgląd na Szpitale, lecz z drugiey strony wskazał, iż pod pozorem Szpitalów otworzy się furtka bogatym, przez którą od Podatku Skarbowi należącego uchodzić [s. 902] będą. Jeżeli excepcya wypadnie na Klasztory, cięszkie będzie dopilnowanie rzetelnego dochodu Skarbu; lecz kiedy pobożność i ludzkość wrodzona Polakóm utrzymywała do dziś dnia te Klasztory, nie zapomni Im i Skór na potrzebę udzielić, a Skarb bez tey excepcyi zniknie znacznego uszkodzenia, któregoby nie od Osób Klasztornych, lecz od Rzeźników pod ich Imieniem doznawał; z tych uwag na żadną excepcyą nie pozwalał.
JP. Jordan Krakowski przekonany tą uwagą JP. Lubelskiego, od żądaney excepcyi odstąpił.
JX Cieciszowski Biskup Kiiowski oświadczył: iż wchodzi w sprawiedliwe przyczyny JP. Lubelskiego, aby excepcyami nie dawać łatwości uszkodzeniom Skarbu, znayduie się iednak w obowiązku przełożyć Seymuiącym Stanom, że fundusze Szpitalów w Polszcze tak są szczupłe, iż większa ich część nie może inaczey utrzymywać się tylko iałmużną. Takim bydź wystawił w Warszawie Szpital Dzieciątka Jezus, który lubo obfite od Nayiaśn: Pana odbiera Jałmużny, co rok wszelako w znacznym zostaie się długach; równie i drugi Szpital pod opieką Kapituły Warszawskiey, [s. 902v] a dozorem Panien miłosiernych zostaiący, który żywi do 150. Osób, w podobnym iest niedostatku Trzeci Szpital w Dyecezyi Jego w Zytomirzu Siostr miłosiernych samą Jałmużną utrzymywany. Takie ubostwo Szpitalów ukazawszy, odwołał się do litości Stanów, aby gdy excepcyi czynic nie zdaie im się, ze Skarbu obmyslili Fundusz na zastąpienie tego decessu, który te Szpitale poniesą w Skorach.
JP. Suchodolski Smoleński zacytował Prawo teraźnieyszego Seymu Podatkowe, w którym okazawszy poczynione excepcye dla Klasztorów Mendicantium i Szpitalów, popierał swoy wniosek równey excepcyi i przy dzisieyszey Podatkowey ustawie.
JP. Suchorzewski Kaliski, na excepcyą Klasztorów Bernardyńskich, Kapucyńskich, i Reformackich przyzwalał, spodziewaiąc się po ich Cnocie, że nie pozwolą Imienia swego użyć na oszukanie Skarbu; Na excepcyą zaś Szpitalów nie zgadzał się z powodów niewierności ich Dozorców, którzy, kiedy bez względu na ubostwo zagrabiaią Szpitalne fundusze, tym bardziey dla większego zysku łatwo pożyczą Imienia chcącym oszukać Skarb publiczny. [s. 903] Nędza i ucisk w tych Szpitalach nie woła o Skóry bydlęce, ale o Skóry swoie, które z nich drą Dozorcy, nie mówię o wszystkich, bo znaydą się cnotliwi, ale większa daleko liczba zdzierców, o których sam przekonanym będąc, doniosę ich w czasie, że fundusze znaczne poodbierali Szpitalom. Odbierzmy im te nieprawnie przywłaszcone dochody, a tysiące Ludzi więcey niemi zasilemy, iak Skorami bydlęcemi. Zapewne i W. K. Mość, który potrzebny Dzieciątka Jezus fundusz swoią utrzymuiesz choynoscią, nie upatruiesz dla niego użytku z Skór bydlęcych, lecz uszczerbek z excepcyi dla Skarbu To powiedziawszy, ponowił swoią oppozycyą względem excepcyi Szpitalów.
