Sessya XXXVIII.
Dnia 16. Listopada.Po Zagaieniu Jmci Pana Marszałka w te słowa:
Mieli Mowy Jchmć PP.
Weyssenhoff P. Inflantski:
"Dzień wczorayszy rozrzewnił serce moie, wzbudził w nim naywiększe uszanowanie y wdzięczność, dla Wielkiego w Oyczyznie Męża. A co każdy z bezstronnych y sprawiedliwych Obywateli uczuł nayżywiey, toż samo otwiera dziś usta moie.
Wniesiona przed Nayiaśnieysze Skonfederowane Stany Ofiara Xiążęcia Jmci Radziwiłła Woiewody Wileńskiego, odpowiadaiące wielkości swoiey miała usta, co ią głosiły. Ani godniey, ani czuley, ani wymowniey tego wyrazić nie potrafię, co na dniu wczorayszym Xiąźe Jmć Marszałek Konfederacyi Litewskiey powiedział. Y wspaniale czynić, y godną czynności takiey oddać pochwałę, wielkich Męźow tylko zawsze iest przymiotem.
Nie końcem zatym zwiększenia pochwał temu cnotliwemu Obywatelowi winnych (bo co z istoty swoiey iest chwalebne y godne, iak przez żaden sposób znieważonym y uszczuplonym, tak w niczym powiększonym być nie może) lecz iedynie, iżbym wynurzył to uczucie, które mnie zdeymuie, y głośno tę wdzięczność Obywatelską oświadczył, która tak Bohatyrskim Dziełom, od każdego kochaiącego Oyczyznę Syna iest winna; mówię dziś rzed wami Nayiaśnieysze Skonfederowane Stany.
Starożytne czynów ludzkich Dzieie, choć rzadkie, daią Nam przecież przykłady, tey cnotliwey ku swey Oyczyżnie miłości, która zapominaiąc o sobie, samo tylko iey dobro ma w zamiarze: lecz razem uczą Nas, iak Mężów takich czcić y szanować mamy, iak silnie Im wdzięczni być powinniśmy.
Ofiara Xiążęcia Woiewody Wileńskiego iest iedna z tych, którą naywiększą y naygodnieyszą nazwać możemy.
Nie zastanawiam się nad liczbą Woyska, którą ten Xiąże na powiększenie sił Rzepltey przystawić obiecuie: lubo y ta, wielkości ofiary nie Monarchy, ale Obywatela tylko, dstatecznym iest dowodem. Ale pytam się, czy nie daie ten naywięcey, [s. 450] kto daie wszystko, co dać może? koszt ogromny w wystawieniu kilku tysięcy zbroynych, y umundurowanych ludzi, nie zastanowił tego Wielkiego Męża; bo mu miło poświęcić siebie, a tym bardziey maiątek swóy cały na usługę Oyczyzny, którą, że kocha; nie mało y nie raz iuż Nas wszystkich przekonał.
Lecz to uczucie czci y wdzięczności bardziey ieszcze wzmaga się w sercu moim, gdy sobie uważam godność ofiary Męża tego. Nie prywatny interes, nie prożna chluba, nie osobiste iakieś czczey sławy widoki, były mu do tego powodem. Wspaniała y cnotliwa dusza Iego, brzydzi się samym tego uczucia wspomnieniem. Przyzna mi tę prawdę każdy, kto go zna z bliska, kto codziennych spraw iego ustawicznym iest świadkiem.
Jeźli życzy sobie mieć od Rzepltey zaręczone Imieniowi swoiemu Szefostwo ofiarowanego Legionu; nie czyni to celem dgodzenia ambicyi iakieysi, niegodney Domu tego, który ciągłemi w Oyczyznie zasługami, był zawsze Nayiaśnieyszy Panie! od Poprzedników W. K. Mci, y Rzepltey wielce poważany, ale iedynie chęcią uwiecznienia cnoty swey Obywatelskiey w Następcach swoich. Chce ten Mąż o dobro Oyczyzny troskliwy, ażeby Prawnuki Iego Przodków swoich sławą okryte, żywy zawsze przed oczyma przykład y naukę mieli; Jak Oyczyznie służyć, iak ią kochać trzeba; a tak idąc torem cnot Iego, równie iak on, iey użytecznemi byli. Taki sposób myślenia iest wielkim Duszom właściwy. To iest iedynym Męża tego y naygodnieyszym zamiarem.
Co do lokacyi Woyska tegoż, którą w Dobrach własnych mieć chce pozwolicie Nayiaśnieysze Skonfederowane Stany, ażebym myśl moię otworzył.
Skromny ten y niechlubny Obywatel podał to prożbą, co nową mógł nazwać ofiarą. Nieprzestaiąc gorliwość Iego na poświęceniu Maiątku, chciała ieszcze ulżyć ciężaru Prowincyi Litewskiey z Lokacyi tak znaczney części Woyska po Dobrach Obywatelskich wyniknąć mogącego; kiedy Miasta, Wsie swoie, y własne mieszkania dla wygody onego oddaie.
To iedno ukontentowanie w zysku mieć pragnąc, źeby ta krew, która w czasie na obronę Oyczyzny przelaną bydż może, w iego domu chowaną y pielęgnowaną była.
Tyle cnoty, tyle wspaniałości, tyle naywiększych y naygodnieyszych ofiar: Nadto, tyle zasług dawniey ieszcze w Oyczyznie ażardem życia y maiątku zapracowanych; izaliż Nayiaśnieyszy Panie, warte nie są tey iedyney nadgrody y wdzięczności, ażeby Szefom z Imienia tak cnotliwego Obywatela zostawione było Fortragowanie; co każdego Szeffa iest prerogatywą? lecz próżnobym wątpił o tym; umiesz W. K. Mość cenić zasługi, dobroć iego y Mądrość, nie zechce im usunąć nadgrody.