JP Czacki Czerniechowski odpowiedział, Iż Dozorcy ukrzywdzaiący fundusze Szpitalów, powinni bydz ukarani, lecz to należy do Policyi. Co się zaś tycze excepcyi sądził, iż ta bardziey dla Szpitalów iak dla Klasztorów Mendicantium powinna bydź dozwolona, bo że mniey będzie Kapucynów, Bernardynów, i Reformatów, to nieszczęścia Kraiowi nie przyniesie, ale ieżeli ubodzy i chorzy po Szpitalach uciążeni zostaną, to skutkiem naszego Prawa będzie tych nieszczęśliwych [s. 903v] śmierć. Ządał zatym excepcyi względem Szpitalów.
JP. Sekretarz czytał tenże co i wyżey dodatek bez excepcyi, z zapewnieniem tylko bonifikacyi Szpitalom za Skóry do Skarbu oddane.
JP. Potocki Lubelski oświadczył, że chętnie się zgodzi na tę bonifikacyą Szpitalom, lecz chciałby mieć wynaleziony śrzodek dla Kommissyi Skarbowey, aby ta wiedziała, które Skóry aktualnie właściwe będą Szpitalów, bo może Rzeźnik uczynić zmowę z Dozorcą Szpitalu, (nie mówi o teraźnieyszych Dozorcach, o których osobliwie tu w Warszawie będących, zapewniony iest poczciwości, lecz o przyszłych) i odda mu ze dwieście Skór, któreby Rzeczpospolita za Szpitalne biorąc, zapłacić musiała, sądził wiec potrzebą (ieżeli bonifikacya ma bydź oznaczona) zabeśpieczyć, iżby przy biciu bydła w Szpitalach znaydował się iako dozor od Kommissyi Skarbowey.
[s. 305]Xże Jabłonowski Wołyński podał śrzodek, aby Szpitale podały do Kom: Skarbowey wielość wychodu na Rok zabitego bydła, czym zagrodzić się może oszukania Skarbu publicznego.
JP. Suchorzewski Kaliski radził położyć warunek, aby dopóty tylko dobrodzieystwo to im służyło, dopóki się na nich nie pokaże przeniewierzenie względem Skarbu.
JP. Mar: Seym: życzył, zostawić to Kom: Skar: która w urządzeniu manipulacyi sposób uniknienia oszukania Skarbu wynaleść potrafi.
JP. Jordan Krakowski niewidząc w tych podanych środkach żadnego pewnie zabeśpieczaiącego całości dochodow Skarbu na żadną Excepcyą nie pozwalał, i uformowania Propozycyi ad Turnum żądał.
JP. Zaleski Trocki wyraził: Wszystkie Narody błądziły i błądzą w ustanowieniu Podatku, My tym bardziey nie iesteśmy od [s. 305v] podobnego wyięci błędu, bo niezwyczayni do Podatków. Myślemy że Podatek dzisieyszy będzie wieczysty, lecz większa część iest przeświadczona że ten Podatek niedogodny Seym następny może poprawić. Jeżeli więc nie może się nazwać Prawem Kardynalnym, dopuścmy się nawet błędu, byleśmy prędzey skończyli, i widzieli Skarb opatrzony. Wolę stać się komu przykrym i niemiłym, kiedy nie będę pozwalał na Excepcyą, a podobać się Oyczyznie. Nikt nad Nią większego nieczuie niedostatku, i tym żebrakom Szpitalnym gorzey będzie, kiedy Oyczyzna zbliży się do nieszczęśliwego kresu.
Gdy rozróżnion zdania nie skłaniały się do iednomyślności JP. Mar: Seymowy uformował ad Turnum Propozycyą taką: Czyli Szpitale i Klasztory Mendicantium maią być excypowane od Podatku Skurowego lub nie? Lecz przeciwko tey Propozycyi zachodziły oppozycye. Jedni chcieli decyzyi względem samych Szpitalów, drudzy względem tych, którzy z iałmużny żyią, inni nakoniec żądali Propozycyi ogólney; Czyli ma bydź iaka [s. 306] Excepcya lub nie? i taką podał JP. Jordan Krakowski.