Mógłbym tu przytoczyć na pochwałę Męża tego, że tylu nieszczęściami przyciśniony, tylu przykrościami znękany, serce iednak gorliwe, y pełne miłości ku Oyczyznie, dotąd ieszcze chowa niezrażone. Lecz chcę miarkować mowę moią do skromności y pokory iego; gdyż nie mniey uważać powinienem, coby uszom cnotliwego Obywatela upodobanym być mogło, iak y to; co się cnotom iego sprawiedliwie należy.
[s. 451]Kończę zatym głos móy, upraszaiąc JW. Marszałka Seymowego, aby raczył kazać ieszcze raz przeczytać Proiekt na dniu wczorayszym przez JW. Chełmskiego wniesiony, y o zgodę Stanów zapytać; moim albowiem zdaniem, Proiekt takiey natury, w długiey przynaymniey deliberacyi być nie powinien."
JP. Zieliński P. Nurski:
"Jeszcześmy nie zginęli Polacy! gdy godnych sławy Przodków szczyciemy się Potomkami.
Pasmem przeciągłego wieku gromadnie na nasz Naród wypadaiące nieszczęścia, pewny nam wróżyły upadek; każdy z nas w zaciszu przemieszkiwał, okropnego zgoby swoiey oczekuiąc wyroku.
Z rozpaczaiącym żalem, wolnych y sławnych niegdyś Polaków Syny, często mawialiśmy między sobą: nie masz Zamoyskich, Chodkiewiczow, Czarnieckich, y innych; nie masz, ktoby się o naszym zamyślił losie, wszystko pomyśli idzie przeciwnikom, a włożyć na nas niewolnicze kaydany, ich tylko nie dostaie woli.
Ja może nie pierwszy od rozpaczy dziś wolny, z wewnętrznym ukontentowania czuciem powtarzam: ieszcześmy nie zginęli Polacy, gdy pod Nayiaśnieyszego Stanisława Augusta gorliwego o dobro publiczne Króla zostaiąc Panowaniem, drogie Xiążąt Radziwiłłów y innych tak wielu widziemy przed sobą naszego Narodu zaszczyty; tych wielcy Przodkowie szczepili Tronu Polskiego sławę, a równość kochaiąc, wolności napastnikom z własnych maiątków ażardem, stawali na wstępney przeprawie; kochali ich Królowie, a Narod radosnemi uwieńczał okrzykami.
Jaśnie Oświecony Mości Xiąźe Radziwille Woiewodo Wileński! iakiemiż Cię uczczę wyrazy? iakiemi twoię Obywatelską cnotę uwieńczę pochwałami? iaką w Narodzie dla Ciebie wymyślę nadgrodę?
Okazana dla Oyczyzny duszy Twoiey wspaniałość odpowiadaiących sobie w ustach moich nie znayduie określeń; wielkomyślna ofiara twoia tak znacznie Woysko Rzepltey pomnaźaiąca, w nayżywszą rzucaiąc mnie chęć wdzięczności Obywatelskiey, zamierzonemu głosowi nieprzebytą zakłada tamę; od czego chcę wziąć Twego uwielbienia początek, temu zapewne w moim poięciu końca naznaczyć nie potrafię, y nie zdołam; prożnobym się głębił w pochwałach cnoty twoiey, która sama z siebie iaśnieiąc, w całym Królestwie, po rozległych Prowincyach, z wspaniałą chlubą, radosnemi ludu zostanie uwieńczona rozgłosy, a potomne pamiętniki Twoię uwieńczać będą sławę.
Twoich więc zaszczytów y wspaniałości, ieżeli być może dostateczny opis, doskonalszey zostawuiąc wymowie, z mieysca mego swoim y Współ-Braci, od których wysłany iestem, imieniem za pomnożenie hoynością Twoią Narodowego Woyska w sercach Obywatelskich Imieniowi twemu zapewniam miłość: a ta iest moim zdaniem w wolnym Narodzie szczegulną dla wspaniałego Patryoty korzyścią."
JP. Łubieński P. Sieradzki:
Na poprzednicze żądania odpowiadaiąc JP. Marszałek Seym. wyraził: "Chciałbym się wywiązać zagadnieniu zacnych kolegów w przeczytaniu Proiektu na dniu wczorayszym przez JW. Chełmskiego podanego, lecz wzięty został ad deliberandum y ieszcze go Drukarnie niewygotowały, y trzeci dzień ieszcze deliberacyi onemu nie wyszedł. Zatym pozwolą zacni Koledzy, ażebyśmy mogli przystąpić do rozpoczętego Proiektu Deputacyi".
W zabranym głosie JP. Jerzmanowski P. Łęczycki wyraził:
Mówił otym JP. Kublicki P. Inflantski.
"Wielkością daru, y znakomitey ofiary zdziwiony wspaniałością, nie nadto [s. 454] skwapliwy do pochwał, oszczędny w ich przyznaniu, dziś się cały wylać na nie pragnę, bym tylko niezrównanym darom, moim mógł odpowiedzieć czuciem.
Żadne nieświadczą Dzieie o tak hoyney Oyczyznie Offiarze, liczemy wiele przykładów wspaniałości, lecz te wszystkie, są dzisieyszey Ofiary cieniem.
Stawiano liczne czasu woien roty, y w tym rodzaiu pomocy Oyczyźnie, wyrownywał innym wiele Dom Xiążąt Radziwiłłów, lecz w czasie pokoiu, w czasie dla Oyczyzny zaniedbanym, czynić taką ofiarę ten tylko może, który życia nieszczędzić, naywiększe Domu swego skarby, zawziętym umie poświęcać losom. Dawał iuż tego za Epoki ninieyszego wieku iawne dowody, ów rigidi honesti Senator J. O. Xiąże Radziwiłł Woiewoda Wileński, prześladowany od zemsty, ścigany od przemocy, przecie się y dziś znalazł z tak znakomitą ofiarą, y kiedy każdy ten dar z podziwieniem rozbiera, y kiedy wdzięczność ludu dobroczyńcą Oyczyzny głosi, zawiść się tylko płoni, że mu chwały odiąć niezdoła. Poczuł tę roskosz Dobry y Sprawiedliwy Król na Tronie, a wdzięczny chlubney Epoki Panowania swoiego, chcąc ią uwieczyścić, dwa Busta w Sali Woyskowey dwom znakomitym wystawić oświadczył się Mężom. W tym myśli moich obłędzie, stawam niby w pośrzod ludu Rzymskiego, nadgrodę dobrym Obywatelom, y zasłużonym w Oyczyznie Mężom przyznawaiącego. Przywodzę sobie na pamięć Katona Utyceńskiego, nieprzyimuiącego nadgrody od Konsula Geliusza, którey się niegodnym być sądził, a bardziey dla tego, że nadgrody bez braku dawane były, lecz stawam oraz w myśli moiey Katona Cenzora przyimuiącego sobie nakazany posąg, y pytaiącym się: czemu go dawniey ten nie spotkał honor odpowiedaiącego " Wolę żeby się dziwowano temu, iż Posągu nie postawiono Katonowi, niż żeby się pytano, za co go stawiano ". Zasługi tych Mężów warte wdzięczney nadgrody, y gdyby ta ubliżoną została, pytalibyśmy się, za co im iey odmówiono. Nie zatrze żadna następnych wiekow niepamięć tak znakomitych darów, przeszlą iey słodkie wspomnienie nayodlegleyszym wiekom nasze ustawy, a oglądane z uszanowaniem Busta odnowią pamięć w wieku ninieyszego Wnukach, ktorzy tę ofiarę z obecną na ten czas gorliwością Następcow mierząc, łzami radości, lub wstydem swoie zaleią twarze.
O! wspaniały Narodzie, ieżeli przy tym Szlachetnym zapale z swoiey się nie dźwigniesz niemocy, iużeś dopełnił miary upadkowi twoiemu wiecznych wyroków wolą wskazaney. Lecz nie, nie trać ieszcze serca Narodzie! walcz z przeciwnościami mężnie, uprzątay zawady, ufay wybranym do Narodow Mężom, którzy Twoią chęć dobrą zaniosą przed obce Trony, a gorliwością swoią y mądrym rzeczy kierowaniem w poważaną nasz Narod zamienią postać.
Takich ia Oyczyźnie moiey winszuiąc Obywateli, przykład ich chętnych dla Oyczyzny ofiar, y podług wszystkim do naśladowania zostawuiąc, spodziewam się móy Proiekt wdzięczności dla Oyczyzny mieć załatwionym. Bo kogo miłość nie ruszy Oyczyzny, nie znam go być godnym tych przywileiow, których się naddziadowie nasi krwią dokupywali. Zwracaiąc się zaś do materyi, proszę o czytanie Proiektu ofiary JO. Xcia Jmci Woiewody Wileńskiego."
A przy końcu tego głosu podał do Laski myśli do siebie pisane in subsidium swoich Proiektów.
Czytany był Proiekt o Deputacyi do spraw Cudzoziemskich, do którego JP. Seweryn Potocki P. Bracław. przymowił się: "W Proiekcie moim był położony za Sekretarza JP. Dzieduszycki, Mąż cnotą y zdatnością znaiomy, a gdy słabością zdrowia wymawia się od tego Urzędu, spodziewam się, iż przynaymniey za Assessora cum Voce informativa da się nam uprosić; w czym czytam dodatek y oddaię do Laski".
JP. Tymowski P. Sieradzki oświadczył: iż co na dniu wczorayszym w tey okoliczności przełożył, tego y dnia dzisieyszego dopomina sie, to iest, aby w Rocie Przysięgi dla wszystkich zasiadaiących w Deputacyi były dołożone te słowa: Iako Pensyi Zagraniczney nie brałem, ani brać będę.
JP. Kublicki Inflantski popierał wniosek JW. Sieradzkiego, z tym dodatkiem; aby y JWW. Pieczętarze, przysięgę na też Rotę wykonali w czym gdyby nie miała zayść iednomyślność, o Turnum prosić oświadczył się.
JP. Zieliński P. Nurski przymowił się: "Iż ta Deputacya niczym więcey nie iest, iak czasową Delegacyą, z referencyą zawsze do Stanów, w którey zasiadaiąc JWW. Pieczętarze, wykonywać będą te obowiązki, na które iuż z Urzędu swego przysięgli"; źaczym nie zdaie mu się, iżby powtórzenie przez JWW. Pieczętarzow przysięgi potrzebne było.
JP. Rzewuski P. Podolski mówił:
JP. Suchodolski P. Chełm. w tey materyi przymowił się:
Zabrał głos JP. Ostrowski Kasztelan Czerski:
JP. Suchodolski P. Chełmski odpowiedział:
Zabrał głos Jmć X. Garnysz Podkanclerzy Koronny.
J. P. Marszałek Seymowy mówić zaczął: "Doprawdy w chęci mey posuwam zapędy do uczynienia Prześwietnemu Stanowi Rycerskiemu wysługi moiey, do którey mnie łaskawie tenże Stan powołał. Lecz uskutecznić w tym czasie gorliwych źądań zacnych Kolegów nie mogąc: niosę do nich proźby, aby od rozpoczetey materyi nie odstępowali. Jeżeli zaś moc proźby nie nakłoni ich do tego, to będę musiał wystawić im Prawo 1768. Roku, któremu posłuszeństwo winienem. Zaczym nie odstępuiąc od rozpoczętey materyi, J. P. Sekretarz Seym. przystąpi do przeczytania proiektu Deputacyi z dodatkiem J. W. Bracławskiego".