JP. Potocki Lubelski przychylaiąc się do tey ostatniey Propozycyi przełożył, iż Propozycya względem samych Szpitalów nieodpowiadałaby wznieconey kwestyi, która zachodzi i względem Klasztorów Mendicantium , powtóre że przykraby każdemu była do rozwiązania i mylne w publiczności wystawiałaby o ludzkości Stanów mniemanie, bo tu każdy iest za litością nad Szpitalami, lecz równą ma litość i nad Skarbem, aby w dochodach ukrzywdzonym nie był, nie byłoby trudności wyexcypować tuteyszych Szpitalów, które zostaią pod dozorem Ludzi cnotliwych, ale wiele iest takich gdzie iedna Baba lub Dziad przed pochylonym budynkiem Szpitalnym siedzący zostaie pod dozorem Organisty, taki Człowiek łatwo z Zydem umówi się przeciw mu za kwartę gorzałki Jmię Szpitala, pokryie go od oddania Skury. Jeżeli Rplita chce stanowić się opiekunką Szpitalów, niech dla nich a nie dla Rzezników, lub żydów uczyni dobrodzieystwo niech zniesie się z Stanem Duchownym, ugruntuie Szpitale. W Anglii Szpitale kosztem publicznym są utrzymywane i bogactwo tamtego [s. 306v] Kraiu pozwala mu do dwóch Millionów Czerw: Złł: na Szpitale obrócić, ale żadney excepcyi w Podatkach niekładzie, któraby Skarb Jego niszczyła.
JP. Walewski Wda Sieradzki obiaśniaiąc Propozycyą JP. Krakowskiego podał taką. Czyli Excepcye dalsze nienaruszaiąc Prawa powyższego maią następować lub nie?
Powszechna na tę propozycyą zdawała się bydź zgoda, lecz wielu radziło, aby niezaymuiąc turnowaniem czasu uprosić JJmć żądaiących excepcyi o odstąpienie i tę okoliczność iednomyślnie załatwić.
JX. Cieciszowski Biskup Kiiowski, stosownie do wniosku Xcia Jabłonowskiego Wołyńskiego uczynił obiaśnienie: Jż wiele iest tak porządnych Szpitalów, że utrzymuią Regestra, w których od kilku lat wielość z każdego gatunku zabitych bydląt okazana przed Kom: Skarbową bydź może, a ztąd umiarkowanie proporcyonalney roczney potrzeby, [s. 307] wynalezione, żądał przyięcia do excepcyi tego śrzodku.
Poparł go JP. Stroynowski Wołyński.
JP. Ankwicz Kaszt: Sandecki stawaiąc przeciwko niemu \
JP Wołyńskiemu/ z oppozycyą, żądał decyzyi na Propozycyą JP. Krakowskiego, obiaśnioną przez JP. Wdę Sieradzkiego, Oświadczył przytym, iż
uznałby wtenczas możność determinowania pewney wielości zabicia bydląt w Szpitalach, gdyby ie widział urządzone w tym porządku,
w iakim ich mieć chciała myśl fundatorów, ale inaczey znayduiąc, nie wiedziałby iak regulować liczbę potrzebnych na konsumpcyą
bydląt, czyli do Stanu szpitalów w którym zostaią, czyli do Stanu, w którym zostawać powinny.
JP. Jezierski Kasz: Łukowski w głosie swoim wystawił złe urządzenie Szpitala Dzieciątka Jezus; w którym z 600. Dzieci corocznie urodzonych ledwie 10. lub 12. pozostaie, i ztąd okazywał potrzebę weyrzenia w to Rządowi, aby Szpitale na chowanie dzieci [s. 307v] przeznaczone, nie zamieniały się w iatki Rzeznicze. Oświadczył w tymże głosie, iż zapisać na Siebie z Sukcessorami swemi obowiązek płacenia corocznie do rzeczonego Szpitala 100. Czerwonych Złotych ieżeli przynaymniey 10tą część z każdego Roku okaże mu Szpital wychowanych Dzieci.
JP. Suchorzewski Kaliski, litością nad Szpitalem Dzieciątka Jezus poruszony, wniosł Propozycyą taką: Czyli Kawalerowie Orderu
S. Stanisława, maią zwyczayną kwotę regularnie do Szpitala Dzieciątka Jezus wypłacać, lub nie?
Lecz JP. Marszałek Sey: nieodstępuiąc od zaczętey materyi radził, iżby albo przystąpić do Turnum na Propozycyą JP. Wdy Sieradzkiego, albo skłonić się do iednomyśności.
JP. Moszyński Bracł: oświadczył odstąpić żądaney Excepcyi, ieżeli tylko sam ieden przy tym żądaniu zostanie się.