W tym J. P. Potocki P. Lubelski oświadczył: Iż J. W. Potocki Generał Artylleryi Kor. zachęcony przykładem Xcia Jmci Radziwiłła Woiewody Wileń. 10 tysięcy ludzi swoim kosztem zbroynych w przeciągu Roku, iednego oddać Rzpltey przyrzeka, zachowuiąc sobie też same warunki, które y Xże Jmć Radziwiłł, sobie ostrzegł, to iest konsistencyą tego Legionu w Dobrach swoich Humańskich y Tulczyńskich, fortragowanie wszystkich Officyerów, y Szeffostwo naywyżsże, nad ym Legionem, sobie y Imieniowi swemu; do czego stosowny Proiekt rzeczytawszy, złożył u Laski.
Jmć Pan Marszałek Seymowy upraszał znowu Stanów o dozwolenie przeczytania proiektu Deputacyi przez J. W. Bracławskiego poprawionego. Zaczym Jmć Pan Sekretarz czytał Proiekt poprawiony.
Po przeczytaniu J. Pan Mierzeiewski P. Podolski ządał: Iżby tey Deputacyi nie zamierzać czasu, wraz z zakończeniem Seymu; ale napisać tylko dodalszey woli Stanów Rzpltey, ażeby tą determinacyą czasu, nie ograniczała się władza Seymowa.
J. P. Potocki P. Podlaski domawiał się, aby w tey Deputacyi większy komplet był oznaczony, aby wszyscy do zieżdżania się na Sessye byli obwieszczani, tudzież aby dla ochrony czasu, sposób Elekcyi Deputowanych był inny, niż iest w Proiekcie.
W przymówieniu swoim J. P. Czacki P. Czerniechowski przekładał, że sprawi się niezmierne Stanom Seymuiącym zatrudnienie, gdy Deputacya z mnieyszemi interessami przychodzić obowiązana będzie. A co się tycze wchodzenia w iakie ważne czynności, iak są Traktaty, należy ostrzedz: aby się tego bez Rzpltey nie ważyła.
J. Pan Tymowski P. Sieradzki ponawiał żądanie swoie względem dodatku o pensyi zagraniczney. Na co J. P. Rzewuski P. podolski oświadczył: Ze tym dodakiem zagradza się Jego wniosek, na który będzie prosił o Turnum, ieźli Pieczętarze do przysięgi pociągnieni zostaną.
J. P. Stroynowski przymówił się:
J. P. Swiętosławski P. Wołyński rzekł; Iż ieźeli Instrukcye ułożone dla Posłów czytane będą w Izbie, to poydą ad Acta per oblatam, y wszystkim będą głośne.
J. P. Moszczeński rzekł: "J. W. Wołyński bierze miarę z sposobu traktowania interessów w Monarchiach udzielnych; Ale w Rzpltey iest inaczey. wszystko czyni się iawnie, za wiadomością Stanów. Tak odpowiedzieliśmy w Nocie na Deklaracyą Pruską, Deputacya ma się ustanowić tylko dla ułatwienia korrespondencyi. Dla czego ia sam utrzymywaniu przed Stanami Sekretu iestem przeciwny".
Odpowiedział J. P. Stroynowski:
Odezwał się J. P. Podkanclerzy Lit. "Jeżeli do proiektu maią bydź dodatki pozwolone, niech y ten znaydzie mieysce, aby Deputacya w tydzień po Seymie wszystkie Akta swoie do metryk złożyła".
Przymówił się J. P. Dłuski P. Lubelski: "Z natury negocyacyi wypada konieczne zachowanie sekretu przez Deputacyą tego wszystkiego, co iest czynnością, do iakowego skutku przyprowadzaiącą. Skutek zaś sam tych czynności powinien bydź Rzpltey wiadomy, y ta rozumiem, iest myśl J. W. Wołyńskiego".
Rzekł na to J. P. Zaleski P. Trocki: "Niech będzie nakazany sekret przed całym światem, ale nie przed całą Rzpltą, zaczym nie widzę tu potrzeby tey dystynkcyi, y Rzeplta niemoże sobie rąk wiązać do wiedzenia o wszystkim, gdy tego zechce". J. P. Stroynowski odpowiedział: "To niechże wszystkie Rzepltey Członki na sekret przysięgną".
J. P. Marszałek Nadw. Lit. miał rzecz w tey osnowie:
J. Pan Marszałek Seymowy rzekł: "Uwaga tak godnego Ministra a Patryotycznie wytłumaczona, iest mi powodem zapytania się, ieżli permowencye J. W. Marszałka Nadw. Lit. są przyięte?". Potwierdziła ie Izba iednomyślnym okrzykiem. Mówił daley J. P. Marszałek: "A gdy powszechną słyszę zgodę, przeto do proiektu przypisuię tylko dodatek o złożeniu wszelkich papierów do Akt Metryki".
W tym przeciągu czasu J. P. Suchodolski P. Chełmski domawiał się o dodatek, aby Deputacya we wszelkich czynnościach swoich referowała się do Stanów Rzepltey, y żeby żaden sekret teyże Deputacyi przed Stanami Rzepltey nie był zakryty, na końcu popierał wniosek J. P. Sieradzkiego, względem niebrania pensyi zagraniczney.
J. P. Marszałek Seymowy oświadczył, iż zagadniony iest ieszcze względem przysięgi Sekretarza Deputacyi, którego to Urzędu podług doniesienia J. W. Bracław. (ponieważ J. P. Dzieduszycki słabością zdrowia wymówił się) Deputacya ma wyznacżyć, y prosił o pozwolenie ogłosżenia przydatków, które z woli niektórych zacnych Kolegów zostały w Proiekcie umieszczone.
Zaczym J. P. Sekretarz czytał ten Proiekt Deputacyi z dodatkami.
Po przeczytaniu J. P. Łubieński P. Sieradzki wniosł: iż przyzwoicieyby było, aby expedycye od Posłów były pod adressem Kanclerza W. a nie Sekretarza przesyłane.
J. P. Potocki P. Lubelski przymówił się, aby wyrazy Łacińskie, tknące czasami Augusta II. na Polskie były odmienione, gdy się w Oyczystym ięzyku tak dobrze wydadzą, iak y w Łacińskim.
J. P. Marszałek Seymowy odpowiedział: Iż Autor Proiektu te wyrazy z Praw dawnych przepisał, y tak chciał ie mieć umieszczone.
J. P. Łubieński P. Sieradzki powtorzył swóy wniosek powyższy, y oświadczywszy, iż nie widzi, aby był przysięgą iako obowiązany J. W. Dzieduszycki, maiący bydź w Deputacyi Assessorem cum voce informativa, żądał: żeby raczey cum voce decisiva zasiadał, a przysięgę rowną z innemi wykonać był obowiązany.
J. P. Marszałek Seymowy zapytał się, czyli te wnioski przez J. W. Sieradzkiego uczynione umieścić może w Proiekcie? Ządano warunku przysięgi [s. 461] dla Pieczętarzów. Na co J. P. Rzewuski P. Podolski oświadczył: Iż Deputacya do Spraw Cudzoziemskich iest tylko doczesną, przeto przysięga Deputowanych nie powinna się tak rozciągać, iak przysięgi przepisane innym Magistraturom, iako było teraz y Kommissyi Woyskowey. W przysiędze Deputacyi znayduie, iż ta będzie się sprawować podług prawideł sobie przepisanych, a Rżeplta źadnych iey prawideł, oprocz słow krotkich w Proiekcie wyrażonych nie przepisuie, gdy nawet widzi sekret w teyże przysiędze wytknięty, a niżey włożony obowiązek, ażeby Deputacya wszystko donosiła Stanom: na coż tedy przyda się to obostrzenie przysięgą dla Deputacyi sekretu, kiedy Stany nie obowiązane będą do zachowania iego, wyiawić ten sekret mogą. Zdaie się przeto: iż przysięga nadto w obszernych wyrazach określona, skroconą bydź może, tym bardziey: gdy ex Gremio nostri Deputowanych wybieramy, powinniśmy im zaufać, że dobremi okażą się Obywatelami; możnaby nawet y żadney przysięgi dla Deputowanych nieprzepisować, a tym bardziey dla Pieczętarzow, którzy z urzędu swego będąc zawsze na czele interessów Cudzoziemskich, iuż tenże Urząd raz przysięgą zaręczyli. Obowiązywać ich do powtorney przysięgi, zdawałoby się rzucać na nich iakieś podeyrzenie lub nieufność. Co innego gdyby formowała się Kommissya trwać zawsze maiąca spraw Cudzoziemskich, na to oświadczył, iż sam by wnosił y chciał, aby Kanclerze tak, iak y Hetmani do Kommissyi Woyskowey wykonali przysięgę, lecz nie do czasowey tylko Deputacyi. Co się zaś tycze punktu w przysiędze nie brania pensyi Zagranicznych, będzie w czasie swoim przytym obstawał, aby wszystkie Stany tu Zgromadzone w sposób taki przysięgli, bo kto dwom Panom służy, służyć dobrze nie może, prosił zatym ku końcu, aby przysięga dla Deputowanych skrocona była, a Pieczętarze, iżby byli zupełnie od niey uwolnieni.
J. P. Suchodolski P. Chełmski odezwał się: "Iuź od Pieczętarzow odebraliśmy oświadczenie, iż z chęcią chcą wykonać przysięgę. Już od Stanów dała się poznać ochota do wykonania przysięgi, więc coź ma bydź na przeszkodzie do uskutecznienia tych chęci? doczesność Deputacyi nie może mnie konwinkować, bo w tym czasie Deputacya więcey przynieść może Rzepltey szkodliwego, niż w innym Kommissya, przez dwa lata, y taka była nasza Konkluzya. Za tym o rozciągnienie na Pieczętarzow przysięgi upraszam".
Przymówił się JP. Mierzeiewski P. Podolski: "Jezli o to chodzi, że ta Deputacya iest czasowa, y nie Kommissyą nazwana, zgodzę się, żeby trwała do dwóch lat pod imieniem Kommissyi Interessow Cudzoziemskich".
Wniesienie to, biorąc za rzecz nową, wielu z Seymuiących nie przyięło.
Zabrał głos JP. Marszałek Seym. "Do prawdy, źe w wątpliwości zostaię, iak sobie mam daley postąpić; gdy iedni z zacnych Kolegów żądaią surowości przysięgi, drudzy nie pozwalaią na to; niosę zatym proźby do JW. Podolskiego, aby odstąpił od swego wniosku, y uwolnienia od przysięgi Pieczętarzów..., A potym tak daley mówił: gdy iednomyslność nie daie mi się słyszeć, czyli JW. Pieczętarze maią wykonać przysięgę, lub nie? zaczym dozwolą P. Stany wyłączywszy z Proiektu Punkt przysięgi, zapytać się, czy zgoda na ten Proiekt?"
Na co JP. Rzewuski odpowiedział: "Iż Proiekt zawieraiący w sobie przysięgę, iest całkowitym Proiektem, wyniknęłyby w dalszym czasie ztąd różne Inkonweniencye, gdybyśmy chcieli segregować przysięgę od [s. 462] Proiektu; zaczym JW. Marszałek raczy przystąpić do Turnum o samey przysiędze Kanclerzow".
JP. Suchorzewski P. Kaliski wniosł; Iż kiedy iuż sam JX. Podkanclerzy oświadczył, że JWW. Pieczętarze nie chcą się od tey uwalniać przysięgi, y powszechna prawie dała się słyszeć w tym zgoda, nie wypada nic więcey; iak tylko upraszać JW. Podolskiego, aby od swoiey oppozycyi odstąpił; gdyż kto sprawiedliwie przysięga, Boga chwali.