[s. 308]JP. Suchodolski Smoleński, stawał nieodstępnie przy excepcyi Szpitalów, i żądał wyrażoney względem nich ad Turnum Propozycyi.
JP. Potocki Lubelski podał śrzodek: aby Propozycya JP. Wdy Sier: przeszła per Turnum po którey JP. Smoleński będzie mógł wnieść taką Propozycyą czyli 70ta lub setna część Podatku, tego ma bydź na Szpitale obrocona
lub nie? Gdy się do tego JP. Smoleński skłonił, JP. Mar: Seymowy przeczytał Propozycią ad Turnum : Czyli ma bydź dalsza Excepcya, oprócz iuż Prawem powyższym obiętey, lub nie? po ogłoszeniu tey przez JX. Referendarza Kor:
od Tronu; szedł Turnus w czasie którego różne pro et contra dawane były zdania, a z tych wypadła większość, że nie ma bydź dalsza Excepcya, to iest za Excepcyą było wszystkich votów 19. przeciwko Excepcyi
94.
Potym JP. Mniszech Marszałek W. Kor: podniosłszy Głos mówił w tey treści: iż nie będąc przytomnym stanowieniu Prawa pomnażaiącego dochody publiczne z Miast Królewskich, kiedy [s. 308v] Deputacya do roztrząśnienia dochodów i wydatków Miasta Warszawy wyznaczoną została, uchybione w ówczas żądania swoie na dniu dzisieyszym wnosi, których iest zamiar, aby Stany przypomniawszy sobie dawnieysze domaganie się Deputacyi, w chęci wytłumaczenia się przed Nią iako Obywatel z Urzędu Marszałka, i iako pracuiący dla publiczności, aby od Niey był doskonale poznanym, raczył wlać też same obowiązki na wyznaczoną teraz Deputacyą, iżby wyśledziła przychody i wydatki tak Juryzdykcyi Marszałkowskiey, iako i Kommissyi Brukowey, ścisłym węzłem z wydatkami i dochodami Miasta Warszawy spoione. Do czego stosowny podał Proiekt.
JP. Sekretarz czytał ten Proiekt w takich wyrazach: Przychylaiąc się do dobrowolnego oświadczenia W. Michała Wandalina Mniszcha Marszałka W. Kor: wyexaminowanie wszelkich dochodów i wydatków tak Juryzdykcyi Marszałkowskiey, iako i Kommissyi Brukowey, za czasow Urzędowania Tegoż W. Marszałka, [s. 309] Deputacyi do roztrząśnienia Prowentów Miasta Warszawy, Prawem tego Seymu wyznaczoney, My Król, za zgodą Skonfederowanych Stanów Rzeczypospolitey zlecamy.
JP. Kublicki Inflantski, iako składaiący rzeczoną Deputacyą doniosł: iż JP. Marszałek W. Kor: okazał iuż powolność w złożeniu na rekwizycyą Deputacyi, obiaśnienia swego na pismie; a teraz dla przeświadczenia Publiczności o krokach swoich, żąda to mieć Prawem oznaczone i sądził, iż tak sprawiedliwe żądanie, nie powinno bydź mu odmówione.
Xżę Jabłonowski Kasztelan Krak: iako prezyduiący w teyże Deputacyi, i JP. Walewski Wda Sieradzki w nieyże zasiadaiący, potwierdzili to doniesienie oświadczaiąc, iż ta okoliczność żadnego im zatrudnienia nowego nie sprawi, bo iuż Deputacya na mocy Prawa pozwalaiącego Iey roztrząśnienie wszelkich Dochodów i Wydatków Miasta [s. 309v] Warszawy, uczyniła do Laski Marszałkowskiey rekwizycyą o złożenie obiaśnienia na pismie i różnych dowodow, i tęż Laskę powolną znalazła. Delikatność to tylko JP. Marszałka W. Kor. chce mieć tę okoliczność publicznie Prawem wyiasnioną, czego mu wzbronić nie należy.
JP. Seweryn Potocki Bracławski, nie był przeciwny podanemu Proiektowi, ale tylko upraszał, iżby ten niespóźniał ukończenia prędkiego zaczętey Materyi, która będąc z rzędu Podatków, iest naypierwszym Obowiązkiem, który przed innemi dopełniony bydź powinien.