W tym wielu z Posłow prosiło JP. Podolskiego o odstąpienie.
Zabrał głos JP. Ostrowski Kaszt. Czerski w te słowa:
JP. Suchorzewski P. Kaliski oświadczył: "Iż prędzey by pozwolił, aby Posłowie nie przysięgali, niż Pieczętarze".
JP. Rzewuski P. Podolski wyraził: "Mam ułożoną Propozycyą względem przysięgi dla dwóch Stanów, któą do dalszego czasu zostawiam. Ale z przeświadczenia własnego, a nie ze związku krwi z JW. Kanclerzem Kor. nie zdaie mi się nigdy, aby Pieczętarze, będąc raz przysięgłemi, ponawiali przysięgę w Deputacyi tym czasowey".
Odezwał się JP. Czacki P. Czerniechow. "Gotowi są JWW. Pieczętarze, iako Mężowie czystego sumnienia, śmiało iść do przysięgi: ale czy to iest powagą Waszą, y przyzwoitością, aby ciż Mężowie niczym nie skażeni, pod iakąś poddani byli wątpliwość? więc by tym przykładem, każdey Magistraturze, w każdey okoliczności powtorzenie nowey przysięgi nakazywać potrzeba. Wypada zatym, albo uwolnić Pieczętarzow od przysięgi, albo wszystkim tu Seymuiącym przysiądz; lecz doświadczenie uczy, iż gdzie są gęste przysięgi, tam mniey rzetelności; gdzie zaś nie znaią przysiąg, tam rzetelność szczera, kaźdego powoduie krokami. Gdy wszyscy będziemy przysięgać, podamy się u postronnych Narodów w iakieś podeyrzenie".
JP. Marszałek Seym. mówił w te słowa: "Gdy żądanie wielu Kolegów mnie zaszło: abym przystąpił do uformowania Propozycyi, więc uformowałem taką, któą czytam: Czyli WW. Pieczętarze wraz z innemi Deputacyami maią wykonać przysięgę? lub nie? "
Proponował JP. Moszyński P. Bracł. czytać przysięgę Pieczętarzów, a może Stany zapatrzywszy się, iż iest podobną, powtorzoney mieć nie zechcą.
JP. Drewnowski P. Łomżyński odezwał się w tym sposobie:
JP. Mniszech Marszałek W. Kor. dał głos JX. Referendarzowi Kor. do przeczytania Propozycyi ad Turnum.
W tym Xiąże Sanguszko P. Lubel. wniosł: aby zapytać się JWW. Pieczętarzow, czyby nie mogli dyspensować nas od Turnowania się?
Potym JX. Referendarz Kor. Propozycyą ogłosił.
Po przeczytaniu, dany głos Xięciu Jmci Prymasowi in ordine Turni, który mówił: "Gdzie nakazane Prawem są przysięgi, tam ie raczey należy zachować, niżeli nowo stwarzać, które zawsze szkodliwością dla Oyczyzny bywaią. Sumienni Obywatele bez tego nowego obowiązku będą dochowywać przepisow Prawa, kto zaś tych Prawideł sumienia y poczciwości nie ma, temu przysięga nie stanie się od złego hamulcem: z tych więc powodów nie widząc potrzeby powtarzania przez Pieczętarzow przysięgi, piszę się negative ".
JX. Biskup Kuiawski: "Znam uszanowanie dla Kanclerzów, znam iak powinienem nieskażytelność ich Charakteru cenić, iednak zrozumieć tego nie mogę, dla czego mieliby bydź uwolnionemi od wykonania w Deputacyi teraznieyszey przysięgi, bo ieżeli iest racya, że iuż z Urzędu swego raz przysięgli, taż sama racya powinna by służyć y dla Senatorow. Nie iest wszelako nikomu tayno, że ile razy Senatorowie wyznaczani bywaią do iakiey Deputacyi, zawsze, za każdym razem wykonywaią przysiegę, lubo iuż raz zostaiąc Senatorami przysięgli. Nierozumieiąc zatym tey Dystynkcyi, nie mogę inaczey pisać się, iak affirmative ".
JX. Biskup Poznański: "Dogadzaiąc delikatności JWW. Pieczętarzow, podług sposobu myślenia mego, gdybym sam zostawał do tych czas w tym Urzędzie, który okoliczności przymusiły mnie złożyć, y za niego podziękować, chętnie bym się wywiązał z tego obowiązku, y sam bym koniecznie żądał, bydź przypuszczonym do tey przysięgi, która żadnemu nikomu niezostawiłaby podeyrzenia, szanuię JWW. Pieczętarzow, lecz gdy własne uczucie y głos JW. JX. Biskupa Kuiawskiego zupełnie przekonanie moie wiąże, piszę się affirmative ".
Xiąże Biskup Wileń. "Jeżeli kogo troskliwość sumienia w obowiązkach nie utrzymuie, skutku w nim lepszego przysięga nieuczyni: wątpić zaś o charakterze Seymuiących Mężow, byłoby przeciwko delikatności ich grzeszyć. Nie można wnosić tylko, że Narod cnotliwy, a przystępuiąc [s. 464] do tych śrzodków dla Deputacyi, byłoby źle o sobie trzymać, y dla tego daię zdanie moie negative ".
JX. Biskup Płocki wyraził: Iż idąc za powodem przekonania własnego, nie może dać zdania swego inaczey, iak affirmative.
JX. Biskup Łucki: "Gdybym myślał lub powątpiwał o nieskażytelności charakteru tych Ministrów, grzeszyłbym, gdyż przeświadczony zupełnie o ich cnocie iestem, ale przekonywa mnie w tey okoliczności, tak zdanie JW. JX. Biskupa Kuiawskiego, iako ieszcze y ta moia uwaga, iż wszyscy z Senatu y z Stanu Rycerskiego wybrani będąc do Rady Nieust. przysięgaią; ciż sami gdy na drugie dwa lata utrzymaią się w Radzie Nieu. tęż samę przysięgę powtarzać muszą, a zatym z tych powodow piszę się affirmative ".
JX. Biskup Zmudzki: "Gdy JW. Pieczętarze wezwani byli do nowego iakiego dzieła, sądziłbym za potrzebną ich przysięgę. Lecz gdy tylko wezwani są do wypełnienia obowiązku urzędu swego, który iuż raz przysięgą zaręczyli, dla tego daię Votum moie negativé ".
JX. Biskup Kiiowski: "Otwieraiąc zdanie moie w tey materyi, biorę tę uwagę względem Kanclerzow, która mi przychodzi y względem innych Ministrów, ktorzy prezyduiąc w właściwych sobie Magistraturach przysięgi swoiey, raz przy obięciu urzędu wykonaney, nie powtarzaią, y dla tego pisze się negativé ".
JX. Biskup Smoleń. "Czytam w Prawach Naszych dziesięć podobnych Deputacyi, nie widzę w nich przysięgi dla Pieczętarzów y Senatorów, lecz tylko dla Deputowanych z Stanu Rycerskiego, przeto daię Votum negative ".
JP. Mniszech Marszałek W. Kor. "Gdzie nowych obowiązkow nie widzę, tam y potrzeby przysięgi nowey widzieć nie mogę. Nie wątpię o cnocie JWW. Pieczętarzów, ale nie wiem przyczyny, dla czegoby powtorzyć mieli swoią przysięgę, nie wzdrygam się Ia przysięgi, gdyż ią in facie W. K. Mci y P. Stanów, że nie brałem, nie biorę zagranicznych Pensyi, gotów iestem wykonać; lecz ten powod nie może mnie przekonać o potrzebie powtorzenia przez Kanclerzow przysięgi, dla tego piszę się negativé ".
JX. Podkanclerzy Kor.: "W materyi toczącey się Ministrów, gdy honor się przywięzuie całego Grona tego, gdyby każdy z osobna wytłumaczył się, przekonałby zapewne źle o nich myślących; nie przystoi tu mi wotować się na propozycyą, która się Urzędu mego dotyka, y lubo bym mógł okazać, iż co innego iest przysięga Senatora, a co innego Ministra, z tym wszystkim nie rozszerzaiąc się w tey materyi, Votum mego nie daię".
JP. Chreptowicz Podkan. Lit. "Te same Stany, toż samo mieysce, tenże sam Tron, słyszały iuż przysięgę moią; ta mi stoi zawsze przytomna, a przeto ponowienia iey nie widząc potrzeby, piszę się negative ".
JP. Potocki Marszałek Nad. Litt.
JP. Tyszkiewicz Hetman Pol. Lit. "Podobno Stany nie dość zawierzały Hetmanom, nakazuiąc im przysięgę; gdy taż sama Rzeplta zdaie się powątpiwać o drugich Ministrach pokoiu, a teraz równie oręż, iak y Gabinety woiuią, więc iestem zdania, aby znami Pieczętarze przysięgali".
JP. Kossowski Podskarbi nad. Kor.
Gdy się zakończył Turnus w Senacie y Ministerium, JP. Marszałek Seymowy oświadczył, iż dla uwiadomienia Prze. Stanu Rycerskiego powtorzy Propozycyą. A po przeczytaniu Propozycyi, dał głos Wwdztwu Krakowskiemu in Ordine Turni.
JP. Michałowski P. Krakow. "Przeglądaiąc Prawa, a widząc tyle przysiąg w Rzepltey Naszey, powinnibyśmy ią z tey strony naymocnieyszą znaleść, widząc zaś przeciwnie, wnosić sobie pewno możemy, że nie z braku przysiąg iest słaba. Przychodzi mi na myśl że Rzymianie w ten czas do przysiąg się zabrali, kiedy zaczeli stygnąć w miłości ku Oyczyżnie, zdaie mi się, że ta Deputacya nic nowego nie iest, coby miało wymagać po Kanclerzach powtorzenia przysięgi. Jeźeli o ten Punkt ieden idzie względem nie brania Pensyi, wszyscy spieszyć się w swoim czasie będziemy wykonania iey, teraz zaś na propozycyą piszę się negativé ".
Gdy przyszła koley na Wwdztwo Sandomirskie, JP.Marszałek Seym. "Nie spodziewałem się nigdy, aby ta okoliczność zatrzymać nas tak daleko mogła, że aż ad Turnum przystąpić musieliśmy. Już na dniu wczorayszym oświadczyłem się z zdaniem moim, iż nie widzę potrzeby powtarzania przez JWW. Pieczętarzow przysięgi, więc y na dniu dzisieyszym tegoż samego iestem przekonania, y piszę się negativé ".
JP. Suchorzewski P. Kaliski: "Widząc Punkt nowy w przysiędzę na niebranie pensyi Zagranicznych, nie szanowałbym tych wielkich Mężów, y [s. 466] sami mieliby mi za złe, gdybym ich od tey usuwał przysięgi, a zatym z powodu szacunku ku tym zacnym Ministrom, piszę się affirmativé ".
JP. Łubieński P. Sieradzki:
JP. Rzewuski P. Podol. "Gdy dawna przysięga (którą czytam) zawiera czynności Pieczętarzow, iakie wespoł z przydanemi Assessorami sprawować będą; nie sądzę potrzeby ponowienia oney, chyba z dodatkiem o pensyi Zagraniczney, a w tey mierze, aby dwa Stany przysięgły, podaię do Laski Proiekt". Na Propozycyą zas piszę się negativé ".
JP. Potocki P. Lubel. "Maiąc za szczęście dla każdego Obywatela co prędzey zrzucić podeyrzenie brania Pensyi, toż y o JWW. Pieczętarzach rozumieiąc, nolo gaudia Vostra morari, piszę się dla tego affirmativé w 5. kreskach z Kolegami, zamawiam sobie sekretne".