JP. Jezierski Kasztel. Łukow: oddawał sprawiedliwość cnotliwym i nienagannym w Urzędowaniu krokom JP. Marszałka W. Kor. lecz sądził potrzebą weyrzyć i roztrząsnąć, ieżeli mimo tego Ministra wiedzy Subalterni Juryzdykcyi iego nie pozwalali sobie wybierać nienależytych Podatków. "Bo prawdę mówiąc [s. 310] trafiały się nieprzyzwoite zdzierstwa, co zapewne przed wiadomością JP. Mar: W. Kor. ukryć starano się. Trzeba się teraz z niemi rozmówić, bo iak będziemy komu folgować, to sami zginiemy."
JP. Kublicki Jnflantski dla usprawiedliwienia Juryzdykcyi Marszałkowskiey, i oczyszczenia Jey z mylney może w publiczności opinii, radził przyiąć ten Proiekt, oświadczaiąc, iż śmiało za nim poydzie Urząd Marszałkowski examinować, nie zastanawiaiąc się nad żadnym względem: wyraził przytym, iż iest teraz zupełnie o samym JP. Marszałku W. Kor: przekonany, że Urzędowanie Jego nieskażone, znaydzie, w Publiczności sprawiedliwe tego przyznanie i powszechną za prace wdzięczność.
Gdy niektórzy chcieli ten Proiekt brać do Deliberacyi, a JP. Stroynowski Wołyński utrzymuiąc, że nie iest Proiektem nowym,
ale tylko przypominaiącym
[s. 310v]
dawniey w teyże okoliczności podany od JP. Marszałka W. Kor. Proiekt, żądał onego niezwłocz yi. JP. Ankwicz Kasztelan Sandecki, przyznawszy dopełnienie obowiązków, postępkom Deputacyi, i nie zawiedzenie przez Nią Stanów
ufności, przyznawszy oraz słuszność żądaniu JP. Marszałka W. Kor: iż chce, aby z nikąd powątpiewania o dopełnieniu Jego obowiązków
nie było oświadczył, iż lubo ten Proiekt ma za dawny, gdy iednak wpada w rozpoczętą materyą, a nie dosięga iednomyślności,
nie chcę więc, aby dłużey, tamował zaczętą czynność, i w tym zamiarze, ieżeli wola J. K. Mci będzie kontynuować Sessyą, uprasza
JP. Marszałka Seymowego, o kontynuacyą Proiektu.
Łączył się z tym wnioskiem JP. Rożnowski Kaliski.
Przymówił się JP. Zaleski Trocki: Były czasy w Rzplitey smutne, w których Urzędy opierały się Rządowi swemu dawać z czynności swoich sprawę, [s. 311] a przymuszone dać ią, siebie wstydem, a Naród zasmuceniem okrywały. Przyszedł czas, kiedy JW. Marszałek W. Kor: daie przykład, iak Urzędowaniu swemu ufa, gdy go pod sąd Wasz Nayiaśnieysze Stany poddaie, ia to tylko, co tu namienione było powtorzę, iż ieżeli nie zaydzie na Proiekt unanimitas, materyi zaczętey przerywać nam nie powinien.
JX. Cieciszewski Biskup Kiiowski, widząc przedsięwzięty zwrot do rozpoczętey materyi, żądał, ażeby po odcięciu przez większość excepcyi, determinowana była bonifikacya dla Szpitalów podług wniosku JP. Lubelskiego w 60tey lub 70tey części Podatku Skórowego.
Lecz gdy iuż spóźniona była pora do rozpoczynania nowych wniosków decyzyi, JP. Sekretarz przeczytał Prawo z większości Wotów
wypadłe, w treści: iż powyższe o Rzeznikach Prawo wszystkich po Miastach Obywatelów, do oddania Skór na Skarb z bydła nawet na swoią potrzebę
bitego i do opłaty
[s. 311v]
stosownie do rzeczonego Prawa, wiązać koniecznie powinno.
Po przeczytaniu, na przyłączenie tego punktu do powyższego Prawa iednomyślna nastąpiła zgoda.
Sessya solwowana została na następuiący Czwartek.