JP. Grabowski Wołkow. równie sobie ostrzegł sekretne kreski.
JP. Rostworowski P. Czerski, daiąc zdanie swoie in Turno, oddał do Laski przełożenie JW. Dzieduszyckiego Pisarza Litt.
JP. Małowieyski P. Wyszogrodzki:
Xiąże Sapieha Marszałek Konf. Litt.
JP. Butrymowicz P. Piński: "Gdy w Przysiędzę JW. Pieczętarzow, którą obeymuiąc Urzędy wykonywaią, nie żnayduię żadnego warunku względem pensyi Zagranicznych; a branie takowych pensyi przez kogożkolwiek, mam za nayniebespiecznieyszy dla Rzepltey Naszey postępek, z tych więc iedynie uwag, widząc w przysiędze teraźnieyszey dołoźony ten warunek, chcę mieć do powtórzenia teraż przysięgi JW. Pieczętarzów wszystkich obowiązanych, y dla tego za propozycyą teraznieyszą pisze się affirmativé ".
Gdy skończył się Turnus, JX. Referendarz Kor. ogłosił Vota Senatorow y Ministrów affirmativé 17. negativé 37. a JP. marszałek Seym. Vota Stanu Rycersk. affirmativé 53. negativé 77. A zatym było wszystkich affirmativé 70. negativé 114. większość kresek negativé 44. okazała się.
Po ogłoszeniu większości, JP. Marszałek W. K. rzekł: "Ponieważ dały się słyszeć głosy sekretnych Wotow żądaiące, zatym dogadzaiąc ich woli, na ustęp".
W powtorzonym kreskowaniu było sekretnych Wotów za propozycyą affirmativé 92. negativé 86. Przeto pluralitas sześcią kreskami za Propozycyą affirmativé. Po ktorey ogłoszeniu JP. Marszałek Seym. rzekł: "Pozwolisz W. K. Mć przystąpić do dokończenia tego proiektu, azaliż po kilku dniach przeydzie iednomyślnie".
Czytał więc JP. Sekretarz Seym. Proiekt z Deputacyi do spraw Cudzoziemskich, a potym podane w cżasie Turni przełożenie JP. Pisarza Dzieduszyckiego w tey osnowie.
"NAYJAŚNIEYSZY KROLU PANIE MOY MIŁOSCIWY.
Nayiaśnieysze Skonfederowane Rzepltey Stany.
Z nayżywszym uczuciem wdzięczności dowiaduię się o zaufaniu w wierności usług moich, przez oznaczenie mnie w Proiekcie Deputacyi do interessow Zagranicznych, bądź za Sekretarza teyże Deputacyi, bądź za Assessora w niey utrzymuiącego pioro, y utrzymuiącego Korrespondendyą z Ministrami Nay. Rzepltey u Dworow Zagranicznych, ale gdy blisko ośmioletnie urzędowanie na funkcyi Sekretarza Departamentu spraw Cudzoziemskich, a dawnieysze przez trzy lata w Stambule stały się przyczyną nadwerężenia sił zdrowia mego, iuż przed dwoma laty upraszałem Nay. Pana, ażebym od tey funkcyi codzienney pracy wyciągaiącey mogł bydż uwolnionym; y teraz przy expirowaney iuż funkcyi moiey, iak naypokorniey y nayusilniey o to dopraszam się, licząc za naywyższą prac moich y usług nadgrodę, gdy do kontynuacyi owych, mam uszczęśliwienie bydż łaskawie powołanym, że żaś bydź trzymaiącym pioro, iest toź samo, co bydź Sekretarzem, a tey funkcyi podeymować się siły zdrowia niedozwalaią, mam honor upraszać, o uwolnienie od niey. Gdy iednak, podług [s. 469] możności zasługi czynić Oyczyznie, iest świętym obowiązkiem, dla każdego Obywatela, nie wymawiam się od zaszczytu zasiadania w teyże Deputacyi, dla tych informacyi, lub prac, które z poprzedzaiącey wiadomości ciągu interessów potrzebne bydź mogą teyże Deputacyi, a Nayiaś. Stany Rzpltey innego raczą wyznaczyć Sekretarza, lub też wybór onego Deputacyi zostawić, a expedycye przez primum in ordine, mogą bydź podpisywane.
Jestem z naygłębszym respektem W. K. Mci y Nayiaś. Rzepltey Stanów
w Warszawie D. 16. Grudnia 1788. wierny poddany Dzieduszycki. "Na uczynione przez Xcia Biskupa Wileń. wniesienie, aby zasłużony J. P. Dzieduszycki miał w tey Deputacyi vocem activam, powszechna nastąpiła zgoda. Czytany znowu pomieniony Proiekt z odmianą, za trzykrotnym powtorzeniem, iednomyślnie został przyięty.
Po zwykłym tey uchwały podpisaniu, Król Jmć wezwawszy Ministerium dó siebie, rzekł z Tronu: "Spodziewam się, że dogodzę myśli y żądaniu wszystkich y zacnych tu Seymuiących, gdy obligować będę Ichmć Panów Marszałkow Konfed. oboyga Narodów, aby Imieniem Stanów, a nayszczegulniey moim, doszli do J. P. Generała Artylleryi Kor., y wyrazili mu uprzeymą serdeczną wdzięczność Naszą, za tak znakomity dar, którym tylolicznie pomnaża siły dla naszey powszechney Oyczyzny, tudzież oświadczyli, że sobie obiecywać można po iego Patryotycznym zdaniu, iż sam przystanie, aby ta iego ofiara, rownie iak y Xcia Woiewody Wileń. finalną odbierały determinacyą wtedy, kiedy Etat Woyska finalną od Stanów odbierze decyzyą, bo wtedy taki wyniknie skutek, że żadney inkonweniencyi podlegać nie będą. Co powiedziawszy, solwowuię sessyą na iutro na godzinę 11."